Zakup 156 FL JTD. Jaki wydatek na zadbany egzemplarz?

[KRS]

Witam swoją 2.4 20v mam 3lata może nie nakręciłem za wiele ale jestem bardzo z niej zadowolony i nie ma co porównywac jej do 1.9 bo kultura pracy jest super a spalanie , ubezpieczenie ok większe ale trzeba postawic sobie pytanie do czego to auto ma byc czy codziennie do pracy (walka o każdą krople paliwa )czy poprostu do przyjemnej jazdy gdzie moge pozwolic sobie na troche szaleństwa .

lekko zaczipowana 1.9 daje rade tak samo, a auto nadal pozostaje tańsze w utrzymaniu i lżejsze. Szukać już zaczipowanego,żeby koszty czipowania odpadły, moim zdaniem to sensowne rozwiązanie.
2.4 jest ewidetnie mniej sterowna, tak można napisać. Płuży na zakrętach w zimie itd. To za ciężka jednostka napędowa do tej budy: w 166 spisuje się natomiast znakomicie. To jest idealny silnik do dużego auta.

[wkamil]

A co to znaczy "płuży na zakrętach"? Tak z ciekawości się zapytam.

(i taka prośba, żeby zachować odrobinę umiaru w formułowaniu opinii, bo niedługo się okaże, że 2.4 to jeździ tylko po linii prostej, a przed każdym łukiem trzeba przyhamować do 30 km/h żeby dzioba w kosmos nie wyniosło)

[mattom]

Mongose - nie piszę tego przez pryzmat auta majstra - ale jak pierwsza myśl to jest 156 FL - to taką kup. Bo będziesz żałował tak jak i ja żałowałem, a w końcu też kupisz 156 FL.
Przedlift jest fajny do momentu jak nie zdasz sobie sprawy, że FL jest ładniejszy
Mam 1.9 140PS jest spoko. Przebiegi robię spore ale 2.4 też bym się chętnie powoził

[kylo1986]

Ha, dokładnie.
Ja swoją 2.4 20V kupiłem tylko i wyłącznie nastawiając się na fun i pozytywne wrażenia z jazdy, ale wyłącznie podczas przejażdzek weekendowych/od święta.
Typowy wilk w owczej skórze lub jak ktoś lubi "sleeper"

No i trzeba się nieco naszukać, żeby trafić na solidny egzemplarz

Dla fanu się kupuje benzynę nie JTD, a jaki tu wilk w owczej skórze to nie wiem ja mam 1.9 8v prawie 160 kuni i dla mnie to to nie jedzie, a jedzie jak 2.4, radzę się przejechać najpierw Busso, a jak już będziesz myślał że to idzie to czymś mocniejszym na 4 łapy, wtedy nie będziesz myślał o Alfie na weekendy. Nasuwa mi się tu pytanie co jest twoim dupowozem??????????

Dla fanu i na niedziele to tylko 2.5 v6 w 156, tylko po lifcie jest ich strasznie mało. Jakbym teraz kupował 156, to nawet przy swoich przelotach rocznych bym się za jtd nie rozglądał

Ja przy robieniu 36- 39 tysięcy na rok jak miałbym się przesiadać na Alfę to tylko na Busso z LPG

A co to znaczy "płuży na zakrętach"? Tak z ciekawości się zapytam.

Płużenie to wyjazd przodem z zakrętów, nazwa dobra bo zimą jedziesz jak byś miał z przodu pług- szeroko. Ale nie jest tak źle w Busso miałem tak na początku, ale jak trochę pojeździsz da się to zlikwidować i żadnego płużenia nie ma

[Mongoose]

Mongose - nie piszę tego przez pryzmat auta majstra - ale jak pierwsza myśl to jest 156 FL - to taką kup. Bo będziesz żałował tak jak i ja żałowałem, a w końcu też kupisz 156 FL.
Przedlift jest fajny do momentu jak nie zdasz sobie sprawy, że FL jest ładniejszy
Mam 1.9 140PS jest spoko. Przebiegi robię spore ale 2.4 też bym się chętnie powoził

Wszystko ladnie, dzis sprzedalem sedici za 32tys no i juz go mam spowrotem, okazalo sie, ze po kredycie, ktory zostal splacony pol roku temu nadal widnieje jakis cholerny wpis do jakiegos rejestru, musze napisac list i czekac... 8 tygodni !!!!!!! na jego rozpatrzenie, aby usuneli mnei z tego rejestru. Samochod moge sprzedac, ale nowy wlasciciel nie moze go na siebie przerejestrowac wiec nadal jestem jego wlascicielem JA -.-

No tak sie zdenerwowalem, ze masakra. Wiec kupno nowego samochodu przekladam do momentu, az nasz chory system urzedowy zweryfikuje pierdzielony świstek papieru (chociaz mam dokument od banku, ze kredyt zostal splacony rok temu), ze oni sprawdza, ze faktycznie tego kredytu juz nei ma i mozna mnie z tej listy wykreslic, oczywiscie za pobraniem oplaty wysokosci 50zl...

[Darmodej]

heh takie to polskie realia są miałem podobne jajca kiedyś.

[szykaz]

Ja osobiście uważam, że zadbany egzemplarz 156 po lifcie z 16v to 14-15 tys spokojnie. Nie ma się co łudzić, że za dychę się złapie - no chyba, że 156przedlifta 8v. Sam mam 156FL 16v 140KM z 2003 w Sedanie i pomału rozważam jej sprzedaż bo zawitała do mnie V6

[masteros]

Dla fanu się kupuje benzynę nie JTD, a jaki tu wilk w owczej skórze to nie wiem ja mam 1.9 8v prawie 160 kuni i dla mnie to to nie jedzie, a jedzie jak 2.4, radzę się przejechać najpierw Busso, a jak już będziesz myślał że to idzie to czymś mocniejszym na 4 łapy, wtedy nie będziesz myślał o Alfie na weekendy. Nasuwa mi się tu pytanie co jest twoim dupowozem??????????

Ja przy robieniu 36- 39 tysięcy na rok jak miałbym się przesiadać na Alfę to tylko na Busso z LPG

Moim dupowozem jest Honda CRV 2.0 iVTEC 150KM ok. 10s do setki. To samochód rodzinny do wożenia dziecka do przedszkola.
Jak kupowałem 2.4 to z zamiarem zrobienia go na ok. 200KM i wówczas żadne czipowane 1.9 jtd nie da chyba rady.
Ale już mi przeszło, standard wystarcza w zupełności.
Poza tym jak najbardziej uważam, że mocne PB + LPG (nawet bez turbo) jest milion razy lepsze od turbo ON.

Kolego znajdź mi 156 FL po lifcie z Busso i LPG to może przemyślę zakup.
Ogólnie jako auto na niedzielę rozważam coś >= 200 KM na jedną oś lub 300 KM 4x4 i tylko benzyna + LPG, tylko żona się nie zgadza.
Alfę kupiłem jako krok przejściowy, bo jej akurat się spodobała

Ogólnie, to tego typu dyskusje nie mają sensu, zaraz okaże się że ktoś kto ma na niedzielę Lancera EVO powie, że wszystko "nie jedzie".

[KRS]

a co ma zona do zgadzania sie? macie przeciez honde.... to ona za ciebie decyduje, jakim autem masz posuwać?
chlopie, ogarnij sie

[cassiel]

a co ma zona do zgadzania sie? macie przeciez honde.... to ona za ciebie decyduje, jakim autem masz posuwać?
chlopie, ogarnij sie

Daj spokój człowiekowi, może ma z kobietą partnerskie stosunki i po prostu liczy sie z jej zdaniem. Wiem wiem to takie niepopularne wsród polskich "macho".