Każdy z nas kto zaglądał trochę głębiej w czeluście swojego auta pewnie zauważył przy poduszce silnika na prawej podłużnicy, czyli od strony rozrządu, solidny kawał metalu. Przy swapie przeczytałem naklejkę z tego badziewia i jest napisane że to odważnik równoważący. Słyszałem od brata że jego kumpel w Vectrze ma coś podobnego, wywalił to i autem telepało jak cholera. Czy ktoś z Was próbował jazdy bez tego odważnika?? Waży cholerstwo z 5kg, kiedyś myślałem żeby to wywalić ale po tym co słyszałem zacząłem się zastanawiać co może mieć wpływ na ewentualne drgania. Wisi przy poduszce silnika, czyżby on aż tak przenosił na karoserię bez tego "czegoś"...?