Ogladalem ten samochod w zeszłym roku, a wtedy już troszkę stała. Cena poczatkowa, nim trafila do komisu to było ponad 30 tys

.
Ogolnie odpuściłem. Za dużo do zrobienia, strasznie zaniedbane auto, wręcz mega zaniedbane. Drugi wlasciciel, to była jakas firma która używała samochod jako sluzbowy. Nawet nie chciało im się sciagnac pierwszej naklejki z szyby. Może mieć oryginalny przebieg, ale jak auto nigdy nie miało czyszczonego wnętrza to nie ma co się dziwic ze skora jest np. popękana. Auto jezdzilo tylko na myjnie automatyczna, co widać po b. brzydkim lakierze. Widać naprawiany błotnika tylnego- nawet na zdjęciu. Dosc dużo wgniotek- nawet na dachu przy szybie jakby ktoś pilke zrzucił z 7-mego pietra

. Opony to są jakies chińszczyzny "Achilles Winter" (też widać na zdjęciu) wiec jak ktoś szedł w takie oszczednosci, to dobrze nie wrozy. No i trzeba dodać, że od spodu jest cała ruda- nie wiem co się działo z tym autem ze jest w takim stanie, ale niska cena nie jest bez powodu. Pod maska tez brakowało paru części, chyba chłodnica się chybotała jak głupia, jakby ktoś zapomniał poskrecac ją do końca

Aha, ma zenony, felgi i spoiler to akcesoria Alfy, ma bose. Podgrzewanie foteli tez miała z tego co pamiętam, ma zestaw glosnomowiacy