Widzę że temat się rozkrecił . Przypuszczam że alfa bierze mi 0,7l/1000 km . No ale nic .. będę obserwował dokładnie dalej samochód .
Widzę że temat się rozkrecił . Przypuszczam że alfa bierze mi 0,7l/1000 km . No ale nic .. będę obserwował dokładnie dalej samochód .
Teraz bardzo mało używam Alfy , więc jeszcze nie mogę niczego nowego powiedzieć w temacie. Apropo innych marek. Kolega miał E46 M3 i potrafiła mu obtrusiać ponad litr na 1000. Motor padł, jak w każdej M3, kupił 2 motor z przebiegiem 60 tysięcy i brał tak samo. Silniki M są znakomite, ale na forum BMW mówią że oleju nie biorą . Jak jest naprawdę trudno powiedzieć...
ja się odnoszę do informacji, że jak silnik bierze litr na tysiąc i puszcza niebieskie dymki to jest źle... i nie mówcie mi, że "Tak ma być." ....
poniżej zdjęcie pierścienia silnika V6, który wcale tak dużo nie przejechał ...
jak już pisałem, luksusem jest jak od wymiany do wymiany nie dolewamy, czyli - litr na 10kkm... wiadomo - jak się zmienia biegi na czerwonym polu to weźmie więcej (ale nie litr na tysiąc ... litości!) - gdyby ten tysiąc zrobić na torze wyścigowym - to inna bajka .. przy zużywaniu się silnika pierścienie nie zbierają jak trzeba i proporcjonalnie zużycie oleju wzrasta do litra/1kkm i wtedy zmieniamy pierścienie.. proste i logiczne. Zakładam, że uszczelniacze zaworowe każdy robi częściej bo uszczelka pod głowicą krótszy ma żywot niż pierścień.
Jurajski Klub Alfa Romeo
www.jkar.org
Warsztat samochodów włoskich
www.flar-ital.pl
Dorabianie części, elementów itp na zamówienie - kontakt PW
Dlatego napisałem, że dopóki samochód w górnych granicach obrotomierza (nie wspominam już o dolnych), dymi na niebiesko to wiadomo że wtedy spalanie oleju nie jest w normie i silnik nadaje się do wymiany pierścieni bądź uszczelniaczy, bo zwyczajnie puszcza za dużo oleju.
A jak ktoś mi gada, że jego silnik (V6) nie bierze grama oleju od wymiany do wymiany, że jest suchutki i zdrowiutki to go zwyczajnie wyśmiewam, bo zdrowy silnik zwyczajnie musi łyknąć trochę oleju, szczególnie jeżeli jeździmy dynamicznie i nie zamulamy silnika. Myślę, że jeżeli komuś pali ten 1l oleju na 1000km, to albo ktoś jest ślepy i nie widzi niebieskiego dymu przy większych obrotach, albo ma gdzieś wyciek i najlepiej po rozgrzaniu niech poszuka plam pod samochodem.
Zdrowy silnik musi palić olej, tylko wszystko ma swoje zdrowe granicę... Wystarczy obserwacja.
Tytanowy ma rację, ale kolega bas nie powinien się przejmować za bardzo. Trzeba dolewać i upalać aż auto padnie. Jeżeli chcesz swoją 164 zrobić na laleczkę i tak jak ja swoją V6 trzymać w garażu to co innego![]()
Może nie tak dokładnie aż padnie
Upalać (przepalać) czasem trzeba, żeby wypalić cały nagar i syf jaki gnieździ się w silniku, to nawet wręcz wskazane dla tego typu motoru i działa pozytywnie a nie negatywnie na silnik. Jeżeli nie będzie robił tego dzień w dzień i przed każdą ostrzejszą jazdą uprzednio rozgrzeje auto, to stanowczo silnik na pewno szybko go nie zawiedzieZamulona jednostka szybciej padnie niż regularnie, co jakiś czas przegoniona w górnym zakresie obrotów.
Auto musi jeździć żeby było zdrowe![]()
Jurajski Klub Alfa Romeo
www.jkar.org
Warsztat samochodów włoskich
www.flar-ital.pl
Dorabianie części, elementów itp na zamówienie - kontakt PW
Zrobiłem w życiu trochę silników i... Posłuże sie przykładem 2.0 TS 16v cf3 bo tych zrobiłem chyba najwiecej, 90% przypadków remontów było wlasnie branie oleju.
Tolerancja zużycia w silnikach wynosiła według klientów 0.7 do 1.2L.
Te które brały mniej miały ładne gładzie cylindrów, brak progów mieściły sie w wyznaczonych tolerancjach, raz trafiło sie ze wymieniłem same pierścienie, kilka razy klient dostarczał używane ale dobre trzymające wymiar tłoki, ktore zakładałem na jego odpowiedzialność.
Reszta silników borące 0.9- 1.2 po rozebraniu były przykładem juz typowo zużytych. Spore progi na gladziah cylindrów widoczne gołym okiem i dobrze wyczuwalne pod palcami, liczne pionowe rysy na płaszczach tłoków i gładziach cylindrów. Przeważnie wychodziły na pierwszy nadwymiar, jeden nie wyszedł, musiałem kupić inny blok bo na drugi nadwiar nie było wtedy nic na stanach magazynowych.
Z mojego doświadczenia moge powiedzieć tyle jesli silnik przy normalnej jeździe bez ostrego jechania bierze pod litr to należy go przejrzeć.
To że producent przewiduje nawet litr na tysiąc to jego zabezpieczenie ma wypadek napraw gwarancyjnych... robienie w konia użytkownika samochodu.
Nasuwa mi sie pytanie... Jesli mojej narzeczonej Alfa 147 1.9 jtd 115 KM od wymiany do wymiany 15 tys km bo sie zapomniałem i 1.5 roku nie wzięła nic to znaczy ze jest uszkodzona i leje paliwo do skrzyni korbowej???
Moja 166 mam dopiero z 5 tys na motorze po remoncie wiec sie nie wypowiem, ale druga 166 3.0 która ostro jeżdzę fr33 z reszta tez nią jeździ i bierze max 0.25 na tysiąc, ale tym autem naprawdę daje w kur*e nigdy nie ingerowalem w ten silnik aktualnie ma 146 tys ori przebiegu.
Ostatnio edytowane przez QBA ; 21-02-2015 o 11:26
http://www.flar-ital.pl/ - CZĘŚCI ZAMIENNE- SERWIS: Lancia, Fiat, Alfa Romeo
USŁUGI AUTOLAWETĄ- POMOC DROGOWA
Ja też parę silników ogarnąłem z ojcem i powiem ci tak. Znam silnik DOHC fiata na pamięć i ich najwięcej w życiu przerobiłem. Silnik który ma progi i trzeba szukać tłoków , bo stare nie trzymają wymiaru musiał mieć już ponad 300 tysięcy nalatane ,albo być zdrowo przegrzany. Nie wiem jak jest z cf3 , ale tłoki w silniku od 155 16V po przebiegu nawet ponad 300 tysięcy tak samo jak blok wyglądają jak nowe. Masz rację , że jeśli silnik bierze litr czy pół przy normalnej jezdzie to trzeba interwenjować , ale to znaczy że był dobrze przegrzany , lub ma już zdrowo nalatane