Skoro wracamy na ziemię, to jak wspomniał SebaStol - Mazda 6 całkiem zgrabnie się prezentuje - zobaczymy, jak pojeździ z rok/dwa, co zacznie wychodzić w praniu.
http://www.autoguide.com/gallery/d/7...s+Mazda6+2.jpg
http://www.forcegt.com/wp-content/up...6-photo-90.jpg
PS: Środek przypomina Giuliette.
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
Elektronikę aut dzieli epoka, co przekłada się i na super gadżety. Zatęskniłem za silnikiem [2.0 JTDm] i "normalnym dla mnie" twardym zawieszeniem.Napisał misiu7911
Wrociles ale dlatego ,ze w alfie masz super gadzety
Jesli Alfa nie zaproponuje czegoś sensownego to za 6/7 lat poświęcę trochę uwagi Jaguarowi XF w benzynce,szkoda tylko,że ma takie lodowate wnętrze...
Pomijając fakt, że nie zamierzam się kiedykolwiek rozstawać z moją 159, kolejna też będzie Alfa, a dokładnie 8C Competizione.
"Alfa Romeo ma wszystko, czego potrzebuje: rzesze rozmontowanych emocjonalnie fanów..."
"Od takiej marki jak Alfa Romeo oczekujemy wysmakowanych detali, które zamieniają zwykłą czynność prowadzenia samochodu w celebrację kontroli nad maszyną"
No no
Totka juz pusciles?
:p
Cena sportowych, a w zasadzie usportowionych Alf jest relatywnie niska. Idąc tym tropem za kilka lat jeśli dużo nagle się nie rozbije to tych z trochę zasobniejszym portfelem będzie stać na taki wóz.
Jest pełno ludzi jeżdżących Porsche 911 i wozami za 200-300 tyś. więc żaden problem sprawić sobie 8C.
Nie wiem dokładnie, ale 4C ma być/jest dość tania.
Poczekam zatem cierpliwie na forumowicza z 8c
No też bym chciał zobaczyć no i spotkać na jakimś zlocie
Wole się mile zaskoczyć niż nieprzyjemnie rozczarować. Dlatego jeżeli Alfa nie zaskoczy mnie na przełomie kilku lat (to w ostateczności i to dużej) następnym pojazdem będzie Infiniti FX 35 - chyba że będę miał taki zaszczyt, i za kilka lat będę miał kolejną pocieszkę to kupię Honda Odyssey – oczywiście wszystkie pojazdy w benzynie.
Moja Luba od 2-óch mc-y jest w posiadaniu Pięknego Maleństwa (w jej mniemaniu) jakim jest Smart. Byliśmy aktualnie w poszukiwaniu autka służącego głównie jako dojazd do pracy. Podczas naszych wędrówek zastawiłem kobietę usiłującą opuścić komis (była trochę nie w sosie, sprawiała wrażenie zażenowanej). Okazało się, że ma coś akurat dla mojej żony, mieszkała nie daleko więc udaliśmy się razem obejrzeć to "coś". No i żona się zakochała. Napiszę tak pierwszy raz nic nie czytając o aucie, dokonałem zakupu. Nie jest to rozważne, ale "serce ma swoje racje których rozum nie zna"- Żona właśnie zrozumiała moją miłość do Belli. Jest to tylko i wyłącznie jej autko jeździ nim w zakresie obrotów (jak twierdzi) 2000-3000 i autko spaliło 4.5 l/100km (sprawdzone w kilku tankowaniach na przełomie 2tyś km trasa mieszana). – Ona mile się zaskoczyła. Ja czekam na mata ALFY – mnie spalanie nie interesuje, do pracy chodzę na nogach, a jak trzeba jechać autem to mam 2.5km.
Ps. SMART też oczywiście w benzynie.
Pozdrawiam.
No ja ogólnie to pociskam na codzień Fiatem Siena 1.4 w gazie. A Alfa 159 to auto taty no, ale też dość często się nią przemieszczam.
Ja planuję zakup samochodu albo jak zacznę pracować na stałe lub jak w Sienie skończy się ważność butli. No i planuję kupno 156 lub 159 jeżeli do tego czasu dostanę takową w cenie zadbanej 156 na dzień dzisiejszy czyli ok. 15 tys. lub i trochę więcej
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
