Strona 2 z 8 PierwszyPierwszy 12345678 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 78

Temat: Alfa Romeo - brak idealnego rozwiązania? Problem i przemyślenia młodego Alfisty...

  1. #11
    Użytkownik Jestem NOWY - nie krzyczcie!
    Dołączył
    10 2014
    Auto
    Stilo Abarth 2,4 20v
    Postów
    15

    Domyślnie

    Ja w swoją Alfe włozyłem już dość troche kasy, ale nie żałuje. Z kazdym uzywanym samochodem jest tak, że coś zrobisz a i tak za chwile znowu jest coś do roboty.

    Moja dziewczyna czesto mowi mi ze w końcu sprzedałbym ten samochód bo tylko wkładam w niego pieniądze, ale dodaje też, że wie jak bardzo go kocham i basta.
    Za przyjemności trzeba płacić, te samochody sie poprostu uwielbia i tyle.
    Kup starszą jednostke 2.4 jtd w dobrym stanie to bd. robił tylko zawieszenie i to co normalnie sie eksploatuje jak w kazdym innym samochodzie ( rozrząd, paski, tarcze klocki, sprzeglo dwumas itp. ).
    A jak chcesz tani w utrzymaniu samochód to kup starego Mercedesa od dziadka w dobrym stanie.

    Alfiarze to specyficzna grupa, wiekszosc z tych ludzi przywiązuje portfel i serce do swojego samochodu bo jazda Alfa i oglądanie jej to najwieksza przyjemność.

    Pozdro

  2. #12
    Administrator ds. moderatorów Quadrifoglio Verde Avatar 75andrew155
    Dołączył
    05 2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    155 V6 1996 .r 155V6 1995r 3.0 12V
    Postów
    11,237

    Domyślnie

    Cytat Napisał August Zobacz post
    Trzeba jednak przyznać, że ten napęd na tył by się przydał.
    Tak akurat kierowcy który patrzy na ilość spalonego paliwa, ludzie albo rybki albo akwarium. Do EKO DRIVINGu nie ma potrzeby mieć napęd na tył
    Ostatnio edytowane przez 75andrew155 ; 25-10-2014 o 19:06

    Alfa Romeo 75 Turbo 1987
    alfa Romeo 75 Turbo America 1990
    Alfa Romeo Giulietta 1.6 1983
    Alfa Romeo 145 1.4 boxer 1997
    Alfa Romeo 155 V6 1996
    Alfa Romeo 155 V6 1993 3.0 12V przekładka do 1.8 8v 1995

  3. #13
    Użytkownik Romeo
    Dołączył
    02 2012
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    156 2.5 V6 SW jakiś SP, 02r. / 147 1.9 jtd 8v 115km. 3d czerwona :)
    Postów
    2,768

    Domyślnie Alfa Romeo - brak idealnego rozwiązania? Problem i przemyślenia młodego Alfis...

    Juhas - mam 156 v6 w lpg. 14-18 po mieście trzeba liczyć. Jeżdzę 25-30kkm rocznie i koszty eksploatacji łączne bez paliwa szacuje na 5k rocznie.
    Moja oleju nie bierze wogole a ma 200kkm. Pisałem juz na forum o takim koszcie rocznym to nie spotkałem sie ze zrozumieniem. Ale coz - moje auto nie jest zakupione do zajeżdżenia i na złom. Robię troszke tez powoli rożne mody co tez kosztuje. Nie szukam tez używanych sprzęgieł ani tarcz hamulcowych - ostatnio ktos chciał ode mnie odkupić tarcze które zdjąłem zużyte z auta z argumentem ze jeszcze z 10kkm wytrzymają.....
    Ostatnio edytowane przez Marcin_M ; 25-10-2014 o 20:06

  4. #14
    Użytkownik Znawca Avatar SCHNNAZZI
    Dołączył
    12 2009
    Mieszka w
    Biłgoraj
    Auto
    Fiat Tipo 2020 bianca
    Postów
    1,726

    Domyślnie

    Jak myślałbym tak jak autor tematu to jeździłbym rowerem. Ja cieszę się, że nie mam takiego charakteru. Kocham te samochody i kupiłbym jeszcze trzecią gdybym miał gdzie trzymać. Tu nie ma co liczyć kasy tylko robićź na bieżąco i cieszyć sie z takich lalek w garażu. Ta marka jest częścią mnie, mimo że to tylko blacha ale daje taką frajdę w życiu jak seks. Autorowi nie polecam AR. To nie są auta dla Ciebie.

    Dodano po 2 minutes:

    I nie nie jestem bogaty. Ale sądzę że utrzymanie jednej AR to niewielki wydatek. A napewno nie większy niż utrzymanie innego auta tej klasy.
    Ostatnio edytowane przez SCHNNAZZI ; 25-10-2014 o 20:07 Powód: Dodano
    Fiat Tipo 2020 - Alfa Romeo 916 Spider 1996 - Ducati Multistrada 1100 2007 - Fiat Ducato Autolaweta 2002 - Nissan Leaf 2013
    Mam chorobę zwaną ITALIA

  5. #15
    Użytkownik Embrion Avatar juhas19
    Dołączył
    03 2012
    Mieszka w
    Kalisz
    Auto
    Fiat Punto Sporting
    Postów
    6

    Domyślnie

    Przede wszystkim, pragnę podziękować za tak liczne odpowiedzi. Miło, że ktoś potrudził się i przeczytał tak długi post.

    Morspl

    Nie kupuj Alfy. Z takim podejściem kup Hondę Civic. Nie jestem złośliwy, zwyczajnie tak Ci radzę.
    KRS

    Popieram tę radę, odpuść.
    sedici

    Napisał juhas19

    boję się tonąć w kosztach z autem,


    dlatego również tak jak koledzy odradzam alfę , to nie jest dobry wybór ,
    sedici

    BTW może poszukaj jakiegoś focusa , one mają trwałą i fajną zawiechę

    Nie ukrywam, że poczułem się nieco dziwnie po przeczytaniu tego typu wypowiedzi, szczególnie znając poziom swojej pasji i zaangażowania w realizację marzeń. Zamiast motywacji i pocieszenia - miałem wrażenie, że moje zamiłlowania stały się w jednej chwili niczym. Kup Hondę Civic? W ani jednym momencie nie napisałem, że podoba mi się Honda Civic. Czy poruszając cały temat "rzekomej duszy", na której mi zależy, więc badam ile prawdy o niej jest; mówiąc o ponadczasowym designie, który niepodważalnie należy do moich ideałów - dostaje w poradzie plastikowe pudełko, które obecnej odsłonie wygląda jak statek kosmiczny i brzmi jak elektryczna piła do żywopłotu? Honda CRX ED9 - jedyna Honda, która ma dla mnie piękny design, wyprzedzający swoje czasy, a przy tym pozostający uniwersalnym. Napisałem jednak, że sercem w ogóle nie jestem za takim autem, więc prosiłem o poradę w kategorii Alf Romeo. Problem polega głównie na wyborze silnika. Forumowicze mają dużo większą wiedzę na ich temat i mogą wskazać elementy/cechy/właściwości tych silników, o których nie miałem pojęcia - np. że dany silnik nie jest taki straszny jak go malują lub jego "image" jest przekolorowany.

    Czy boję się tonąć w kosztach z autem? Boję się tego, jak każdy, ale na pewno nie jestem dusi groszem, który próbuje zaoszczędzić na wszystkim na czym się da. Wiem, z czym wiążą się koszty eksploatacji pojazdu i ewentualne naprawy. W moje punto I poza jego wartością zakupu wpakowałem ok. 6-7 tyś - może nie dużo, ale patrząc na trzykrotnie przewartościowanie auta - to myślę jednak, że całkiem sporo. Nie boje się inwestycji, a raczej inwestycji w coś, co nie jest tego warte - jak moje punto, które dalej było tylko puntem. Alfa nie jest dla mnie, bo się psuje? Dlatego mam kupić bezawaryjną hondę lub focusa z trwałym zawieszeniem? W punto zerwała się linka gazu (której już nie produkowano i trzeba było dorabiać) i cudem dotoczyłem się do domu, innym razem auto się zagotowało (kompletne unieruchomienie), a jeszcze innym razem wracało na lawecie prawie 150km do mechanika (takich usterek unieruchamiających pojazd było wieeele więcej) i jakoś nie mam życiowego urazu do tego "typu" aut. Wierzę, że usterki wynikają głównie z winy obecnych użytkowników lub ich poprzedników. Tak było w przypadku mojego auta. Jeżeli jednak słyszę, że auto ma wadę fabryczną (T.S), to z takim czymś walczy się o wiele trudniej... Co do kosztów - pisząc o braniu pod uwagę klasyka typu BMW E34, nie wierzę, że paliłby mniej niż AR lub kosztował mniej w utrzymaniu. Jednak tak jak pisałem wcześniej, nie utożsamiam się za bardzo z tą marką, docelowym marzeniem zawsze była AR.



    SCHNAZZI

    I nie nie jestem bogaty. Ale sądzę że utrzymanie jednej AR to niewielki wydatek. A napewno nie większy niż utrzymanie innego auta tej klasy.
    Też tak uważam. Proszę - nie róbcie z AR czegoś, co kosztuje miliony w utrzymaniu. Zawieszenie? W passacie B5 też jest aluminiowy wielowahacz, którego wymiana kosztuje krocie. Też można kupić tandetne zamienniki lub zainwestować w lepsze jakościowo (jak ponoć przypadku TRW w AR). Różnica polega jednak na tym, że jak w VW się coś zepsuje, to po prostu "stało się", "tyle te części wytrzymują". Ale jak w AR to od razu "ola Boga, AR się psują". 156 i inne modele nie są jakimiś rzadkościami na polskich drogach, jak Lancia Delta Integrale. Ludzie nimi PO PROSTU JEŻDŻĄ, a wątpię, żeby wszyscy z nich byli "rodowitymi alfaholikami". Fakt jest taki, że zapewne od takich osób biorą się początki negatywnych opinii o AR, bo traktują je jak woły robocze kupione za grosze na dobiecie, następnie "pozbywają się" (stąd kawał, że właściciele AR cieszą się 2 razy - kupując i sprzedając) w opłakanym stanie, a któś potem kupuje taki "szmelc" za kolejne grosze i oczekuje cudów. Kolejne negatywne opinie i kółko szkalującej adoracji się zamyka.

    Plus jednak jest taki, że w AR jest naprawdę sporo zamienników - to nie Ferrari, gdzie części kosztują zatrważające kwoty. Czasy są jakie są i wszystko jest coraz bardziej ogólnodostępne.

    Przepraszam, ale mam troszkę wrażenie, że niektórzy robią z tego auta coś, czego nawet pasjonat i z zamiłowania Alfista nie jest w stanie utrzymać, bo psuje się co wyjazd z garażu. Piszę po raz kolejny - biorę na poprawkę większe koszty utrzymania, jednak czegoś w miarę popularnego tj. nie GTA, ani Busso - chcę iść do sklepu i w razie awarii (których jak sąduje po opiniach ma być wiele), kupić co trzeba, a nie modlić się, że taka część na składzie w ogóle będzie.

    Niech nikogo nie zwiodą moje wyliczenia Pb/ON. Chciałem pokazać, że koszty utrzymania w gestii paliwa są podobne, jednak są trzy problemy - upraszczając:

    JTD - dobre opinie, ale jestem świadomy, że nie nadaje się na krótkie odciniki.
    T.S - są z papieru
    Busso - spalanie jest tu jednak troszkę za duże, drogi i problematyczny serwis - z tym się chyba wszyscy zgodzą.

    Nie chciałbym być źle zrozumiany - nie szukam auta, które będzie demonem prędkości, a jednocześnie nic nie paliło i było bezawaryjne. Nie zależy mi też na super osiągach bo pewnie mocniejsze JTD by mnie zadowoliło, jak i od biedy słabszy T.S. Szkoda mi po prostu diesla do jazdy po mieście, bo to mija się z celem (patrzę na dobro jednostki, a przez to całego auta, a nie jeżdżę po mieście piątką przy 50km/h dla ecodrivingu). Znowu jak mam kupić 1.6, który prezentuje podobną jakość i problemy co 2.0 - wybrałbym 2.0. Liczę się ze spalaniem tych 12l PB po mieście, nie wierzę w jakieś opowieści o tym, że silniki nic nie palą, spokojnie...

    75andrew155

    czego Ty kolego szukasz bo to co piszesz przeczy temu czego szukasz. Nie ma auta o sportowym charakterze bez odczuwalnego większego wydawania na niego pieniędzy. Chcesz mieć auto z charakterem i klimatem nie licz że będzie tanio. Kup GTA ona spełnia wszystkie twoje kryteria, chcesz mieć youngtimera kup 75 33 155 z odpowiednim silnikiem a są takie w tych modelach i nie szukaj po taniości bo takich aut nie ma.
    August

    Długi post z którym można się po części zgodzić ale odnoszę wrażenie, że autor chciałby za 12tys kupić 156 GTA z napędem na tył palące tyle co jtd i w serwisie kosztujące tyle co panda...
    Wiem, że się tak nie da, więc nie próbuję nawet szukać. Szukam wypośrodkowania. Nie jestem kierowcą rajdowym, ani nie mam za domem CPN'u. Nie jestem jednak kierowcą Tico w LPG, który patrzy tylko na mijające cyferki na dystrybutorze. Dlatego GTA - za wysoko, 1.6 T.S - za nisko. Inwestycje? OK, są one w każdej dziedzinie życia, najczęściej spadają na nas niespodziewanie. Inwestować można, ale nie chciałbym jeździć tykającą bombą, w której na 300% się coś zepsuje, bo tak psuje się zawsze (np. panewki w każdym T.S muszę się kiedyś obrócić, znowu "PODOBNO", to tylko kwestia czasu), pytanie tylko czy przy 70tyś km czy 170 tyś. A jak dalej to cud.



    majster

    Podobno golfy są dobre
    Myślę, że są pewnie i lepsze od AR. VW ma parę wpadek np. z niektórymi TDI lub TSI, tak jak pewnie AR z T.S. Całokształt golfa jednak pokazuje, że to dobre auta (zawsze jednak marzyłem, żeby go nie mieć...). Wychodzę z założenia - co kto woli. Irtuje mnie jak idę ulicą i widzę całe szwadrony tych aut. Nie każdy oczywiście szuka auta, które będzie kochał i czuł się w nim osobliwie. Rozumiem to jak najbardziej. Wolę jednak czynić świat nieco bardziej kolorowym i nie działać konformistycznie, bo nie na tym życie polega


    SCHNNAZZI

    "Ta marka jest częścią mnie, mimo że to tylko blacha ale daje taką frajdę w życiu jak seks."
    Dokładnie się z tym zgadzam. To auto nie ma być jedynie do przemieszczania się między pkt. A i B. Dla mnie to coś dużo więcej. Każdy z nas, wkłada w auto cząstkę siebie.

    Dlatego nie uważam, że te auta są nie dla mnie.

    Bispol666

    Kup starszą jednostke 2.4 jtd w dobrym stanie to bd. robił tylko zawieszenie i to co normalnie sie eksploatuje jak w kazdym innym samochodzie ( rozrząd, paski, tarcze klocki, sprzeglo dwumas itp. ).
    Biorę to pod uwagę. Wyprowadźcie mnie jednak najpierw z błędu, że jazda na krótkich dystansach dla takiego silnika nie będzie katorgą. Dla benzyny oczywiście również, jednak dużo mniej. Dziękuję za pierwszą, opartą na argumentach, RACJONALNĄ poradę

    Bispol666

    Moja dziewczyna czesto mowi mi ze w końcu sprzedałbym ten samochód bo tylko wkładam w niego pieniądze, ale dodaje też, że wie jak bardzo go kocham i basta.
    Za przyjemności trzeba płacić, te samochody sie poprostu uwielbia i tyle.
    Każdy, kto nie czuje więzi z samochodem, doradza w ten sposób innym, przeinwestowującym auta. Ileż razy to słyszałem o swoim... Nie palę, nie piję, nie wydaję na głupoty - na auto nie żałuję. Szczególnie, jeśli będzie to jeżdżące dzieło sztuki.

    Bispol666

    Ja w swoją Alfe włozyłem już dość troche kasy, ale nie żałuje.
    Na poprzednim aucie sporo straciłem. Wiele razy myślałem, co mógłbym mieć w zamian za tamtą kwotę. Jednak w ogóle nie żałuje. Przeżyłem z nim wiele wspaniałych chwil, w gronie znajomych i mam mnóstwo wspomnień, których nigdy na nic bym nie zamienił.

    Tym sposobem zbliżamy się do wypowiedzi mojego "Wybawiciela", który najtrafniej zrozumiał mój przekaz (dlatego jeżeli kupię kiedykolwiek AR, i spotkam kolegą na zlocie - wiszę duże piwko )

    cinas

    Co wy powyżej pi..... Kolega jest pasjonatem Alfy i szuka jakiegoś rozsądnego wyjścia. Jego post aż prowokuje do rozmyśleń nad złotym środkiem do kupna alfy. Fakt jest jeden - marka umiera, a bez portfela dość grubego gotowego na inwestycje zaraz po kupnie , ciężko znaleźć dobrze utrzymany już egzemplarz ( 155, 156,147, GTV ). Rozumiem rozterki juhasa - mimo traumy i kasy władowanej w TSa , wszechobecnej rdzy w poprzedniej 156 z roku 99 , zdecydowałem się na kupno kolejnej alfy 156 z busso. Ale - liczyłem ( liczę )się z większymi wydatkami związanymi z eksploatacją busso. Jest fajnie, ale nie każdemu będzie to pasować.
    Juhas albo akceptujesz papierowe silniki TSa ( totolotek ) i je reanimujesz lub zostaję tobie busso żrące 18L LPG po mieście ( instalacja LPG coś koło 4 tys. ) ale dające fun i względnie bezproblemową eksploatację ( no chyba, że zdechnia tobie cewka za 300 zł sztuka i skończy się rozrząd za 1 tys zł )
    Nie jestem narzekaczem, który chciał zmieszać AR z błotem. Doskonale wiem, że te auta miejscami odbiegają jakością od innych, ale kluczową rzeczą, rzutującą na ich poprawne działanie, jest otoczenie ich odpowiednią troską i prawidłowym serwisem. Zaiste kolego cinas, była to pewnego rodzaju prowokacja. Jednak bardziej miałem na myśli nakłonienie do refleksji nad marką/mitami oraz wywołanie małej konfrontacji opinii, która doprowadziłaby nie do idealnego rozwiązania, a tego najbardziej rozsądnego w moim przypadku. Pytałem o pseudo "ducha" AR, gdyż czasem mam wrażenie, że jest on wymyślany nieco na wyrost, szczególnie gdy alfy dzielą tyle z fiatem, a także wyglądają i jeżdżą coraz mniej sportowo. Liczyłem, że ktoś napiszę "coś", co pozwoli mi bardziej przybliżyć się i zrozumieć idee, które kierują prawdziwymi alfaholikami. Może jest coś, o czym nie wiem - coś, co sprawia, że AR różnią się od pozostałych "dupowozików", a to że jest ich relatywnie mało, nie wynika z usterkowności, a może rzeczywiście z ludzkiego zamiłowania do czegoś niepowtarzalnego w tych autach, o czym inni, zrażeni obiegowymi opiniami nie mają pojęcia. Nie wierzę jakoś specjalnie w "ducha auta", nie miejcie mnie proszę za nienormalnego. Ducha marki kreaują niepowtarzalni ludzie, którzy jak np. w przypadku AR brną nieco pod prąd. Pytanie pojawiło się jednak, czy z sensem, skoro marka z każdym kolejnym modelem staje się nijaka, tworząc zlepki z innych marek, nie grzesząc przy tym usterkownością.

    Podsumowując:

    - koszty - nie boję się regularnych napraw, zawieszenia i częstego, dbałego serwisu - boję się wyplucia silnika, jego remontu/wymiany oraz usterek, których mechanicy nie będą chcieli się dotykać (jak np. w rzadkich silnikach lub selespeed'a oraz starszych AR)
    - biorę pod uwagę opóźnienie zakupu dla poczet np. AR 159, jednak dostępne w niej silniki nie nadają się według mnie do intensywenj jazdy po mieście (oczywiście mogę się mylić, jednak z tego co wiem, osprzęt w dieslu jaki i cały silnik cierpią od takiej jazdy)
    - zdecydowałem, że wciągnę do zakresu ew. poszukiwań AR 147, nie tylko 156
    - mając rok na poszukiwania, jedynym rozsądnym wyjściem (decydując się na realizację marzeń) będzie poszukanie T.S z małym przebiegiem i potem odpowiednia dbałość. Chyba że ktoś potwierdzi to co napisałem powyżej, że wada w T.S prędzej czy później musi się objawić, niezależnie od dbałości o jednostkę. Wtedy pasuję.

    P.S. Nie chcę czepiać się liczb, jednak z tego co patrzę na wiki 156 2.0 ma lepsze przyspieszenie od 147 2.0 (która jest chyba lżejsza)? Pytam nie z manii szybkości, a raczej z perspektywy ew. błędu w danych. Czyżby silniki/skrzynie w tych autach różniły się? Zawias rozumiem, że jest ten sam. Czy w 147 po lifcie były dostępne od początku do końca 2.0 T.S, a w 156 po lifcie od razu tylko JTS?

    Dziękuję za żywą dyskusję i pozdrawiam alfaholików

  6. #16
    Użytkownik Alfa i Omega Avatar Karol147
    Dołączył
    03 2014
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    Alfa Romeo 147 1.6
    Postów
    335

    Domyślnie

    Miałem AR147, akurat w moim przypadku dzień w którym nic się nie zadziało z samochodem to był wielki sukces Ale, to pewnie zależy też od konkretnego egzemplarza, jak dbał poprzednik. Mimo wszystko to świetne samochody, wyróżniające się i dające ogromną frajdę z jazdy. Ale, i dość kosztowne w utrzymaniu. Nie ma co się oszukiwać, żeby utrzymać Alfę w idealnym stanie nie można mało zarabiać. Bo jeżeli ma się każde oszczędności ładować w samochód to chyba trochę bez sensu. A nie ma nic bardziej frustrującego jak awaria samochodu której nie możesz naprawić bo nie masz na to kasy...

  7. #17
    Użytkownik Alfa i Omega
    Dołączył
    08 2010
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Auto
    Alfa 146 1.6 Boxer, GT 1.9 jtd
    Postów
    339

    Domyślnie

    Masakra, jakbym słyszał swojego kumpla. Nie chcesz czegoś kupić, szkoda Ci kasy i szukasz wymówek.

    Jesteś sknera, dlatego odpuść samochody o których myślisz. Kup sobie jakiegoś taniego w utrzymaniu japońca z oszczędnym silnikiem- będziesz szczęśliwy. Powieś sobie w garażu plakat Alfy i mów każdemu, że chciałeś kupić ale to straszne buble są i nie ma takiego Twojego wymarzonego modelu za 10 tys, oszczędnego co ma pewnie z 200 koni i się nie psuje .

  8. #18
    Użytkownik Znawca Avatar sedici
    Dołączył
    10 2007
    Mieszka w
    OPL & (ANsbach) DE
    Auto
    Bravo1,6Mj , Astra J
    Postów
    1,912

    Domyślnie

    Cytat Napisał juhas19 Zobacz post
    Nie ukrywam, że poczułem się nieco dziwnie po przeczytaniu tego typu wypowiedzi, szczególnie znając poziom swojej pasji i zaangażowania w realizację marzeń. Proszę - nie róbcie z AR czegoś, co kosztuje miliony w utrzymaniu. Zawieszenie? W passacie B5 też jest aluminiowy wielowahacz, którego wymiana kosztuje krocie.
    ale co chcesz usłyszeć , że AR są tanie w eksploatacji ? , nie są , są to auta delikatniejsze i nie wybaczające zaniedbań , ponadto konstrukcja pewnych rzeczy we włoskich autach generuje wyższe koszty eksploatacji , np przykład prosty : termostat - w takim volkswagenie czy audi kupisz sam wkład za parędziesiąt złotych , a we włoszczyźnie musisz kupować całą obudowę z termostatem bo jest niewymienna , to jest bezsensowne generowanie kosztów , nie ma się co oszukiwać , wiele lepszych marek jest tańszych w eksploatacji niż włoskie fiaty czy alfy , bo są mądrzej konstruowane , w przykładowym passacie nie musisz naraz wymieniać wszystkich wahaczy , tylko pojedyncze uszkodzone elementy ;

    miałem prawie 6 lat 156 to znam ten model od podszewki , ponadto od zawsze posiadam włoskie auta (brava , 156 , 2 x 146 , bravo II i ostatnio doszło stilo multiwagon) , więc niestety zauważam wady tych aut , jako miłośnikowi włoszczyzny mi to nie przeszkadza ( na razie) ,
    więc jeśli szukasz taniego w eksploatacji auta to nie jest to AR , a na pewno nie jest to typoszereg 147/156 , prędzej będzie to model 145/146 jtd , to są w miarę proste i tanie w eksploatacji auta , ale jak wspomniałem , niemiecki odpowiednik 145/146 czyli golf będzie przyjaźniejszy dla portfela
    this is my truth tell me yours
    "Polityka została wymyślona po to, aby kłamstwo brzmiało jak prawda." G.Orwell
    http://www.youtube.com/watch?v=liSxjtd16xQ - bastard

  9. #19
    Użytkownik Maniak resoraków
    Dołączył
    08 2009
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    Peugeot 407SW, EW10A
    Postów
    657

    Domyślnie

    Sedici bardzo mądrze mówi jednak ze wszystkim się nie zgodzę. Miałem 156, teraz mam passata i jeśli chodzi o zawieszenie to 156 ma dużo tańsze zawieszenie w naprawach. Teoretycznie jest tak jak mówisz, można wymieniać po wahaczu ale to tylko teoria, empirycznie sprawdziłem że jest to głupi pomysł. Możesz wierzyć lub nie ale na wakacjach miałem takie jazdy z zawieszeniem, że stwierdziłem iż nigdy więcej samochodu z wielowahaczem. Coś tam pukało więc wiadomo szarpaki diagnoza wymiana dwóch górnych wahaczy, mechanik rozebrał wszystko, posprawdzał przy okazji dolne wahacze które okazałysię ok, no więc poskładanie wszystkiego zbieżność i po wszystkim. Wiadomo po operacji cisza spokój nic nie puka, przez ile? Po około 800km znów coś zaczęło delikatnie pukać przy ruszaniu więc nawet nie jechałem na szarpaki bo znając życie panowie nic by nie wypatrzyli tylko do mechanika rozbieranie wszystkiego i co? Jeden dolny wahacz poddał się na sworzniu. Znów kupno wahacza, zbieżność poskładanie do kupy, kolejna kasa... Z drugiej strony sytuacja była dosyć podobna z tym że górę zrobiłem przejechałem kolejne 2000km i znów któryś dolny się poddał, niestety nie chcę mi się kolejny raz rozbierać z mechanikiem wszystkiego, kolejny raz robić zbieżności. Lekko puka więc poczekam aż zacznie nawalać konkretnie i pozbędę się samochodu Tak że po tych doświadczeniach jestem zwolennikiem wymiany kompletu zawieszenia. Jeśli chodzi o golfa natomiast zgadzam się w 100%, jeśli kupisz egzemplarz nie dobity, auto będzie dzielnie, bezawaryjnie pokonywało kilometry, na dodatek serwis nie będzie uciążliwy dla kieszeni.

  10. #20
    Użytkownik Fachowiec
    Dołączył
    10 2011
    Mieszka w
    lubelszczyzna
    Auto
    155 1.8 16v T.Spark 103 kW 1996r.
    Postów
    2,685

    Domyślnie

    156 jest mało? Gdzie Ty mieszkasz?! Byle jakiego japońca ciężej spotkać niż to cudo...
    1.6 bez "wariata" w 156?
    Zawieszenie w passacie jest tak samo kosztowne jak w 156? Ciekawe w którym
    Skoro wiesz jakie są koszty utrzymania 156 lepiej niż ich właściciele to jakich odpowiedzi oczekujesz?
    Skoro wiesz jakie silniki montowali w alfach i żaden Ci nie pasuje to na jaką radę liczysz?
    Skoro marudzisz że pompowałeś kasę w punciaka to na co liczysz w przypadku alfy?
    Kolega widzę sobie już wkręcił, że będzie kozakiem jak sobie kupi auto z duszą (co to kuwa znaczy?!)

    Jak dla mnie najlepszymi modelami dla Ciebie będą 155 lub 164 z ośmiozaworowym teesem.
    Ewentualnie punto 1.2 LPG + np. takie coś http://olx.pl/oferta/alfa-romeo-75-1...tml#b0997a9969

    Jednak sądząc po tym, że łazisz w kurtce AR obstawiam, że kupisz 147 1.6 i będziesz opowiadał innym jaka to ona nie jest śliczniusia

    Pozdrawiam!

Podobne wątki

  1. 3.0 V6 - grzeje się - dziwny problem - brak rozwiązania
    Utworzone przez sliw_ka w dziale 166
    Odpowiedzi: 40
    Ostatni post / autor: 16-06-2020, 21:23
  2. Problem nie do rozwiązania.
    Utworzone przez zbyszek50 w dziale 147
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 13-07-2014, 17:41
  3. Problem nie do rozwiązania.
    Utworzone przez zbyszek50 w dziale Tu się witamy
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 27-06-2014, 16:58
  4. Alfa romeo 156/166 jako auto dla młodego kierowcy.
    Utworzone przez Vroza w dziale Porady przy zakupie
    Odpowiedzi: 43
    Ostatni post / autor: 14-01-2014, 00:24

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory