Moje MagicJety przejechały jakieś 24 tysiące, za tysiąc będą czyszczone jak na razie też nie narzekam, ale się okaże czy syfu nie ma, bo niby mają je rozebrać na części i w jakimś roztworze zostawić na kilka godzin. Z tego co mi kumpel mówił to one dożywają do 100 tysięcy jak się je dobrze traktuje
Moje też mają podobny przebieg co twoje i również nie narzekam. Zobaczymy jak to bedzie w przyszłości najwyżej zmieni sie na lepsze.Napisał kylo1986
Witam wszystkich.
Opowiem krótko o mojej Belli
Sprowadziłem AR 156 2,5 24 V w listopadzie 2011 roku z Niemiec. Przy liczniku 250.000 z zainstalowana instalacją BRC Fly (chyba pierwsza generacja) Instalacja założona w 2002 roku przy liczniku 80.000 w zaokrągleniu (wszystko udokumentowane w papierach - Niemcy o to dbają na szczęście). Przy stanie licznika około 260.000 padł komputer sterujący instalacją (trochę mu pomogłem przez nieuwagę). Założyłem nową instalację BRC Seguent Plug & Drive.
spalanie:
Na instalacji Fly miałem średnia z przejechanych 10.000 km 11,2 LPG i 1,1 Bp na 100 km. około 70% przejechanych kilometrów do trasa do pracy i z powrotem. 20 km w jedna stronę po górkach (okolice Wadowic)
Aktualnie na instalacji Seguent Plug & Drive. średnie spalanie to 10,6 LPG i 1,3 BP na 100 km. Trasy głównie jak poprzednio. Aktualnie od kilku miesięcy zima wiec dlatego trochę więcej Bp zapewne.
Instalacja stara jak i nowa przełącza się w moim przypadku po 3-4 km jazdy po płaskim terenie (mam na myśli poranny start do pracy na zimnym silniku).
Jadąc autostradą Wadowice - Wrocław i z powrotem 140-160 km/h wyszło mi 14 l LPG (Bp nie liczę, tylko na starcie)
Jak ktoś zauważył wszystko zależy od stylu jazdy. Przyznam że jeden bak wyjeździłem mocno "butujac alfunię to spaliłem 16 LPG - 100 km.
Na moje szczęście jestem zwolennikiem ekonomicznej jazdy.
Jeśli chodzi o odczuwalne przyśpieszenie to w przypadku Seguent Plug & Drive nie widzę większej różnicy pomiędzy Bp a LPG, przy poprzedniej Fly delikatna różnica była - oczywiście na niekorzyść.
Dodatkową zaletą w przypadku mojej belli jest butla do której udało mi się kiedyś zatankować 79,8 l gazu- oczywiście jest to kosztem bagażnika.
zaleta jest to że tankuje samochód rzadziej niż kierowcy jeżdżący na benzynie. jest to holenderska (chyba) butla STAKO. Dzięki dużym średnicom przewodów i zaworu (podobno), pełna butla tankuje się 90 - 115 sekund (zależy od stacji).
eksploatacja:
Jeśli chodzi o o samo użytkowanie - jestem bardzo zadowolony. Oczywiście nie są to samochody mało awaryjne - one po prostu są wymagające czułości hehehhe.
Same części też do najtańszych nie należą ale to nie ten temat postu.
Jazda jest bardzo przyjemna - a przyjemności niestety kosztują ...
montaż: I tu ostrzezenie !!!!
Jak padła stara instalacja, szukałem, pytałem o sterownik. Z allegro nie zadziałały, sprawdziłem dwa (sprawdzałem w serwisie). Nowy w Czakram zaoferowano mi za 2.500 zł !!!!, a nowa instalację Seguent Plug & Drive najpierw zaoferowano mi za 4.300 zł a następnie za 4100 pod warunkiem pozostawienia starej butli w bagażniku.
i uwaga:
Dokładnie ta sama instalację, ten sam reduktor, rozdzielacz, stara butla itp - po prostu identyczną instalację założyłem u pobliskiego gazownika za 3000 !!!! te same warunki gwarancji itp.
A najlepsze że gazownik kupił instalację w Czakram - to jedyny chyba dystrybutor na Polskę ..
Wiejec nie będę komentował, sami to oceńcie.
To tyle, w razie zainteresowania podzielę się innymi spostrzeżeniami.
matbas
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem