Cześć, piszę ten temat ponieważ w żadnym z postów nie spotkałem się z takim przypadkiem.
Wczoraj autko jeszcze normalnie jeździło, dziś otwieram z pilota wchodzę to auta i przekręcam kluczyk by nagrzać świece żarowe, prąd nagle odcięło po niecałej sekundzie, zgasło totalnie wszystko.
Po kilkunastu próbach znów pojawił się prąd na ułamek sekundy. Zmierzyłem V na akumulatorze wyszło 12,9. Ma ktoś z Was pomysły co może być nie tak ?
Koniec żywota akumulatora czy coś w aucie.