Kontrolka ładowania...gaśnie przy dodawaniu gazu

[Gepard]

Alfy Romeo są naprawdę najpiękniejszymi autami..ale za "wspaniałe" dojście do alternatora będe po mój kres pluł na widok makaroniarzy. Nie obeszło się bez odkręcania pompy wspomagania któa miala śrub tyle co żadne inne auto haha Jeśli ktoś będzie brał sie za wyjmowanie alternatora to trzeba odkrecic koniecznie pompę bo bez tego ani rusz a odkręcenie jej na początku znacznie ułatwi sprawe....ja zrobilem to na końcu gdy trzeba było wyjąć alternator Konieczne są też leki na zaburzenia osobowosci bo z nerwów zacząłem juz sam do siebie gadać Dam znać jak będzie po wsadzeniu nowego alt chociaz myśle ze to raczej tylko alternator Pozdrawiam

PS. Zastanawia mnie fakt dlaczego w mojej alfie był wsadzony Bosh 70 Amper a na allegro i w innych serwisach widziałem do 145 TD tylko 90 amper....Czy ten alternator nie jest za słaby?

Barodzo często alternatory fabryczne na przykład 65A są zastępowane przez producenta alternatorami na przykład 75A a w zamienniku proponują 85 A i wszystko działa. Alfa 156 JTD - podobna sytuacja, 100A w orygniale, ostatnio wszyscy sprzedają 120A . Odpowiadając na Twoje pytanie - jeśli oryginalnie producent przewidział alternator 70A lub mniejszy to ten Bosch nie jest za słaby.

[janusz]

witam według dokumentacji od 70A/85A bez klimy z klimą 90A/100A ja mam TS z klimą i był 65A a powinien być 85A ale poprzednik włożył raczej coś z odzysku bo na altku było napisane "alfa 146" ja wstawiłem z 147 105A i mam spokój bo i tak alternator przecież posiada układ regulacji napięcia W mojej belli trzyma ładnie 14,3V mam założony voltomierz więc widzę jak działa i szybko zwiększa wydajność przy zwiększeniu obciążenia typu światła grzanie szyby napięcie spada o 0,1V na chwilkę i wraca do 14,3 . Więc jaką masz pewność że alternator jest orginał z fabryki

[marekf6]

co do alternatora to napewno regulator napiecia, ostatnio tez w mojej 146 wyjmowałem alternator zeby wymienic reglulator i łożyska...
przyznam ze w dosc ciekawy sposob tez alternator wsadzili, przy czym ja odkrecałem połos i wyjmowałem do dołu delikatnie trzbebabyło łyzką silnika odciagnac ale nie było tragedii...

[sebadress]

Wsadzilem alternator z odzysku...I teraz znow jawi sie nowy problem....Podczas jazdy co jakis czas cos cyka i opadają wskazówki obrotów i prędkości....ładowanie 12.30 v czyli to samo...Prawy chiński xenon zapala sie na chwile po czym gasnie. Myśle ze zrobil sobie zwarcie i spowodował to że znow musze rozbierać pompe i to wszystko by dostać sie tam i znow wymienic alternator....Wszystko sypie sie w zime, w śnieg...

[lesio146]

[QUOTE=sebadress;1047174Wszystko sypie sie w zime, w śnieg...[/QUOTE]Zasada nr jeden.Tyczy się wszystkich aut a AR w szczególności:zrób raz a dobrze...