Ostatnio zaglądając pod Alfę patrze a tam..., no ewidentnie brakijaki był zamysł poprzedniego właściciela to nie mam pojęcia, obawy mam jedynie o przegląd techniczny, bo na oko widać ze nie ma kata, a przy okazji i osłony nad nim, muszę pomyśleć co teraz z tym zrobić, używanych katów jak na lekarstwo, poza tym nie wiadomo w jakim stanie by były, a uniwersalnie nie wiem czy nie wpłyną negatywnie na silnik. Można by zastosować sama puszkę a w środku dać rurę przelotową, ale to przy kontroli emisji spalin tez może być kuku. Ot taka mam zagwozdkę
![]()