Zasięg jest aktualizowany co kilkadziesiąt sekund. Zależy od spalania chwilowego. Jeśli jedziesz normalnie i masz chwilowe spalanie 7l/100km to komp pokaze np 500km zasiegu... jak przycisniesz i zrobi się 10 litrow/100km to zasieg proporcjonalnie po chwili zmaleje.
Np ja jeździłem po mieście i mi 9 litrów wychodziło... żona wsiadła w autko i pojechała w niedluga trasę to z zasięgu 120km zrobiło się ponad 200.... i sie pytala czemu ja przestrzegalem, ze trzeba zatankowac jak taki duzy zasieg![]()
Powyższy post został napisany przeze mnie i każde słowo dokładnie przemyślałem- jeśli czujesz się obrażony to znaczy, że albo nie rozumiesz co napisałem, albo osiągnąłem swój cel
"We have to love Alfa, it's the law!" - Richard "Hamster" Hammond
Zasięg to czysta matematyka. Dzielenie dwóch liczb. Nad czym się tutaj zastanawiać? Jedyną zagadką jest tylko to z jakiego okresu czasu jest brane średnie spalanie, moja intuicja podpowiada, że jest to kilkanaście ostatnich kilometrów.
Średnie spalanie jest brane z okresu od ostatniego resetu licznika w komputerze A osobno i B osobno
To skrót myślowy. Chodzi mi o średni spalanie do zasięgu. Zasięg to pi razy drzwi wzór:
[ilość paliwa w baku w litrach] / [średnie spalanie w l/100 km] * 100.
Ilość paliwa w baku to jakaś wartość wyliczona z aktualnego odczytu (w uwzględnieniem przechyłów samochodu itd.) – czyli pewnie jakiś sprytny algorytm który potrafi na podstawie pomiaru z kilku minut wydedukować jaka jest faktyczna ilość paliwa.
Średnie spalanie to na moje oko średnie spalanie z ostatnich 10-20 kilometrów, może ciut więcej. Liczone na podstawie sumy czasu wtrysków i przejechanych kilometrów.
Pozostaje podzielić dwie wartości i wyświetlić wynik na zegarach.
Ostatnio edytowane przez jahu ; 16-11-2014 o 18:44
1.9jtdm 16v z garażu cinka, 190km sedan. Trasa piza => prawie Katowice, w całości autostrada. 2 osoby, bagażnik pełny jak i tył auta. Opony 225 50 17 naplompane 2.5 bara, 1300 km objechane na jednym baku. Na 15km przed końcem pojawił się już komunikat limited cruising range. 4 postoje około 20 min, paliwo włoskie ze stacji agip. Komputer pokazywał 5.2 l/100. Jazda na tempomacie 2000rpm na 6 biegu. Natomiast w mieście to krowsko żłopie, szczególnie na zimnym
ja trochce jestem w szoku bo na oponach zimowych 205/55/16 mam spalanie nizsze niz na letnich w tym samym rozmiarze. Z dystansu 2 tys.km wedlug komputera oczywiscie 6l/100 km
Czarna 159 SW Czarnego http://www.forum.alfaholicy.org/nasz..._czarnego.html
To jak w takim razie powinno się jeździć z tymi dizlowskimi silnikami w Alfie? Nie pytam zaczepnie tylko informacyjnie.
Wiem, że nie powinno się dawać dużo gazu od najniższych obrotów i także jechać/zmieniać biegi na najniższych obrotach, ale na jakich w takim razie? Przy jakich zmieniać biegi na trasie czy w mieście?
Wg wskazań komputera najniższe spalanie przy jednostajnej jeździe jest właśnie w granicach 1500 obr/min, a to teoretycznie najgorsze obroty dla dwumasy podobno.
Poproszę o porady bardziej doświadczonych użytkowników, bo może popełniam jakieś błędy![]()
Temat mojej Franczeski:
http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...gon_goora.html
Ja biegi zmieniam różnie w zależności od biegu. Generalnie przyspieszam spokojnie, startując z jedynki trzymam do około 1900rpm, 2 bieg trzymam do prawie 2500 bo jest duży przeskok do trójki. 3 bieg do 2000 i następna kreska, podobnie reszta biegów. Jadąc jednostajnie staram się trzymać około 2000rpm. I nie naciskam mocno pedału poniżej 2200-2300 obrotów. Jak silnik jest zimny to tej dwójki staram się nie ciągnąć aż do 2500 tylko zmieniam szybciej
Już kiedyś gdzieś na forum pisałem jak ja robię
W skrócie staram się nie schodzić z obrotami poniżej 2000. Wiadomo zdarza się mniej np 1700, ale wole pow 2000. Bieg na wyższy zmieniam między 2500-3000. Bliżej 3. Wiadomo że nie patrzę ciągle na obrotomierz
Zimny silnik - podobnie tylko nie przyspieszamy gwałtownie. Gaz dajemy powoli, bez deptania. Pedal gazu ma więcej pozycji niż 0 i 1![]()