cinas
Co wy powyżej pi..... Kolega jest pasjonatem Alfy i szuka jakiegoś rozsądnego wyjścia. Jego post aż prowokuje do rozmyśleń nad złotym środkiem do kupna alfy. Fakt jest jeden - marka umiera, a bez portfela dość grubego gotowego na inwestycje zaraz po kupnie , ciężko znaleźć dobrze utrzymany już egzemplarz ( 155, 156,147, GTV ). Rozumiem rozterki juhasa - mimo traumy i kasy władowanej w TSa , wszechobecnej rdzy w poprzedniej 156 z roku 99 , zdecydowałem się na kupno kolejnej alfy 156 z busso. Ale - liczyłem ( liczę )się z większymi wydatkami związanymi z eksploatacją busso. Jest fajnie, ale nie każdemu będzie to pasować.
Juhas albo akceptujesz papierowe silniki TSa ( totolotek ) i je reanimujesz lub zostaję tobie busso żrące 18L LPG po mieście ( instalacja LPG coś koło 4 tys. ) ale dające fun i względnie bezproblemową eksploatację ( no chyba, że zdechnia tobie cewka za 300 zł sztuka i skończy się rozrząd za 1 tys zł )