Jak by nie patrzeć, wygląda to okropnie
Wysyłane z mojego GT-P1000 za pomocą Tapatalk 2
Jak by nie patrzeć, wygląda to okropnie
Wysyłane z mojego GT-P1000 za pomocą Tapatalk 2
Są różne ramy estetyki jednak maryś tutaj troszeczke dałes czadu. Szacunek za mase pracy jaką w to włozyłeś , ale dlaczego nie schowek pasażera??? To miejsce jest tragiczne, pal licho , że dla Ciebie wygodne , ale co będzie jak zobaczy to policjant podczas kontroli... Wg mnie trzeba było przenieść to radio do schowka przed pasażerem a pilota dać ( o ile taki jest) gdzies w rejonach kierowcy i by to jako tako wyglądało. Ja osobiście uznaje tylko DSP i jestem miłośnikiem "fabryki" a te wszelakie radyjka pochowane w tunelach , schowkach, w podłokietnikach i pod kierownica mi sie "zbytno" nie podobaja mówiąc delikatnie, ale to Twoje autko i robisz z nim co chcesz.
[C
najważniejszego nie napisałem: jak ktoś będzie w radiu mnie denerwował, to z kolanka w radio (bez odrywania ręki z kierownicy) i już dużo lepiej się człowiek poczuje - z buta i tyle : >
nawet nie wiecie i ja jeszcze nie wiem, jakie są jeszcze zalety radia w tym pozornie niefortunnym miejscu :>
a tak ogólnie, to osoba która nie podłączała nigdy własnego wyższej klasy radia, na prawdę nie wie jak powinna brzmieć muzyka, bo Becker ani nie ma dobrej jakości tonów z zakresu 70-100 Hz, ani nie podaje selektywnie źródła, więc dźwięk jest na prawdę uproszczony, prawdopodobnie ekonomiczne przetworniki w środku, co prawda próbuje udawać dobre radio, ale same wysokie tony to na prawde stanowczo mało ... ja osobiście używałem tego Alpine w Kappie przez 5 lat i narzekałem tylko na jakość głośników w Kappie - cieniutka - ale ten Alpine i tak robił z nich 100% więcej normy niż jakieś tam radio i słuchało się nawet przyjemnie, a w Alfie przecież jest 10 głośników i jest 3x lepiej
po za tym auto bez dobrego dźwięku to tylko tyłkowóz, musi być w miarę dźwięk, inaczej auto do kasacji : >
Ostatnio edytowane przez marian666666 ; 12-10-2013 o 10:30
padłem, ale brawa za chęci.
hehe jakby sie tak głębiej zastanowić to zaletą jest to , że pasażerka nie sięgnie łapkami do radia żeby przyciszyć co w moim przypadku zdarza sie bardzo czesto odkad założyłem dspTylko jak sie wkur..i i zacznie Ci tam łapami na światłach gmerać przy tym radiu to co sobie pomyślą ludzie w SUVach stojący obok
![]()
Co do jakości to DSP daje rade. Wiadomo , że jakiegoś zwyrola muzycznego który potrafi wyłapac tony o częstotliwości 78Mhz nie zadowoli ale umie to grac i to całkiem łądnie. Jak potrzeba to daje ładnie basem , a jak nie to łądnie czysto plumka w tle.
Ostatnio edytowane przez Masa625 ; 12-10-2013 o 11:47
[C
zapewne tak jest, w domu mam procesor dźwięku co kiedyś kosztował 20.000 + dobra końcówkę mocy, to faktycznie jakość jest bardzo wysoka , to i DSP pewnie daje sobie znakomicie radę w samochodzie, ale radio dobrej marki bez dsp także wymiata, więc to albo to : >
Generalnie ręce opadają jak to czytam...... :wall:
oj marek Ty to byś wszystkich którzy myślaa inaczej od Ciebie postawił pod ściana i odstrzeliłSam dość powaznie modzisz przy aucie czasami w dość kontrowersyjny spodób , wiec powinieneś kolege zrozumieć
Jeżeli ręce opadają Ci czytając moje wywody to polecam więcej dystansu i przepraszam
![]()
[C
Twoje wywody to nie ale jak czytam mariana.... Gość przydrutował starego grata robiąc normalnie dziury..... W dodatku twierdzi:
Niczym wyszukany meloman
A tym czasem w drzwiach nadal stare papierzaki i nic się nie zmieniło. A to że dudni mocniej czy ryczy głośniej to nie czyni jeszcze z tego dobrego audio.
I już mniejsza o to radio czy głośniki. Ale jak można zrobić takie druciarstwo a potem pisać że był spragniony tak wspaniałego dźwięku i być dumnym z poprawienia fabryki. To jedno wielkie nieporozumienie
Przecież wystarczyło schować dyskretniej to radio jak inny którzy to przerabiali.
No ale widać od początku marian ma do tego auta drastycznie odmienne podejście od innych. Wszak walczy aby zmieścić się w zakładanym budżecie![]()
Ostatnio edytowane przez marek230482 ; 12-10-2013 o 19:48
dokładnie tak jest, zawsze kupuje auto z mniej niż 10.000 i dojeżdżam je do końca, nie inwestując w prawie nic ... no taki jestem - bardzo podobny do wielu ludzi z małopolski , u nas po prostu tak się żyje - nie ma świętości i ideału
ale to nie znaczy że mam jeździć bez audio, a tak jeździli moim samochodem dobre kilka lat Warszawiacy - no to już było przegięcie - takie rzeczy to muszą być : >