Pomocy
Rano odpaliłem auto pojeździłem kilkakrotnie gasząc i zapalając bez problemu aż za ostatnim razem po minięciu ok 30 minut na postoju niestety niezapaliło - po przekręceniu zapłonu kontrolki zamiast "soczyście" świecić tylko lekko się żarzyły - prędkościomierz poszedł na 60km/h potem spadł na zero i nie ma żadnej reakcji na przekręceniu kluczyka poza całkowitym przygaśnieciem wszystkiego(światła nieświecą ale np w schowku śwatełko działa) - czy możliwe że padł akumulator???