Tak umierają marzenia...

[śmigacz]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, zarówno te dodające otuchy. jak i krytyczne. Emocje już trochę opadły, nikomu nic nie jest, samochód chyba da się naprawić i zapomnieć o sprawie. Mam prawo jazdy od dwudziestu siedmiu lat, przejechałem coś koło 500 tys km i nie miałem nawet najmniejszej stłuczki, a tu taka głupia i beznadziejna przygoda. W dodatku od dziś mam urlop, po którym dużo sobie obiecywałem, a już wiem że będzie do d... Alfę postaram się naprawić, bo w świetle dziennym nie wygląda tak tragicznie, chociaż naprawa nie będzie prosta ani tania. Odkąd ją mam, włożyłem masę pracy, pieniędzy i przede wszystkim serca aby jeździła i wyglądała nawet lepiej niż po wyjeździe z salonu i pomimo tego że mam też drugą miłość - czerwoną GTV-kę, to 147 nadal jest moim oczkiem w głowie i nie pozwolę by wylądowała na złomie. Jestem nadal wściekły na tego kolesia, który śmiał mi się w twarz przed przyjazdem policji i w czasie gdy sprawdzałem czy z moją żoną wszystko w porządku radził się przez telefon swego szwagra jakiej wersji ma się trzymać. Z drugiej strony dobrze że jemu też nic się nie stało bo jechał może góra z 30 km/h, ale walnięcie było naprawdę mocne. Jeszcze kilka zdjęć mojej ciężko rannej Belli. Wierzę że jeszcze nie raz zobaczycie ją na drodze.

[beriba]

Ok, dość krytyki. Autor chyba zrozumiał co jest grane. Teraz trzeba Bellę naprawić. Zawias wygląda na cały. Niestety drzwi jedne i drugie do wymiany. Próg tak samo. Plus lakierowanie. W środku pewnie plastiki też połamane. Ten fragment nad tylnymi drzwiami da się wyklepać. Nie wiem jednak co z nadkolem. O oczywistych poduszkach nie wspomnę. Ale na start pytanie czy geometria jest ok.

[duch-dziadka]

Nie przejmuj się, pamiętaj abyś Ty i Twoja żona mówili prawdę...wtedy sąd będzie widział, że zeznania są spójne nawet pytając o szczegóły i to wystarczy...
Przykładem takiej sprawy jest mój tata, który dwukrotnie miał zdarzenie drogowe w którym był sam, a strona przeciwna po 3-4 świadków. Ponieważ oni kłamali i pogubili się w zeznaniach nie spodziewając się szczegółowych pytań to mój tata jadąc sam obie sprawy wygrał.

[Lenix]

Martwiące może być tylko to załamanie blachy nad tylnymi drzwiami, ogólnie patrząc źle nie jest jeśli w ogóle można tak powiedzieć po wypadku. Kolor dość popularny to możesz się nawet pokusić o poszukanie drzwi w kolorze. Nóż widelec się uda i odpadnie lakierowanie dwóch elementów i już kilka stówek do przodu

ps.

Dobrze ze gościu zahaczył Ci tylną oponę bo wjechałby głębiej

[jaboleq]

Zawias wygląda na cały.

Poprzeczny przedni wahacz banan. I zapewne tuleja zwrotnicy wahacza wzdłużnego będzie oberwana.


Najczęściej z S3 mini

[Lenix]

przecież nawet po zdjęciu koła widać że nie trzyma osi

[beriba]

Poprzeczny przedni wahacz banan. I zapewne tuleja zwrotnicy wahacza wzdłużnego będzie oberwana.


Najczęściej z S3 mini

Jeez, faktycznie. Nie wiem gdzie miałem oczy

[Lenix]

jak i poprzeczny to i stabilizator ruszony

[kubajg]

jak i poprzeczny to i stabilizator ruszony

Tak naprawdę nie ma co wyliczać, tylko jak chce się tym autem dalej jeździć to wymieniłbym wszystkie wahacze po tej stronie, przecież wzdłużny też mógł się lekko wykrzywić. Na oko tego czasem nie widać, ale na pomiarze geometrii wszystko by potem wyszło...

Trochę mnie martwi to załamanie nad drzwiami, to wygląda tak jak by skręciło nadwozie. Na tej samej zasadzie gnie się dach przy czołowych uderzeniach, a to już nie jest dobry znak...

[FerraEnzo]

Szkoda takiej ślicznej 147. Najważniejsze, że żonie i Tobie się nic nie stało (oprócz straconych nerwów).

Ja bym mu nie odpuścił. Sam wiesz najlepiej jak wyglądała cała sytuacja. My możemy polegać tylko na wyobraźni. A co jeśli było to celowe działanie z jego strony ? Ujdzie u to płazem i następnym razem kogoś zrani albo zabije...
Nie odpuszczaj, najwyżej z dumą przegrasz sprawę. Nawet przez te parę prostych postów sprawisz wrażenie fajnego, uczciwego faceta. Nie pozwól by jakiś cwaniak pluł Ci w twarz, narażał Twoją żonę na uraz psychiczny i fizyczny ! Na pohybel skurwys****
Pełno jest takich cwaniaczków, czyhających tylko na takie sytuacje.

Do wszystkich sądzących winę autora: Nigdy nie wykonywaliście manewru bazując tylko na czyimś kierunkowskazie ??! To może ostatnio jak mrugnąłem prawym motocyklicie, żeby mnie wyprzedzał powinienem mu drogę zajechać, zabić chłopa i śmiać się jego rodzinie w twarz bo frajer zaufał mojemu mrugnięciu...Kierunki wrzuca się odruchowo, nie zastanawiasz się przed manewrem, że należy włączyć kierunek. Nie ma przypadku.

@Edit

Nie zastanawia Was to, jak z opisu wynika, że nie było żadnej reakcji ze strony CWANIAKA ? Każdy normalny zdrowy kierowca zrobi wszystko aby uniknąć kolizji.