Miałem kiedyś skodę w której wszystko chciałem zmienić, żeby jakoś wyglądała.. to był mój błąd, bo wymieniłem wiele, o wiele za wiele i dalej była to Skoda, za późno to zrozumiałem ale do sedna. Wymieniłem w niej tylne światła na czarne z homologacją, biała z tymi światłami wyglądała...jak to biała skoda z czarnymi światłami:-) no powiedzmy, że odrobinę lepiej ale szkopuł w tym, że bardzo słabo było mnie widać, niektórzy twierdzili, że mam światła po prostu wyłączone, niektórzy trąbili jak wyprzedzali itd. Pewnego razu wracałem z przeglądu, który oczywiście odbył się w słynnej stacji w Łodzi pod nazwą Nastapol - po takim przeglądzie Policja nie ma zastrzeżeń do auta i co? w drodze powrotnej zostałem zatrzymany przez Policję (po prostu nie wierzyłem i cieszyłem się, że pojechałem na drugi koniec miasta na przegląd). Panowie dłuuugo oglądali światła i z wielkim bólem serce puścili mnie, mówiąc, że powinni zabrać dowód, a ja na to: dlaczego zatem tego nie robicie?? - odpowiedź była śmieszna: bo światła mają homologację (sic!) Przyszły nabywca pierwsze co zrobił to wymienił światła, bo stwierdził, że chce żyć - ja nie zdążyłem tego zrobić, bo się jej pozbyłem. Panowie homologacja to nie wszystko!!! jeśli robimy coś z głową i ma to ręce i nogi to ma to sens ale oczywiście w świetle prawa jest to nielegalne i koniec kropka.
- - - Updated - - -
i tak i nie:
1. w razie kontroli zabiorą Ci dowód i unieruchomią auto.
2. w razie wypadku zależy - jeśli ktoś Ci wjedzie w tył, to możesz stracić dowód i po temacie, w przypadku czołowego zderzenia nic Ci nie grozi?
Jak ci ktoś wjedzie w tył, a auto nie spełnia warunków dopuszczenia do ruchu, a bez homologowanych świateł NIE SPEŁNIA! ty pokrywasz z własnej kieszeni wszystkie koszty. I sądu nie interesuje czy je lepjej widac czy gorzej ,są zgodne albo nie i już. Pokręcona bo się zastanawiasz czy z tyłu czy z przodu a to jest nie istotne -samochód nie powinien sie poruszac po drodze publicznej jeżeli jakiś element jest niesprawny, lub go nie ma. Wymontuj sobie żarówki z długich i jedź na przegląd -podbiją legalnie, nie -bo samochód nie spełnia warunków.
no właśnie to się zmieniło w polskim prawie (ale wcześniej rzeczywiście tak było), to miałem na myśli w moim pierwszym poście. Jak ktoś Ci wjedzie w tył auta to ubezpieczyciel WYPŁACI i nic mu do twoich przednich świateł ani sądowi, Policja może jedynie zabrać dowód (i powinna to zrobić). Jeśli natomiast masz czołówkę to myślisz, że ktoś będzie w stanie stwierdzić czy miałeś włączone światła mijania czy też światła omawiane w tym wątku? Dokładnie to miałem na myśli podając te dwa przypadki, nie widzę w tym nic pokrętnego.
Gość nie miał ważnego przeglądu i z jego winy była kolizja. Sąd ustalił, że OC ma pokryć koszty poszkodowanych a ubezpieczyciel chciał inaczej.
Wysłane z mojego GT-I9000
Odgrzeje kotleta...
Piszecie że brak homologacji i ogólnie masakraz tym modułem
Pofatygował się któryś do napisania do jakiegoś sprzedawcy świateł dziennych z "homologacją" o potwierdzenie na piśmie tej homologacji??
Ja próbowałemAle nie będe odbierał wam tej przyjemności
Proszę napisać do sprzedawcy ledów z homologacją o przesłanie wyciągu, xero lub innego potwierdzenia że homologacja to homologacja a nie tylko fantazja projektanta form do wtryskarki
Nie chce mi się wierzyć że wszyscy wypowiadający się w tym wątku , ślepo ufają że kawałek plastiku z wtryskarki z napisem RL - świadczy o homologacji
No ja wiem że gdyby zamiast RL - było Adidas... to już rodziłoby wątpliwości... ale jak już jest RL - to homologacja murowana![]()
Czemu diagności na stacjach proszą was o homologację na butle na papierze , zamiast spojrzeć na samą butlę.....?
Jak na coś została wydana homologacja to i jest papier na niąpowodzenia w szukaniu potwierdzenia
w temacie Ledów z "homoniewiadomo" co.