Odpala, 10 sekund i gaśnie.

[Belmondo]

Tydzień temu miałem identyczną sytuację jak u Ciebie. Rano samochód odpalił bez problemów i po przejechaniu ok 500 m, zaczął się dusić na skrzyżowaniu. Zero reakcji na gaz, nawet w podłogę. ostatecznie auto zgasło :/ odpaliłem i znowu brak reakcji na dodawanie gazu i odgłos jakby się wszystko dusiło się w silniku. Samochód gasł i odpalał chyba 15 razy, a ruszyć nie mogłem. W końcu na linie pojechał do serwisu. Tego dnia był mróz ok -8 stopni, a ja dzień wcześniej zatankowałem trochę paliwa shell v-power którego nigdy wcześniej nie tankowałem. Auto weekend stało w serwisie w plusowej temperaturze, nie było żadnych błędów poza jakimś sporadycznym centralki świec żarowych. Wcześniej w tygodniu dwa razy wyskoczył na kompie błąd EGR, ale nie było Checka a po drugim usunięciu już go nie było.
W poniedziałek odpaliło w serwisie bez problemów i jak tak jest do teraz. Padło podejrzenie, że może EGR zaciął się w pozycji otwartej. Teraz czekam na nowy EGR i zobaczę czy nie powtórzy się to po wymianie.
Może jakieś inne sugestie oprócz EGRa?

[kocurr]

Jak narazie
- wypaliłem połowę baku trefnego BP ULTIMATE, zalałem zwykłe paliwo z Orlenu (tak mi polecono) i dolałem połowę dawki depresantu Shell'a.
- przez FES'a wypaliłem DPF i z 79% zrobiło się 16%
- Dzisiaj wymieniłem świece (wiem, że może to mieć mało wspólnego...).

Jak narazie jest ok. Będę obserwował błędy w FES'ie, ale docelowo też stawiam na EGR.
Jeżeli problem będzie się powtarzał - po sylwestrze wymiana tego jakże przydatnego zaworu.

Myślę, że przyczyną tego dziwnego zachowania było połączenie - "zawieszonego" EGR'u, trefnego paliwa oraz zapchanego DPF'u - bo nic konretnego nie wyszło, a auto znów ma swoją moc i odpala "za dotknięciem"...

Pzdr.

[cinek_]

Jak narazie
- wypaliłem połowę baku trefnego BP ULTIMATE, zalałem zwykłe paliwo z Orlenu (tak mi polecono) i dolałem połowę dawki depresantu Shell'a.
- przez FES'a wypaliłem DPF i z 79% zrobiło się 16%
- Dzisiaj wymieniłem świece (wiem, że może to mieć mało wspólnego...).

Pzdr.

Sugerowałbym nie bawić się opcją wypalania serwisowego - to że fes ją umożliwia jako prawie darmowy program diagnostyczny nie oznacza że powinno się ją stosować, Jak auto miało 79% zapylenia zwykła przejażdżka po drodze szybkiego ruchu z obserwacją nasycenia, temperatur i czujników różnicowych sprawę by załatwiła (wypalałby od ok 82-85%), a metoda ta jest nieporównywalnie bezpieczniejsza niż wypalanie serwisowe.

Pozdrawiam

[Belmondo]

Jak narazie
- wypaliłem połowę baku trefnego BP ULTIMATE, zalałem zwykłe paliwo z Orlenu (tak mi polecono) i dolałem połowę dawki depresantu Shell'a.
- przez FES'a wypaliłem DPF i z 79% zrobiło się 16%
- Dzisiaj wymieniłem świece (wiem, że może to mieć mało wspólnego...).

Jak narazie jest ok. Będę obserwował błędy w FES'ie, ale docelowo też stawiam na EGR.
Jeżeli problem będzie się powtarzał - po sylwestrze wymiana tego jakże przydatnego zaworu.

Myślę, że przyczyną tego dziwnego zachowania było połączenie - "zawieszonego" EGR'u, trefnego paliwa oraz zapchanego DPF'u - bo nic konretnego nie wyszło, a auto znów ma swoją moc i odpala "za dotknięciem"...

Pzdr.

U mnie też jest już cały czas ok! Dzisiaj w nocy było -8 i auto odpaliło na dotyk. Błędów na kompie brak, a EGR jeszcze nie wymieniony. Auto przyspiesza jak wcześniej. Ale przez to że lina już raz była co mnie mocno zirytowało, odpalając rano auto zastanawiam się czy zaraz nie stanę.
Jak coś ustalisz to pisz

Pozdro

[grzesk]

Sumując te wszystkie objawy,które tutaj opisujecie i ogólnie na na forum(w szczególności dotyczy silnika 2,4)typu :szarpie,nie jedzie,odpala i gaśnie,muli przy 2tys obrotów,puszcza dyma itd to w 95% przypadków odpowiada za to kolektor dolotowy(klapy wirowe) lub EGR.Także proponuje wszystkim wywalenie tego ekoszajsu z silnika i wtedy zobaczymy ile jeszcze będzie się pojawiało tematów z ww objawami.Nie pisze tego w ciemno,też przerabiałem ten temat,pozbyłem sie tego i od 3 miesięcy mam święty spokój z autem.Rozwiązanie z klapami i EGRem jest wadliwe i dam sobie mały palec obciąć,że wiedzą o tym w Fiacie tylko jakoś muszą zarabiać na serwisie.W moim silniku 2,4MJET kolektor wyleciał po raz pierwszy przy przebiegu 33tys-wymieniony na gwarancji+oczywiście rozrząd;przy 68tys powtórka,tylko że teraz to już trzeba płacić za wszystko,a tani interes to nie jest.Zakładając przebieg 100tys rocznie to jak? mam płacić 10k-chyba jakiś fatalny żart.Wnioski wyciągajcie sami,ja to zrobiłem.

[kocurr]

Sugerowałbym nie bawić się opcją wypalania serwisowego - to że fes ją umożliwia jako prawie darmowy program diagnostyczny nie oznacza że powinno się ją stosować, Jak auto miało 79% zapylenia zwykła przejażdżka po drodze szybkiego ruchu z obserwacją nasycenia, temperatur i czujników różnicowych sprawę by załatwiła (wypalałby od ok 82-85%), a metoda ta jest nieporównywalnie bezpieczniejsza niż wypalanie serwisowe.

Pozdrawiam

Uwierz, że zrobiłem to z konieczności, bo DPF nie wypalił się w trasie, a kontrolka "Anti-pollute filter clogged" wyskakiwała i samochód miał "muła"...
Po wypalaniu serwisowym samochód zaczął w końcu jeździć normalnie i bez problemowo.
Po trasie którą dzisiaj zrobiłem jedyny błąd jaki wyskoczył to P0100 czyli "Przepływomierz". Skasowałem - zobaczymy co dalej będzie.
Jak widać coś w tym układzie dolotowym siedzi i trzeba będzie to sprawdzić, ale to raczej po nowym roku.

Pzdr i dzięki wszystkim za pomoc.

[kocurr]

Problem powrócił po tygodniu.
Samochód znów stoi pod blokiem z rozładowanym akumulatorem, bo po odpaleniu nie reaguje na gaz i gaśnie po 5 sekundach.
Tym razem nawet nie było mrozu, ani BP Ultimate.
Największy problem to fakt, że zarówno T&T Twardowski jak i Pablo Garage - są nieczynni do 3-ego Stycznia.

No nic... To chyba jednak poważniejsza sprawa.

[stawu]

Ja miałem takie same objawy. Czasami udało się uruchomić to bardzo kopcił i z opóźnieniem reagował na pedał gazu. Mechanik szukał rożnych przyczyn. Po odłączeniu wężyka od zmiennej geometrii auto odpalało za każdym razem ale pojawiał się brak mocy i kopcił strasznie z rury. Po ponownym podpięciu gasł od razu. Wysłałem turbinę do sprawdzenia, okazało się ze łopatki są lekko zapieczone. Niestety po montażu problem nie zniknął. W końcu udało się naprawić. Okazało się ze EGR się przyciął i czujnik od turbo złapał jakiegoś syfu. Od tamtej pory mam na razie spokój. Problem opisywałem w tym temacie http://www.forum.alfaholicy.org/159_...silnika-3.html

[@sdero]

Zamiast sprawdzać tylko błędy i gdybać proponowałbym zarobić logi z dłuższej przejażdżki. Masy powietrza, ciśnienia na listwie, %egr, dawkę ogólną paliwa, korekty i to w tym samym czasie, a tym bardziej podczas gdy nie chce zapalić. Te wartości przyszły mi do głowy jako podstawowe, a z nich wiele można wyłapać.

[Tomek_KRK]

Zamiast sprawdzać tylko błędy i gdybać proponowałbym zarobić logi z dłuższej przejażdżki. Masy powietrza, ciśnienia na listwie, %egr, dawkę ogólną paliwa, korekty i to w tym samym czasie, a tym bardziej podczas gdy nie chce zapalić. Te wartości przyszły mi do głowy jako podstawowe, a z nich wiele można wyłapać.

Wiesz, jest problem z "zrobić logi z dłuższej przejażdżki" w sytuacji gdy auto nie chce zapalić