Stary popełniłeś jeden karygodny błąd, napisałeś ,,magiczne 10W40'' i jak sam widzisz wyrok już zapadł. Nikt tego samochodu nie widział i nie słyszał, nie zrobił jazdy próbnej, nie wie nic o tym samochodzie o pracy tego silnika, właściwie nie zna historii ale dla niektórych ten silnik właściwie to już jest pewnie na wykończeniu, albo pewnie miał z 5 remontów głównych przez ,,magiczne 10W40''. Nikt jeszcze nie udowodnił rzeczowo, że 10W40 niszczy silnik Alfy Romeo, więc moja rada jest taka, jedź ,sprawdzaj co się tylko da i na tej podstawie decyduj, Potem, sam ci polecam zmienić olej na coś z 5 z przodu bo posiada lepsze parametry od magicznej dziesiątki, technika idzie do przodu więc czemu nie, czemu też nie zmienić płynu hamulcowego na lepszy, czemu nie zmienić płynu do chłodnicy na lepszy, oleju w skrzyni itd. Tak więc skup się na stanie technicznym a nie na założeniu że samochody z 5W są w zdecydowanie lepszym stanie technicznym niż te z 10W.
P.s.
190 tyś przebiegu chyba nie najgorzej świadczy o tym oleju, tym bardziej jeśli potwierdza to książka serwisowa.
To teraz się zacznie jazda...
Zapraszamy kolegę do wątka na ogólnym
http://www.forum.alfaholicy.org/foru...cacie-638.html
tutaj może jeszcze ktoś łyknie tą prowokację![]()
W nowoczesnych silnikach nie stosuje się olei półsyntetycznych. To jest nic innego jak olej mineralny z dodatkami, który ma gorsze właściwości szczególnie dla wartości wysokotemperaturowych niż nowoczesne oleje syntetyczne! Przypominam, że era silników używanych w polonezach i fiatach 126p słusznie odchodzi do lamusa.
Jak to co? Syntetyk. To, że niektóre syntetyki pochodzą z procesu hydrokrakowania baz mineralnych nie oznacza że posiajadą właściwości olei typowo mineralnych- takimi jakimi są oleje półsyntetyczne. Są to oleje o dużo lepszych właściwościach smarnych (szczególnie dla wartości wysokotemperaturowych) niż oleje mineralne(w tym półsyntetyczne)
Co więcej słyszałem różne mądrości pseudomechaników/forumowiczów, że w przypadku gdy silnik zaczyna brać olej lub coś się z nim dzieje to należy zalewać półsyntetyk. Ja rozumiem, że wszyscy mamy w głowie poprzednią epokę ale polonezy odchodzą w zapomnienie.
Który dokładnie syntetyk?
Co się przyczepiłeś polonezów
To, że olej powstał w technologii syntetycznej nie znaczy, że ma prawo nazywać się syntetykiem. Ogólnie oleje po HC uważane są za półsyntetyki/pseudosyntetyki.
Pisząc właściwości oleju - masz na myśli własności, jakimi producent chwali się na karcie ch-ki? (lepkość itd)
159 1.9 JTDm 16V '06 => 2.2 JTS '07 => 1750 TBi '09 => 3.2 JTS Q4 '06 => 159 2.2 JTS '08, Nuova Bravo 1.4 T-Jet '10
Nie przyczepiłem się polonezów, tylko wielu mechaników starszej daty zdobywało wiedzę na tych samochodach i lubią powtarzać mądrości zdobyte ówcześnie do dziś.
Zawsze używałem olei z rodziny Motul, nie ważne w jakim samochodzie. Hydrokrakowanie baz mineralnych znacząco poprawia właściwości olejów (w stosunku do typowym olei mineralnych) i w obecnej nomenklaturze spory sądowe Castrola spowodowały, że stosowana jest nazwa syntetyk (lub "olej w technologii syntetycznej") dla hydrokraków. Zgadzam się, że najlepsze obecnie oleje są tzw 100% syntetyki z baz np. PAO/estrów. Jednak oleje półsyntetyczne to nie to samo co "hydrokrakowane" syntetyki.
159 1.9 JTDm 16V '06 => 2.2 JTS '07 => 1750 TBi '09 => 3.2 JTS Q4 '06 => 159 2.2 JTS '08, Nuova Bravo 1.4 T-Jet '10