Od pewnego czasu (od spadku temperatur czyli jakoś tak od grudnia) zaobserwowałem u siebie następujące objawy:
-Alfa zaczęła kopcić na biało i to bardzo
-pod korkiem zaczął się zbierać nalot, ale w małych ilościach
Ostatnio nie zebrał się już tylko nalocik, ale zrobiła się gruba warstwa 'masła'...
ALE... objawy są dość dziwne, bo:
-płynu nie ubywa i jest czysty
-oleju od 6k kilometrów tyle samo...
-bagnet czysty
-tylko ten cholerny nalot który mi spać nie daje...
Wspomnę jeszcze (o czym już niektórzy może wiedzą), że mam zalaną aktualnie mieszankę 10w40 Castrola i orlenowskiego (Mobila?). 4l Castrola i reszta tego 2. Nie bijcie mnie za toI tu pytanie. Czy jest sens wymieniać najpierw olej czy szukać przyczyn innych takich jak np. uszczelka? Tylko tu może być dość drogo, bo wiadomo - 2 głowice :/