Hej, otóż dzisiaj wystąpił u mnie dziwny problem, jechałem sobie z rana i bez powodu zaczął cykać przekaźnik od kierunkowskazów, kierunki i awaryjne działają ok, auto jak dłużej postoi to problem znika, po krótkiej jeździe znowu zaczyna cykać, w trakcie tego cykania światła nie mrugają, tylko przekaźnik hałasuje. Dzieje się tak tylko przy włączonych światłach, jak wyłączę światła to przestaje cykać. Jak występuje ten problem to zauważyłem, że podczas włączania zapłonu na zapalonych światłach włączają się od razu przeciwmgielne i lekko żarzy się dioda od ASR. Mój model AR 156 jest po fl wnętrza i nie da się zbyt łatwo wyjąć przekaźnika od kierunków bo jest zasłonięty czujnikiem kąta skrętu i byłoby trzeba zdejmować kierownicę. Znalazłem taki temat:
http://www.forum.alfaholicy.org/145_...azow_cyka.html
Sytuacja podobna tylko model starszy. Może macie jakieś sugestie?