Robi się zimno i powoli zaczynają się problemiki. Doszedłem już że z tym odpalaniem to nie jest wina temperatury tylko wilgoci. Generalnie jak popada deszcz to rano odpala za drugim razem, aż boję się myśleć jak będzie odpalał jak przyjdą zimowe pluchy z mrozami. Nie wiem gdzie ta wilgoć się dostaje że tak się dzieje.
Witam,sprawdź kolego połączenie masy akumulatora z karoserią .Proponowałbym odkręcić zacisk połączenia masy i wyczyścić papierkiem ściernym.Nie będzie dobrego połączenia to problem z zapalaniem i poprawnym ładowaniem pozdrawiam Wychodzisz z założenia,że samochód nie był zalany ?
Ale zalany masz na myśli że samochód jest popowodziowy ? czy zalany od kręcenia rozrusznikiem ? - Jak jest np deszcz w nocy i rano chcesz go odpalic to musisz ze 3-4 sekundy nim zakręcić wtedy nie zapali, ale za drugim kreceniem zapali od razu i dzieje się to przy wilgotnych dniach. Klemy wymieniłem już kiedyś jak kupiłem nowe aku ale przy łączeniu z masą nie sprawdziłem - jutro tam zajrzę i zrobię jak piszesz może faktycznie gdzieś tam nie ma takiego styku jak trzebaNapisał michałsnk
Czyli chodzi bardziej o zapalanie na zimno czy mokro,że tak się wyrażę ? bo to zmieniało by postać rzeczy...w pomaganiu rozwiązywania problemu nie sądzę,że jeździsz złomem bez kompresji ? to raczej mało prawdopodobne..
Pytałem o zalanie wskutek ewentualnej powodzi.
Jeśli chodzi o zapalanie na zimno pomijam słabszą kompresję (trochę za młode auto na takie problemy)..prędzej :
- Uszkodzone świece żarowe
- Niesprawny przekaźnik świec żarowych
- 3.-4 kręcić sekundy ; akumulator o jakiej mocy masz rozruchowej w jakim stanie ?
Ostatnio edytowane przez michałsnk ; 14-09-2013 o 14:05
Gdzieś tam wyżej w tym samym poście wstawiłem wydruki z pomiaru kompresji bo już w zeszłym roku miałem te problemy i wyglądało to tak że na zimnym silniku ta kompresja na 1/2/3 cylindrze wynosiła 22 a na czwartym 28. Natomiast na ciepłym kompresja wzrastała do 28 na wszystkich a 22 zostawało na drugim. Niemniej jednak 22 to ponoć nie jest jeszcze tragedia przy odpalaniu, zresztą jak było sucho, ale z mrozem -8 to spokojnie odpalał. Jeśli chodzi o Świece żarowe to ponoć grzeją, Przekaźniki kiedyś zamieniałem ze sobą i nic to nie dawało. Akumulator to prawie roczny Bosch Silver S4 -74Ah/680A. Zaobserwowałem, że rano jakby nieco wolniej kręcił może faktycznie ten regulator napięcia nie ładuje tak jak trzeba. Jak pojechałem drugim autem na 10 dni urlopu i Alfa te 10 dni stała pod domem to też "trudniej" się kręciło.
tutaj są te wydruki z kompresji:
http://www.forum.alfaholicy.org/156/...ml#post1118891
- - - Updated - - -
U nas dwie powodzie pod rząd ominęły naszą chałupę, bo mieszkamy na górce chociaż most obok zerwało i byliśmy odcięci od świata, a do Jeleniej Góry dojazd od strony Wrocławia jest do dzisiaj mocno utrudniony, Niemniej jednak samochód niby jest z Chemnitz wiem że w Niemcowni były w ciągu kilku ostatnich lat spore problemy z powodziami - może i był - ale jak to sprawdzić ? Prałem niedawno w niej tapicerki i z jednego fotela szedł taki brązowy brud.
Ostatnio edytowane przez slawekradosz ; 14-09-2013 o 20:15
22 to powolna agonia. zdaje się że 32/34 jest nominalna?
U mnie w zimę przy -12 bez świec odpalała w zeszłym roku
Nie wiem ile jest nominalna ale ponoć 12 to już remont wymagany. Niemniej jednak coś tam jest chyba z kablami, (może i faktycznie była zalana to jest jakaś koncepcja) dzisiaj żonka zakręciła raz krótko ok 1s drugi raz krótko też 1s i za tym drugim razem poszło. Deszcz padał i było 12 stopni. Moja na mrozie tez odpala ale tylko jak jest sucho np w marcu było -8 -10 i w miarę normalnie odpalałem.
Ciśnienie sprężania
- nominalne 24- 32 bar
- dopuszczalna różnica między cylindrami 1,5 bar
pozdrawiam.
W przypadku jtd to raczej te 22 to już powoli mały remont się szykuje, lub przynajmniej odszukanie przyczyny dlaczego tak się dzieje.
Swego czasu firma Xado miała w seje ofercie specyfik do uwalniania zapieczonych pierścieni tłokowych. Ja bym spróbował, już mu się chyba nie pogorszy... no chyba, że masz tam ze 500 000km
Zakładam, że te 162000 które są na liczniku to jest sztuka - możliwe, że nawet liczniki nie są z tego auta. Nie wiem ile może mieć przebiegu, ale część zawieszeń jest jeszcze oryginalna choć już wytłuczona. Niemniej jednak kupiliśmy to auto do nauki jazdy a potem je sprzedać (żona jeszcze się uczy). Tylko że to autko nam się spodobało i trochę nam go szkoda bo jeździ fajnie nie kopci i dobrze się zbiera.
Majster napisz który to specyfik - zaleje zobaczymy
http://xado.pl/samochody/silnik/rewitalizanty-ss
Pozdrawiam
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem