Zarobiony byłem... i pracowałem w Częstochowie, a że mi się nie chciało dojeżdżać to sobie wynająłem mieszkanie tam... Ale teraz "przygoda" z Cz-wą skończona i już jestem na miejscu.
Teraz tylko muszę więcej czasu belli poświęcić, żeby wróciła do dawnej formy bo ją troszkę zajeździłem :/