Mieszkam 30 km od Szczecina wiec umówiłem się i poczekałem. Trwało to prawie 6 godzin. Około 2-3 godziny pracy przy oprogramowaniu a potem najbardziej pracochłonne usuniecie środka z filtra PDF. Trzeba go rozciąć i potem ładnie pospawać. Zrobili tak , że prawie nie ma śladu po rozcięciu.
Co do spalania to nie zauważyłem jakiś istotnych zmian ale na pewno są… a co do odczuć to komfort psychiczny, że nie muszę co jakiś czas przeganiać go na trasie specjalnie. Na pewno moc wzrasta po usunięciu PDF-a bo sprawdzali to chłopaki na hamowniach i opisywali na forum.
Takie pytanie mam. Robił ktoś pełny profesjonalny przegląd na stacji diagnostycznej po usunięciu filtra? Ciekawi mnie pomiar zadymienia. Mogę się domyślać, że nadal będzie mieścił się w normie.
Dla porównania tak wygląda wykres w mojej 159 z DPF-em na miejscu (głównie kilometry robię w trasie, interwał między wypaleniami 940 km) i zaślepionym EGR:
![]()
159 1.9 JTDm 16V '06 => 2.2 JTS '07 => 1750 TBi '09 => 3.2 JTS Q4 '06 => 159 2.2 JTS '08, Nuova Bravo 1.4 T-Jet '10
Dobrze,że piszesz o takich rzeczach. Będzie dla innych, którzy będą się pozbywać dpf-ów. Szkoda, że nie wiedziałem. Mógłbym coś zasugerować. U mnie rozcięli puszkę dookoła z boku. Zrobili to bardzo ładnie i mało co widać spawy ale można było rzeczywiście od góry i wtedy w ogóle nie byłoby śladu.
A wnętrze oddali Tobie czy zabrali ?
Moj poszedl za 300 albo 350 nie pamietam juz,ale niby byl w bdb stanie