dobra dobra, KlaudioOs, sprzedałbyś mi swoją za 10900 zl?
- - - Updated - - -
i ciekawe czy wy brali byście te 8100 zł bo wątpie w to i sami byście byli zbulwersowani...
dobra dobra, KlaudioOs, sprzedałbyś mi swoją za 10900 zl?
- - - Updated - - -
i ciekawe czy wy brali byście te 8100 zł bo wątpie w to i sami byście byli zbulwersowani...
miałem dokładnie taka sama sytuacje tyle ze w aucie kilka krotnie tańszym bo w 145, Też miałem wypadek nie z mojej winy, i też ubezpieczalnia wypłaciła mi jakieś ochłapy przy szkodzie całkowitej, Więc musiałem działać w nieco inny sposób zeby odzyskać choć części pieniędzy, a i tak nigdy nie odzyskałbym choćby części tych pieniedzy co w to auto włożyłem.
Mozesz próbować z odwołaniem do TU, ze nie zgadzasz sie z wyceną auta, ja miałem takie prawo, ale znajomy rzeczoznawca odradził mi to przy aucie o takiej wartości jak moje.
Trzeba się pogodzić, że nie jest się winnym wypadku a i tak traci sie na tym sporo pieniedzy i nie tylko.
Masz zniszczony lakier w swoim aucie???
Chętnie pomogę
Szczegóły:
http://www.forum.alfaholicy.org/wiel...ml#post1379105
Tak jak kolega wyżej wspomniał.. to stare auto jest jakby nie było.. trzeba brać to pod uwagę, mieć oczy dookoła głowy.. a jak pakujesz pieniądzy w naprawy i tuning to robisz to dla siebie, nikt inny pod uwagę tego nie weźmie a już napewno nie ubezpieczyciel.. więc co byśmy zrobili no trzeba przełknąć gorzką pigułkę wziąść kase i iść dalej w swoją stronę.. odwołać się z raz można, może coś dorzucą chociaż z 500zł.. ale żeby się odwołać też trzeba mieć ku temu jakiś solidny powód do podania "co Ci się nie zgadza w wycenie" bo powiedzenie bo na allegro stoją takie po 14000 to można sobie wsadzić bo stoją tam też takie po 9-10..
Jednak wydaje mi sie, ze cena rynkowa jest zanizona, bo taki samochod, z ta moca, rokiem itd. nie kupi się za takie pieniądze. 14 000 zl to minimum. A benzyniakiem nie mam zamiaru jezdzic.
http://allegro.pl/alfa-romeo-147-1-9...991762289.html
11 500zł .. może to nie 10 900zł ale to już w sumie to samo.. sądzę że da się zbić do tych 10 900zl..
a że zaniżona no trochę napewno wkońcu ubezpieczyciele jakby byli uczciwi to by zbankrutowali xD ale mimo to dużo nie wskurasz.. jak mówię żeby się odwołać trzeba coś konkretnego podać a nie sypnąć jakąś frazą.. jakby to była naprawa to inna sprawa.. bo oddajesz auto do serwisu, robisz odsyłasz fakturę i wypłacić mają tyle i masz w d*pie.. a tu nie masz na co się powołać za bardzo..
EDIT:
Tak się zastanawiam czy wogóle ubezpieczyciel rozróznia w wycenach silniki 1.9 8v i 16v czy to dla niego to samo..
odwołać się można, z bardzo prostym argumentem, ze auto było wyjątkowa zadbane i utrzymane jak na ten rocznik, w takiej sytuacji ważna jest bezwypadkowość - rzeczoznawca na pewno badał grubosć powłoki lakierniczej, jakie wyniki? + możesz przedstawić faktury z napraw jakie przeprowadzałes w ostatnim czasie, pokazując ile pieniędzy włożyłeś w samochód. Znam kogoś kto w taki sposób się bronił i uzyskłał chyba + 10%.
ja miałem, to wjechali mi z zaskoczenia w tyl
ceny aut brane są z kilku katalogów, a one raczej rozróżniaja wersje silnikowe,
tak prawdę mówiąc rzeczoznawca przy oględzinach samochodu jest tylko i wyłacznie do wypełnienia papierków,
ja miałem do czynienia z takim ''znawcą'' , któremu bym nie pokazał podstawowych uszkodzeń to by tylko zauważył uszkodzony zderzak. Nie chce nikogo obrażać, ale czesto tak niestety jest.
Masz zniszczony lakier w swoim aucie???
Chętnie pomogę
Szczegóły:
http://www.forum.alfaholicy.org/wiel...ml#post1379105
mialem oczy do okoła głowy i co i gówno z tego inni jezdza i nie patrza. a co do tego ze ludzie pchaja w tunig to nie moja wina ja tego nie robilem... za 9-10 tys to kupisz benzyne ktorej ja nie chce i ciekawy jestem za ile ty byś sprzedawał swoją belle pewnie mini. 14000 zł
mi nie leży 3 drzwiowe auto i ta cena moze i dobra ale trzeba tez do niej dolozyc.
i tak bede robił byłem u znajomego i mowil mi zebym poszedl do jakies prawnika i zeby mi pomogl z odwolaniem się (pismo)
moj chcial dużo wpisać ale nie mógł bo musial miec wszystko na zdj a nie bylo czasu rozbierac auta. i tak to by nic nie dalo bo przekroczyl cene rynkowa
i jak bym dostał powyzej 10 tys + odszkodowanie zdrowotne to mysle nad taka http://otomoto.pl/alfa-romeo-147-1-9...C26453737.html
Ostatnio edytowane przez TriXter ; 30-01-2013 o 19:42
z tym akurat nie ma problemu, rozbierasz auto nawet u mechanika, dzwonisz do niego ze wyniknęły dodatkowe uszkodzenia widoczne po rozbiórce i robią dodatkowe oględziny, a od mechanika bierzesz fakturę i dajesz do TU i powinni ją pokryć. Bynajmniej ja również w taki oto sposób postępowałem. Trzeba sobie radzić w zyciu.
Masz zniszczony lakier w swoim aucie???
Chętnie pomogę
Szczegóły:
http://www.forum.alfaholicy.org/wiel...ml#post1379105
No cóż ja mojej nie sprzedamwiesz tak jakby wkład w nią włożony przekroczył ze 3 krotnie wartość chociażby tych wymienianych tak często 14 tyś zł.. dlatego ja mam podwójnie oczy dookoła głowy i jak widzę kogoś mi na plecach w sypiącym się złomie to zmieniam pas itd.. bo mojego auta ubezpieczyciel na 100% nie naprawi.. ale nie to jest tematem sporu..
Zapomniałem że trzeba też wziąść pod uwagę utratę wartości która w przypadku włoskich aut jest dość szybka.. więc nie możesz też spodziewać się zwrotu "idealnej" dla Ciebie kwoty choćby z tego tytułu że przez okres użytkowania mimo napraw wartość auta spadła.. więc nie jest warta tyle samo co wtedy jak ją kupiłeś choćbyś i ty tak sądził, podobnie z moją i każdą inną..
Gdyby moja miała takie zderzenie jak Twoja to ze straty całkowitej dla pełnego zwrotu za auto i części w które w niej są to musiałbym jakichś 40 000zł się domagać.. ale co? g*wno bo przecież ubezpieczyciel tyle by mi nie dał żaden.. poprostu musiałbym wywalczyć dobrą kwotę możliwą razem z zabraniem wraku to chociaż jakieś części bym uratował..
ale dam sobie ręke uciac ze jak bys tak dostal tez byś probowal wyrwac wiecej kasy