Witam! wkoncu udało mi sie znalez czas i napisac do was o pomoc.Posiadam 147 z 2002.Chcilbym wymienic w niej potrzebne rzeczy aby zregenerowac zawieszenie.Z przodu jest jeszcze w miare ok,nie slychac jakis duzych stukow czy tam skrzypien,tak bylo odkad kupilem samochod,lecz od paru dni zauwazylem ze jak stoje w miejscu i krece kierownica to czy to w lewo czy w prawo uslysze takie dziwne pukniecie,albo podaczas cofania na parkingu tak samo slysze pukniecie.Natomiast mam problem z tylnym zawieszniem,ono juz chyba jest w gorszym stanie,juz od samego poczatku jak kupilem auto z tylu zawieszenia slychac takie dziwne puki,takie wrazenie jakby cos bylo w bagazniku i sie obijalo,jak jade po dziurach,czasami wjade w wieksza dziure i tego nie slychac a czasami jade po faldach na asfalcie i wtedy wlasnie slychac takie dziwne pukanie,tak jakby to byla jakas belka czy cos takiego.Wiem ze zeby z przodu doprowadzic zawieszenie do dobrego stanu to wymiana wachaczy najlepiej trw plus oczywiscie te drazki stabilizatora,oprocz tego nalezy sprawdzic drazki kierownicy bo to wlasnie one moga tak pukac mam racje ? tylko powiedzcie panowie co wymienic z tylu zawieszenia,tam tez sa wachacze ? co to moze byc takie dziwne pukanie ktore a ni sie nie nasila a ni nie ustepuje,caly czas to mialem ale teraz chcialem to wkoncu dobrowadzic do dobrego stanu.czy ta moga byc sprezyny albo amortyzatory ? wogole mam zamiar kupic całe zawieszenie sportowe,ale nie gwint,tylko przed tym chcialbym wymienic to co jest uszkodzone zeby nie bylo zadnych skrzypien i stukow ktore w alfie sa na potege.mam nadzieje ze w miare zrozumiale to napisalem.
z gory dzieki