Pomoc przy zakupie AR159 / Brera

[CINEKX81]

a co myślicie o tej ??? http://allegro.pl/alfa-romeo-159-ti-...980178041.html

[FredF]

Apropo Okazji (przez duże O) : http://www.youtube.com/watch?v=2eZXc_7Ja-M

W ofercie juz jej nie ma... Pewnie, niestety, ktoś już ją kupił...

[Tomek_KRK]

Co do 2.0JTDm taa tanie w utrzymaniu... Koło dwumasowe droższe 2 razy od wersji do 1.9 jak i pozostałe części również.
Jak ktoś chce mieć tanią eksploatację to kupuje 1.9 8v i chipuje ewentualnie w ostateczności 16v i załatwić kolektor.
Takie porównywanie 2.0 po chipie plus 2.4 bez też mija się z celem, bo to jak rozmowa o wyższości diesla nad benzyną lub Audi nad BMW i odwrotnie
Plus 2.4 jest jeszcze taki, że widuje się już auta z przebiegiem 400-500tys km, 2.0 po mocnym chipie jeszcze nie i raczej nie zobaczy
Jak ktoś nie dba o auto to i 1.9 8v zajedzie

Proponuję trochę ochłonąć z ochów i achów nad tym 2.4, bo brak Ci podstawowej wiedzy na temat defektów zarówno 2.4, jak i 2.0, różnic pomiedzy 2.0 JTDm, a 1.9 JTDm, oraz kosztów napraw. Sprzedaż aut, wiążąca się z pojeżdżeniem sobie nimi przez paręset / parę tysięcy kilometrów, nie oznacza, że automatycznie nabywa się wiedzy związanej z naprawą tych samochodów. Przywozisz samochód, doliczasz stałą marżę, sprzedajesz go i na tym Twoja obsługa tego samochodu się kończy. Tak więc nie masz większego pojęcia, co się potem dzieje z danym pojazdem, ani też z jakimi problemami borykają się posiadacze podobnych modeli. I nie mówię o wiedzy forumowej - tylko o praktycznej dłubaninie przy tych autach.
Jeżeli dla Ciebie 2.0 JTDm jest tak samo kosztowny w utrzymaniu, jak 2.4 - to wybacz, ale mało jeszcze widziałeś tych silników. Zarówno jednych, jak i drugich. Na dzień dzisiejszy optymalnym wyborem, pod kątem kosztów eksploatacji i frajdy z jazdy, jest właśnie 2.0 JTDm, ponieważ wyeliminowano w tym silniku większość bolączek 1.9 16V - nie ma wyjących skrzyń biegów, nie ma rozpieprzających silnik kolektorów ssących, EGR żyje tak na oko z 3 razy dłużej, sprzęgła i dwumasówki przenoszą dużo większe moce i momenty, turbina jest większa i wydajniejsza. Do tego rozkład masy auta jest lepszy, niż przy 2.4, a także większy jest potencjał tuningowy (procentowo). Wadą tego silnika jest jego nieduży staż na rynku - stąd wysoka cena 159-ek z 2.0 JTDm i jeszcze wyższa Brery 2.0 JTDm. Do tego nie można mieć połączenia 2.0 JTDm + Qtronic, ani 2.0 JTDm + Q4.

Nie wiem, co jest dziwnego w fakcie, że silniki, które są na rynku już dobre 8 lat, mają przebiegi 2x wyższe, niż silniki, które są na rynku od lat czterech... Wyciąganie na tej podstawie wniosków, która jednostka napędowa jest lepsza, jest jak wróżenie z fusów. Nie jest natomiast wróżeniem prosta kalkulacja - po co dopłacać 15% do wartości auta z silnikiem o pojemności >2 litry (o 15% wyższa akcyza) - a taka dopłata to średnio 4-5 tysięcy złotych - skoro te pieniądze można przeznaczyć na zakup młodszego auta z silnikiem, który nie przekracza magicznej bariery 2 litrów? Dla lepszego brzmienia? Rozumiem chęć posiadania napędu na 4 koła. Rozumiem chęć posiadania automatycznej skrzyni. Rozumiem chęć ciągnięcia mocy na okolice 240-250 koni. Rozumiem, że ktoś ma do dyspozycji dużo pieniędzy i stać go na utrzymywanie potem takiej jednostki napędowej - ot taka fanaberia zakupowa. Ale płacenie chorej akcyzy tylko po to, żeby mieć lepsze brzmienie silnika to jest dla mnie jakiś absurd... a udowadnianie na siłę, że 2.4 się prawie w ogóle nie psuje i naprawia się go za czapkę gruszek - to już oznacza brak kontaktu z bazą...

[CINEKX81]

Proponuję trochę ochłonąć z ochów i achów nad tym 2.4, bo brak Ci podstawowej wiedzy na temat defektów zarówno 2.4, jak i 2.0, różnic pomiedzy 2.0 JTDm, a 1.9 JTDm, oraz kosztów napraw. Sprzedaż aut, wiążąca się z pojeżdżeniem sobie nimi przez paręset / parę tysięcy kilometrów, nie oznacza, że automatycznie nabywa się wiedzy związanej z naprawą tych samochodów. Przywozisz samochód, doliczasz stałą marżę, sprzedajesz go i na tym Twoja obsługa tego samochodu się kończy. Tak więc nie masz większego pojęcia, co się potem dzieje z danym pojazdem, ani też z jakimi problemami borykają się posiadacze podobnych modeli. I nie mówię o wiedzy forumowej - tylko o praktycznej dłubaninie przy tych autach.
Jeżeli dla Ciebie 2.0 JTDm jest tak samo kosztowny w utrzymaniu, jak 2.4 - to wybacz, ale mało jeszcze widziałeś tych silników. Zarówno jednych, jak i drugich. Na dzień dzisiejszy optymalnym wyborem, pod kątem kosztów eksploatacji i frajdy z jazdy, jest właśnie 2.0 JTDm, ponieważ wyeliminowano w tym silniku większość bolączek 1.9 16V - nie ma wyjących skrzyń biegów, nie ma rozpieprzających silnik kolektorów ssących, EGR żyje tak na oko z 3 razy dłużej, sprzęgła i dwumasówki przenoszą dużo większe moce i momenty, turbina jest większa i wydajniejsza. Do tego rozkład masy auta jest lepszy, niż przy 2.4, a także większy jest potencjał tuningowy (procentowo). Wadą tego silnika jest jego nieduży staż na rynku - stąd wysoka cena 159-ek z 2.0 JTDm i jeszcze wyższa Brery 2.0 JTDm. Do tego nie można mieć połączenia 2.0 JTDm + Qtronic, ani 2.0 JTDm + Q4.

Nie wiem, co jest dziwnego w fakcie, że silniki, które są na rynku już dobre 8 lat, mają przebiegi 2x wyższe, niż silniki, które są na rynku od lat czterech... Wyciąganie na tej podstawie wniosków, która jednostka napędowa jest lepsza, jest jak wróżenie z fusów. Nie jest natomiast wróżeniem prosta kalkulacja - po co dopłacać 15% do wartości auta z silnikiem o pojemności >2 litry (o 15% wyższa akcyza) - a taka dopłata to średnio 4-5 tysięcy złotych - skoro te pieniądze można przeznaczyć na zakup młodszego auta z silnikiem, który nie przekracza magicznej bariery 2 litrów? Dla lepszego brzmienia? Rozumiem chęć posiadania napędu na 4 koła. Rozumiem chęć posiadania automatycznej skrzyni. Rozumiem chęć ciągnięcia mocy na okolice 240-250 koni. Rozumiem, że ktoś ma do dyspozycji dużo pieniędzy i stać go na utrzymywanie potem takiej jednostki napędowej - ot taka fanaberia zakupowa. Ale płacenie chorej akcyzy tylko po to, żeby mieć lepsze brzmienie silnika to jest dla mnie jakiś absurd... a udowadnianie na siłę, że 2.4 się prawie w ogóle nie psuje i naprawia się go za czapkę gruszek - to już oznacza brak kontaktu z bazą...

wszystko w temacie

[FredF]

a co myślicie o tej ??? http://allegro.pl/alfa-romeo-159-ti-...980178041.html

Dość długo już tam stoi. Na zdjęciach ładnie, ale widać, że podpicowana do sprzedaży.
Szkoda, że nie ma do niej oryginalnych felg, bez tego urok trochę znika. Te co na zdjęciach to tragedia-widać, że pod sprzedaż założone, nie zdziwiłbym się jakby miała jakieś nowe opony no-name.
Trzeba poprosić najpierw o VIN. Bez oglądania się nie obejdzie...
...ale jak na moje to coś nie tak. Pisze, że trzeba doliczyć 2000 zł opłat (zapewne akcyza 8%), do tego wystawia fakturę a przecież jeszcze musi coś zarobić na tym aucie. Ta alfa musiała kosztować z 6500-8000 Euro. Zobacz na na mobile.de ile kosztują Alfy 159 TI. Na szybko wyszukałem alfy z Niemiec do 35000zł=ca. 8300 Euro (wg. ich przelicznika), z 2008 nie znalazłem ŻADNEJ (nie mówiąc już o TI!), do 2008 to już lepiej sam sobie zobacz.
Myślę, że to wszystko co napisałem Ci coś powie nt. tego samochodu.

Oczywiście to tylko moje spostrzeżenia. Może to jest jakaś super okazja, ale dla mnie średnio. Trzeba obejrzeć auto.

[por.Jaszczuk]

Proponuję trochę ochłonąć z ochów i achów nad tym 2.4, bo brak Ci podstawowej wiedzy na temat defektów zarówno 2.4, jak i 2.0, różnic pomiedzy 2.0 JTDm, a 1.9 JTDm, oraz kosztów napraw. Sprzedaż aut, wiążąca się z pojeżdżeniem sobie nimi przez paręset / parę tysięcy kilometrów, nie oznacza, że automatycznie nabywa się wiedzy związanej z naprawą tych samochodów. Przywozisz samochód, doliczasz stałą marżę, sprzedajesz go i na tym Twoja obsługa tego samochodu się kończy. Tak więc nie masz większego pojęcia, co się potem dzieje z danym pojazdem, ani też z jakimi problemami borykają się posiadacze podobnych modeli. I nie mówię o wiedzy forumowej - tylko o praktycznej dłubaninie przy tych autach.
Jeżeli dla Ciebie 2.0 JTDm jest tak samo kosztowny w utrzymaniu, jak 2.4 - to wybacz, ale mało jeszcze widziałeś tych silników. Zarówno jednych, jak i drugich. Na dzień dzisiejszy optymalnym wyborem, pod kątem kosztów eksploatacji i frajdy z jazdy, jest właśnie 2.0 JTDm, ponieważ wyeliminowano w tym silniku większość bolączek 1.9 16V - nie ma wyjących skrzyń biegów, nie ma rozpieprzających silnik kolektorów ssących, EGR żyje tak na oko z 3 razy dłużej, sprzęgła i dwumasówki przenoszą dużo większe moce i momenty, turbina jest większa i wydajniejsza. Do tego rozkład masy auta jest lepszy, niż przy 2.4, a także większy jest potencjał tuningowy (procentowo). Wadą tego silnika jest jego nieduży staż na rynku - stąd wysoka cena 159-ek z 2.0 JTDm i jeszcze wyższa Brery 2.0 JTDm. Do tego nie można mieć połączenia 2.0 JTDm + Qtronic, ani 2.0 JTDm + Q4.

Nie wiem, co jest dziwnego w fakcie, że silniki, które są na rynku już dobre 8 lat, mają przebiegi 2x wyższe, niż silniki, które są na rynku od lat czterech... Wyciąganie na tej podstawie wniosków, która jednostka napędowa jest lepsza, jest jak wróżenie z fusów. Nie jest natomiast wróżeniem prosta kalkulacja - po co dopłacać 15% do wartości auta z silnikiem o pojemności >2 litry (o 15% wyższa akcyza) - a taka dopłata to średnio 4-5 tysięcy złotych - skoro te pieniądze można przeznaczyć na zakup młodszego auta z silnikiem, który nie przekracza magicznej bariery 2 litrów? Dla lepszego brzmienia? Rozumiem chęć posiadania napędu na 4 koła. Rozumiem chęć posiadania automatycznej skrzyni. Rozumiem chęć ciągnięcia mocy na okolice 240-250 koni. Rozumiem, że ktoś ma do dyspozycji dużo pieniędzy i stać go na utrzymywanie potem takiej jednostki napędowej - ot taka fanaberia zakupowa. Ale płacenie chorej akcyzy tylko po to, żeby mieć lepsze brzmienie silnika to jest dla mnie jakiś absurd... a udowadnianie na siłę, że 2.4 się prawie w ogóle nie psuje i naprawia się go za czapkę gruszek - to już oznacza brak kontaktu z bazą...

To brzmi jak mocno i przekonująco! Same fakty!

[CINEKX81]

Dość długo już tam stoi. Na zdjęciach ładnie, ale widać, że podpicowana do sprzedaży.
Szkoda, że nie ma do niej oryginalnych felg, bez tego urok trochę znika. Te co na zdjęciach to tragedia-widać, że pod sprzedaż założone, nie zdziwiłbym się jakby miała jakieś nowe opony no-name.
Trzeba poprosić najpierw o VIN. Bez oglądania się nie obejdzie...
...ale jak na moje to coś nie tak. Pisze, że trzeba doliczyć 2000 zł opłat (zapewne akcyza 8%), do tego wystawia fakturę a przecież jeszcze musi coś zarobić na tym aucie. Ta alfa musiała kosztować z 6500-8000 Euro. Zobacz na na mobile.de ile kosztują Alfy 159 TI. Na szybko wyszukałem alfy z Niemiec do 35000zł=ca. 8300 Euro (wg. ich przelicznika), z 2008 nie znalazłem ŻADNEJ (nie mówiąc już o TI!), do 2008 to już lepiej sam sobie zobacz.
Myślę, że to wszystko co napisałem Ci coś powie nt. tego samochodu.

Oczywiście to tylko moje spostrzeżenia. Może to jest jakaś super okazja, ale dla mnie średnio. Trzeba obejrzeć auto.

też mi sie to dziwne wydaje, a felgi fakt, tragedia!!!

[tomwar]

a co myślicie o tej ??? http://allegro.pl/alfa-romeo-159-ti-...980178041.html

Cześć,
tak się składa, że sprawdziłem to auto po Vinie, w serwisie z kompem porównaliśmy liczniki - o ile mogą być wiarygodne, ten odometer i km od dpf-a, licznik wymian oleju i wszystko wyglada że przebieg się zgadza, bynajmiej według mojego mechanika.
Auto zostało spolerowane, małe wgniotki widoczne na zdjęciach z aukcji zakupowej w cudowny sposób wyciągnięte.
Srodek bardzo zadbany, mógłbym powiedzieć ze prawie idealny. Minusem jest dołożone radio z navi, z czasem zakupie oryginał.
Napiszę tylko że od soboty jestem właścielem tej alfy - po serwisie pozakupowym napiszę tylko że szczęsliwym właścielem. Zrobiłem rozrząd, płyny, paski osprzętu, wyprostowałem 2 felgi - miały lekkie bicie i faktycznie są beznadziejne, ale na zimówki mogą być, opony z 2008 roku już na końcówce życia, oraz profilaktycznie zbieżność została sprawdzona. W tej chwili nie mam nic więcej do naprawy, w sobotę zabiore się za wymiane oleju w skrzyni biegów i raczej pakiet startowy się zakończy.
Kolesie z tego komisu mają jeszcze kilka rokujących Alfetek, ale ten pakiecik Ti jakoś mnie uwiódł

Pozdrawiam
Tomek

[Nigdy]

tomwar gratulacje! Oby się spisywała bryka Ti pięknie się prezentuje na drodze, pozazdrościć

[tomwar]

Dzięki bardzo, mam nadzieję że będzie ok.