[145] Brak mocy

[fotoviderek]

Po roku od kupna mojej ALFY zaczęło się. Samochód w czasie jazdy stanął i ani myślał dalej jechać. Wymieniłem dwa czujniki wału, przepływkę, przy okazji nowe pierścienie na tłoki. Samochód przez miesiąc jechał jak nowy. Nagle zaczął słabnąć tak, iż do mechanika jechałem na drugim biegu, a obroty dochodziły najwyżej do 1500. Komputer nic nie wykazuje, a auto stoi i stoi. Czy jest ktoś mądry aby mi pomóc. Mechanicy załamują ręce.

[alfasound_mania]

diagnoza w autoryzowanym serwisie oni tam będą wiedzieli co mu jest

[fotoviderek]

Znajomy ostatnio był z ALFĄ w ASO, wymienili świece za 1600 zł, kable za 300, a samochodowi się nie poprawiło. Jak najdalej od ASO.

[as]

diagnoza w autoryzowanym serwisie oni tam będą wiedzieli co mu jest

Będą wiedzieli, albo nie! Autoryzowany serwis - nie rozśmieszaj mnie - to ostateczność. Naciągną Kolegę na 2.000-3.000 zł, wymienią polowę silnika i albo dadzą rade, albo nie :>>>

[Konrado]

wymienili świece za 1600 zł

ze zlota te swiece mial??

[Baśka13]

Ten brak mocy to na zimnym silniku czy jak się rozgrzeje? u mnie było na rozgrzanym nie chciał iść ledwo można było dojechać wymieniliśmy świece i przewody i chodzi jak pszczółka pozdrawiam

[alfasound_mania]

Będą wiedzieli, albo nie! Autoryzowany serwis - nie rozśmieszaj mnie - to ostateczność. Naciągną Kolegę na 2.000-3.000 zł, wymienią polowę silnika i albo dadzą rade, albo nie

bardziej mówiłem o diagnozie na dedykowanym sprzęcie do Alfy broń boże nie namawiam do przeprowadzania napraw i kupowania u nich części , a z własnego doświadczenia wiem że komputery u diagnostów elektryków w garażu za rogiem są o kant pupy :wink: ale to tylko moja mała dygresja zrobisz jak będziesz chciał

[as]

Będą wiedzieli, albo nie! Autoryzowany serwis - nie rozśmieszaj mnie - to ostateczność. Naciągną Kolegę na 2.000-3.000 zł, wymienią polowę silnika i albo dadzą rade, albo nie

bardziej mówiłem o diagnozie na dedykowanym sprzęcie do Alfy broń boże nie namawiam do przeprowadzania napraw i kupowania u nich części , a z własnego doświadczenia wiem że komputery u diagnostów elektryków w garażu za rogiem są o kant pupy :wink: ale to tylko moja mała dygresja zrobisz jak będziesz chciał

Na samo podłączenie pod komputer mógłby iść, ale pewnie usłyszy, że wszystko jest OK i wywali kilkadziesiąt PLN-ów w błoto. Jednak jeśli nie będzie miał innego wyjścia niech jedzie do ASO, ale tylko na diagnozę.

Co do garażowego diagnosty-elektryka nie wiem czy nawiązujesz do sytuacji, którą opisywałem w innym temacie, ale... wtedy Pan Kaziu załatwił sprawę organoleptycznie :mrgreen:

[alfasound_mania]

Co do garażowego diagnosty-elektryka nie wiem czy nawiązujesz do sytuacji, którą opisywałem w innym temacie, ale... wtedy Pan Kaziu załatwił sprawę organoleptycznie

nie akurat nie do Tego , pisałem na swoim przykładzie u mnie elektrycy nie zabłysnęli wiedzą przy AR 155 trzech stwierdzało że jest wszystko dobrze po czym okazało się że moja wymiana przewodów (już z ostkami nadziei) wyeliminowała szarpania , a w 145 padniętej sondy dwóch innych już kowali też nie wykryło

[Jumbix]

WItam jako ze klimat pytania podobny to nie tworzylem nowego tematu tylko postanowilem sie podpiac. Otoz dzis zakupilem AR 145 1.4ts.
ogladanie jazda probna(delikatnie) niestety przeszlo, kupilem, Wyruszam do domku (trasa do pokonania jakies 50KM). Po przejechaniu Polowy Rzeszowa wyjezdzam na dluga dwupasmówke. I power. 1...spokojnie 2do 4tysiecy 3 od ponad 3 dochodzi do 4......4,5 i buuuu dalej niechce(((( zatrzymalem sie. Zatankowalem. Odpalam jako ze silnik Nie zgaszony wjechalem na parking przy cpn i pedał gazu w dechce, na poczatku do 4,5 żwawo a pozniej zmulka 4,5 chwila stania 5,5 znow chwila i tak do czerwonych kreseczek co okolo 1000 obrotow. Ogolnie sadze ze i tak to jeszcze nie bylo do odciecia. A z 4-5sekund pedal w podlodze

Pytanie mianowicie jest takie, id czego zaczac, kable swiece czy lepiej wpiac sie odrazu do kompa, a moze jeszcze cos innego.


Pozdrawiam
Kamil