Jeśli było to auto demonstracyjne to można się spodziewać, że jeździło nim wieeelu ludzi a część z nich dostała je "na przetestowanie" na weekend. Prawda jest taka, że przez internet to sobie możemy pogdybać, pocieszyć się przebiegiem i pomarzyć o takiej samej, ale podczas zakupów weź ze sobą mechanika (nawet tego, który serwisuje auto Twoich znajomych) i sprawdzacie go po kolei tak samo, jakby to był samochód z 300 000 przebiegu. Jeśli będzie ok to kupuj, chwal się i wzbudzaj zazdrość prawie nieużywaną 156 w cenie nowego Grande Punto :wink