Witam,
mam problem z moją Alfą - nie wiem co się dzieje. Wczoraj podjechałem na stację benzynową Neste, zatankowałem, przekręcam kluczyk, zapłon, kontrolki gasną chce palić auto a tu nagle wszystkie kontrolki znikają i auto nie reaguje. Przekręcam drugi raz, zapłon OK, palę - OK!
Ale radość nie trwa długo, jadę pod sklep, zostawiam auto, wracam, przekręcam kluczyk, zapłon OK, chcę odpalać - zonk, nic się nie dzieje, kontrolki nie działają, nawet bagażnik się nie otwiera z przycisku.
Poprosiłem faceta, żeby użyczył mi trochę prądu, bo akurat miałem kable ze sobą - i nagle wszystko ożyło, od razu przekręciłem, odpaliłem - śmigamy. Przejechałem koło 50km od tamtej pory, ale dziś znowu wyjechałem w trase i w galerii zdarzyło mi się to samo - najpierw odmówił odpalenia, za drugim przekręceniem kluczyka zareagował, ale potem aż bałem się gasić go.
Co może się dziać? Gdzieś jakieś zwarcie, czy co? Bo coś na pewno się dzieje.



Odpowiedz z cytatem
