Była mowa o tym, że jest to auto delikatne...Czy taka ALFA sprawdzi sie jako samochód do pracy
Jeśli Twoja praca polega na jeżdżeniu po autostradzie to jak najbardziej.
Była mowa o tym, że jest to auto delikatne...Czy taka ALFA sprawdzi sie jako samochód do pracy
Jeśli Twoja praca polega na jeżdżeniu po autostradzie to jak najbardziej.
dokładnie, coś mało ktoś za nią chceja w zeszłym roku za ten sam rok i silnik dałem 16,500zł. ogólnie, jeżdżę jakieś 3/4 miasto 1/4 trasa, spalanie w trasie 4,5-6,5 (czasem mam cięższą nogę) po mieście ok. 7l. przez ten rok padł mi jedynie EGR (wcześniej już był zawalony syfem i czyszczony) i do wymiany łącznik stabilizatora. również dużo osób mi to odradzało, ale nikt nie jeździł. sam się przekonałem na sobie jak jest z Alfami i osobiście polecam
.
pozdrawiam, Hubert.
Trasa to parę razy w roku a tak 80% to zwykła eksploatacja w mieście (szczególnie przez kobietę)
daj sie wypowiedzieć WŁAŚCICIELOM 147.Podsumowujac Twoje dotychcz. posty w tym temacie( m.in te pokasowane). Masz 40 letnie 155 i sie produkujesz nt 147. Siejesz ferment a hu.a wiesz panie kolego. Kolega szuka 147 i niech chlopaki posiadajacy 147 tutaj piszą bo znowu Ci posty pokasuje mod. Idz teraz do działu 159 podoradzać.![]()
Ostatnio edytowane przez Masa625 ; 08-05-2013 o 16:01
[C
Kolego now zależy czego oczekujesz od samochodu bo do tej pory nie napisałeś a 147-ką chyba ciąglę nie jeździłeś,jeśli chcesz auto do którego będziesz tylko wsiadał a po jeździe wysiadał ,co 20 tysi zmieniał olej i tak dalej ,oczekujesz komfortu to nie będzie to auto dla ciebie. Alfa może Ci zoferować brak komfortu ,dobre prowadzenie ,fajny silnik i super wygląd ,konieczność częstej kontroli zawiechy .Jak to Ci pasuje to na pewno będziesz zadowolony. Michal_Evo kilmatronik to jest w vag-u i on go tak nazwał.
Ja co prawda mam 156, ale 147 to właściwie to samo w mniejszej budzieSwoją sztukę kupiłem 3 lata temu od handlarza, gdzie jak wjechałem na plac to byłem nieco przerażony. Długo na miejscu oglądałem i się zastanawiałem, bo się naczytałem, że jak kupować Alfę to tylko z pewnych rąk, ale zaryzykowałem i wziąłem. Od tamtej pory zrobiłem prawie 65tyś km ( i to "teoretycznie" bardzo awaryjnym wg niektórych użytkowników silnikiem 2.0 JTS ) i złego słowa o tym samochodzie nie powiem. Kupiłem z przebiegiem 119tyś km, zawieszenie całe przód robiłem przy 142tyś km, wszystkie części były jeszcze oryginalne. Wymieniłem wszystko na TRW Ricambi Originali i po 40 tyś km nadal wszystko jest ok. Grunt to tylko zwracać uwagę na dziury a nie napierdzielać w nie na pełnym ogniu... Na pewno zawieszenie nie jest droższe w utrzymaniu niż w Passacie B5 czy A4 B5. Komfort tego zawieszenia może rzeczywiście jest taki sobie, ale za to w trasie rekompensuje bardzo dużą precyzją prowadzenia i mi to w 100% odpowiada. Najbardziej denerwujące w przednim zawieszeniu są moim zdaniem gumy stabilizatora. Kosztują co prawda grosze, ale robota bardzo niewdzięczny. U mnie właśnie po raz 3ci padły odkąd mam Alfę. Tylne zawieszenie jest praktycznie bezobsługowe, przy okazji wymiany przodu wymieniłem tylko kilka tulejek z tyłu tak na zaś, żeby mieć spokój, bo i tak śmieszne pieniądze. Jedyna awaria, przez te 3 lata, która unieruchomiła mi samochód to padł czujnik położenia wału w styczniu tego roku, koszt całe 100zł razem z wymianą. Jednak zasada jak dbasz tak masz jest bardzo prawdziwa, jaka by to marka nie była. Alfa ma swoje wady i trzeba być nich świadomym, ale nie oszukujmy się: kupić Audi czy BMW podobnie wyposażoną w podobnym stanie z tego samego rocznika to będzie niemal dwukrotna przebitka ceny. A czy jest sens przepłacać? To już każdy musi sam sobie odpowiedzieć na to pytanie. O ile dla BMW, moim zdaniem, jest za co dopłacić tak Audi mnie nie urzeka zupełnie.
Co do pytania czy warto kupić Alfę jako samochód użytkowy z punktu A do punktu B, to moim zdaniem nie. To samochód raczej dla kogoś, kto lubi mieć samochód inny niz wszyscy i chcę odczuwać przyjemność z jazdy. Jako samochód do przemieszczania się lepiej kupić Fabię, Astrę II czy coś tego pokroju, będzie z pewnością tańsze w eksploatacji, a jak ktoś nie oczekuje jakichkolwiek emocji od auta to będzie to zapewne dobry wybór.