no z tym sie w zupełności zgadzam, częsta przypadłość w tym modelu.
no z tym sie w zupełności zgadzam, częsta przypadłość w tym modelu.
Masz zniszczony lakier w swoim aucie???
Chętnie pomogę
Szczegóły:
http://www.forum.alfaholicy.org/wiel...ml#post1379105
Może lakier nie jest mocną stroną tego modelu (jak elektryka, skomplikowanie silnika, trwałość podzespołów, spalanie, opinia o aucie, łatwość sprzedaży, itp itd....)
Ale prowadzi się genialnie!![]()
![]()
Jeszce jedna ciekawostka na pocieszenie u mojego męża w Ibizie z 2003 schodzi lakier bezbarwny że hej auto bezwypadkowe od pierwszego właściciela,totalna porażka.
No to i ja cuś dorzucę:
To jest Alfa Rosso 130 b/b. Lakier ten w pierwszych latach produkcji 146/6 był jakiś wadliwy i zmieniał po paru latach kolor.
to nie tylko kwestia rosso.
Chociaż 130bb schodziło najczęściej - sam mam ten kolor w barchettcie i też sie lakier łuszczył jak cholera.
377 verde acero - to jest dopiero słaby lakier. w 145 maska zeszła w przeciągu pół roku, dach łuszczył się jak szalony, ten sam kolor w 166 - i dokładnie ten sam efekt na dachu, łuszczenie się.
A ślad po magnesie od CB, który jeździł przez jakieś 9 godzin - pozostał do dziś
147 powodów do zadowolenia
Mi chodziło o jeszcze jedną wadę lakierów na alfach zmianę koloru. Chyba, że to lakier kameleon![]()
to nie tylko alfa- jak pisałem, to cała grupa fiata, miała wpadki z tym lakierem.
Barchetta już polakierowana jest - więc zdjęć nie porobię, ale no w paru miejscach też wyglądała jak przeszczep z niemieckiego przystanku, mimo ze lakier oryginalny a miernik pokazywał norme.
Po 2000 roku problem naprawiony się wydaje - bo 147 w żadnym miejscu (poza zderzakiem) się nie łuszczyła/odbarwiała/blakła, a kolor przecież ten sam.
147 powodów do zadowolenia
Toż pisałem przecież o golfie IIIto nie tylko alfa
A że się lakier nie łuszczy w takim samym kolorze to nie zasługa koloru tylko bezbarwnego.
A może wujowego bezbarwnego prosto z Libanu czy innego egzoticznego kraju
Zresztą co za różnica - auto nadaje się do lakierowania![]()