Ja powiem ze swojej strony, że w każdym razie pedał bez sprężyki ma nieprzyjemne drgania.
Włoski geniusz, włoska technologia, włoska pasja.
Jeżdże tak 2 lata (bez plastikowego białego czegoś i bez sprężynki, nigdy nie czułem drgań, sprzęgła i wysprzęglika nie wymieniałem od kupna, a za pewne poprzedni właściciel też nie wymieniał ( bo nie dbał o nią, co się okazywało mi w późniejszych terminach ;( ) wysprzęglik się odzywa delikatnym szumem ale na pewno nie jest to przyczyna braku owej sprężynki !
Ja też tak jeździłem jakiś czas ale denerwował mnie opadnięty pedał no i sprawa tempomatu. koszt w ASO 30zł
brak sprężynki może (ale nie musi) powodować ciagłe przyleganie łożyska do "słoneczka" na docisku ... a to napewno nie wydłuża żywotnosci zestawu. A pozatym mi sie po prostu wygodniej operuje sprzęgłem w wersji z założoną sprężynką, nie mówiąc o używaniu tempomatu jak wyżej napisano. Bez sprężynki tempomat nie działa (komp cały czas widzi wciśniete sprzęgło). Koszt jest niewielki, załozenie to trochę gimnastyki i pomyślunku i spokój na kolejne 200kkm.
Pozdrawiam - Brt