A tego to nie wiedzialemMyslalem ze wszystkie... Czlowiek uczy sie cale zycie . Pozdrawiam
Velsu możesz żonie powiedzieć, że silnik 1.9 jtd to konstrukcja, która powinna przejechać bez remontu teoretycznie 500 tys km. Tak przynajmniej wynika z testu w jednym z ostatnich numerów gazety „motor”. Równie wytrzymały jak pamiętny 1.9 TDI. Osprzęt silnika to oczywiście inna sprawa. Głównym producentem osprzętu jest Bosch (komputer, czujniki, wtryski itd.) tak wiec dobra firma.
W obecnych czasach nie ma całkowicie bezawaryjnych diesli a Alfa wypada naprawdę dobrze w porównaniu z konkurencją.
Kup Alfę z dobrego źródła (sprzedawców polecanych na forum – ja bym tak zrobił) a Ty i Twoja żona będziecie zadowoleni.
Ja bym zrobił inaczej. Skoro żona decyduje finalnie o zakupie - to zrzuć cały obowiązek wyboru auta na nią. JAk wybierze - auto na przegląd przed zakupem. Jak będzie ok - kupować. Ponadnormatywne wydatki na serwis - pokrywa z własnej kieszeni (zamiast wyjścia do fryzjera/kosmetyczki, zakupu nowych ubrań/butów, itp.). Jak się auto będzie psuło - kolega będzie miał spokojne sumienie, bo przecież to nie była jego decyzja, tylko żony. Wystarczy tak zrobić RAZ w życiu. I potem jest święty spokój... Kontrowersyjnie może się okazać, że auto będzie świetne - co oznacza, że spokojnie można żonie zostawić temat zakupów aut w przyszłości. Widać ma do nich szczęście![]()
WWW.AUTKA.PL - kompleksowa obsługa samochodów
Warto rozróżnić dwie sprawy:
- awaryjność jako podatność na usterki, które unieruchamiają lub utrudniają jazdę
- koszty eksploatacyjne i naprawy elementów, których awaria nie wpływa na zdolność do dalszej jazdy.
Z punktem pierwszym jest nieźle - Alfy raczej nigdy nie stawały na drodze, zwykle dowoziły kierowców do warsztatu, nie miały problemów, które zatrzymywały samochód w środku trasy. Dotyczy to także 159, która zwykle wcześniej daje znać co jej dolega i spokojnie można w łatwy sposób utrzymać samochód w ciągłym ruchu naprawiając elementy, które mówią do kierowcy "napraw mnie". Mnie osobiście poważnie zawiodły dwie sprawy – partacko zregenerowana maglownica z dnia na dzień straciła cały płyn oraz niewymieniona na czas pęknięta sprężyna tylnego zawieszenia wyskoczyła ze swojego mocowania na hopce. Obie awarie dość niefortunne, przypadkowe, pechowe, raczej nie zdarzają się często, ale obie pozwoliły dojechać spokojnie do mechanika. Inna sprawa, że dziś tanie są ubezpieczenia assistance, które w sytuacji awarii samochodu podstawiają lawetę i zastępcze auto na 7-14 dni.
Sprawa kosztów ekploatacyjnych nie jest już tak optymistyczna. Choć to zależy do czego porównujesz. Dzisiejsze samochody 3-6 letnie ogólnie są drogie w eksploatacji, nie można ich porównywać do 10-15 letnich aut. Dotyczy to zarówno elementów eksploatacyjnych jak i nieeksploatacyjnych. Z jednej strony 159 nie ma takich drogich niedopracowanych elementów jak te spotykane w silnikach 2.0 tdi z konkurencyjnego okresu czasu, konstrukcje silników są dopracowane, koszty przyszłych napraw są obliczalne, można spokojnie sobie je policzyć przed kupnem auta. Z drugiej strony nie ma co liczyć na to, że roczny koszt serwisu zamknie się kwotą "kilkuset złotych" - taką jak 10-15 letni kompaktowy Citroen, VW czy Toyota. Więc porównując do aut 3-6 letnich z podobnej klasy nie ma czego się wstydzić, jest nieźle, a nawet dużo lepiej niż u różnej konkurencji. Ale porównując do małych starszych samochodów trzeba przemnożyć koszt eksploatacji razy 2, 3 lub 4.
Ostatnio edytowane przez jahu ; 13-07-2013 o 15:49
Witam !
Sprawa już kiedyś się przewinęła ale żadnych konkretów nie doczytałem więc zapytam.
Jak wygląda sprawa silnika 120km 8V jeśli chodzi o potencjalny "tuning"
podobno 150km ma słabsze materiały składowe sprzęgła i dwumasu niż 120km .
Ja poszukuję auto które ma minimum 150 km i całkowicie omijałem ten motor lecz może jednak warto się zainteresować bo czasem ciekawe egzemplarze się pojawiają...
http://allegro.pl/jedyna-mocca-braz-...395777485.html
Sprawa wygląda tak:kupuję 120km troszkę taniej niż 150km , wykonuję pewne czynności (egr out,dpf out + tuning elektroniczny) i ile kucyków może wtedy mieć taki silnik i czy nie jest wtedy (dajmy 160 KM) zbyt obciążony???
Czy ten silnik posiada te cholerne klapy wirowe ?
Ile tak "pi razy drzwi" kosztuje taki zabieg i czy jest ktoś kto jeździ taką 159 ???
Pozdrawiam !
Co do linku który wrzuciłeś to NIE JEST TO AUTO PO LIFCIE! Sprawdź sobie inne, ale prawdziwe roczniki 2008 - inna czcionka zegarów, "ludzik" na panelu klimy (to takie najbardziej rzucające się w oczy rzeczy). Silnik 1,9 8v nie ma klap wirowych, a jego podatność na chiptuning polega na zastosowywaniu TYCH SAMYCH typów, sprzęgieł, kół dwumasowych co w wersji 16v 150KM. Wytrzymują one spokojnie obciążenia do 160KM i około 350Nm co w porównaniu ze stocokowymi (8v) 120KM i 280Nm jest dobrą podatnością na chiptuning. Co do kosztów, o które pytasz to muszą wypowiedzieć się użytkownicy, którzy takowe "usprawnienia" wykonali. Osobiście również jestem ciekawyPozdrowienia