Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 11

Temat: Alfa Romeo 159 - ocena

  1. #1
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    03 2015
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Auto
    Alfa Romeo 159 TI 2.0 190KM/430NM
    Postów
    39

    Domyślnie Alfa Romeo 159 - ocena

    Witam,
    rozglądam się za Alfą Romeo 159 i trafiłem na taki egzemplarz:
    http://allegro.pl/show_item.php?item=5162925667
    Numer Vin: ZAR93600007227593
    Od sprzedającego uzyskałem informację, że w 2013 sprowadzona była z Niemiec.
    Dostałem takie zdjęcia dokumentacji.
    Proszę o opinie, co o tym sądzicie.
    Załączone obrazy Załączone obrazy Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	20150312_144632.jpg
Wyświetleń:	82
Rozmiar:	40.2 KB
ID:	159918   Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	20150312_144646.jpg
Wyświetleń:	69
Rozmiar:	48.6 KB
ID:	159919   Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	20150312_144657.jpg
Wyświetleń:	61
Rozmiar:	32.2 KB
ID:	159920   Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	20150312_144705.jpg
Wyświetleń:	60
Rozmiar:	37.3 KB
ID:	159921   Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	20150312_144759.jpg
Wyświetleń:	62
Rozmiar:	74.4 KB
ID:	159922  

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	20150312_144825.jpg
Wyświetleń:	59
Rozmiar:	84.2 KB
ID:	159923  

  2. #2
    Użytkownik Maniak resoraków
    Dołączył
    11 2014
    Postów
    883

    Domyślnie

    dam ci radę:
    wejdz na mobile.de i autoscout.de
    poszukaj takich aut, podobne parametry, rocznik, przebieg itd, w niemieckiej ofercie
    zobacz tamte ceny i porównaj
    wiele to ci powie

  3. #3
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    03 2015
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Auto
    Alfa Romeo 159 TI 2.0 190KM/430NM
    Postów
    39

    Domyślnie

    W kwocie ok 30 tys. złotych chyba uda się znaleźć 159-tkę w roczniku 2009/2010 z silnikiem diesla.
    Co myślicie?
    W serwisie po vinie posiadają tylko jeden wpis w 2010 miała ok 30 tys. km przy wymianie jakiegoś sterownika, także dziwne, że w czasie gwarancji auto nie trafiało na serwis olejowy do ASO.,

  4. #4
    Użytkownik Maniak resoraków
    Dołączył
    03 2015
    Mieszka w
    Mysłowice
    Auto
    BMW 730d `04
    Postów
    49

    Domyślnie

    Można oczywiście kupić uszkodzone autko i nawet po naprawie wyjdzie Ciebie sporo taniej niż 30tys. Dla mnie to lepsza opcja niż kupowanie od handlarza. W Polsce są dwie opcje:
    -Auto było uszkodzone i naprawione najtańszym kosztem, może mieć wtedy oryginalny niewielki przebieg i być ok mechanicznie (w Belgii ludzie kupują Diesle nawet gdy nie robią kosmicznych przebiegów)
    -Auto ma mocno skręcony licznik, a nie było rozbite
    Często też (najczęściej auta z Holandii lub Niemiec) opcja pierwsza i druga.
    Generalnie chcesz ładne z niewielkim przebiegiem auto w dobrej cenie jedź po nie sam, wynajmij lawete za 300 zł/doba, staraj się dogadać po angielsku/niemiecku. Kup uszkodzone, porób fotki przed naprawą aby nie było wątpliwości co robiłeś. Tu masz ceny orientacyjne ile kosztuje uszkodzona Alfa w Belgii: http://www.autos-motos.net/common/de...=5505432c7eafc auto koziołkowało ale wylądowało na kołach, uszkodzenia po gradzie do wyciągnięcia smartem, lusterka, błotnik do wymiany, maska do odratowania. W śmiesznych pieniądzach masz auto z niewielkim udokumentowanym przebiegiem. Ten sprzedawca akurat nie jest skory do targów ale jak jesteś na miejscu zawsze coś z ceny zbijesz.
    Tu masz drugi polift: http://nl.ww3.autoscout24.be/classif...134?asrc=st|as uszkodzenia po gradzie wyciągniesz bez lakierowania, na export możesz dostać lepszą cenę niż ta podana w ogłoszeniu.
    Chcesz ładne auto nieuszkodzone to tu masz piękną sztukę: http://www.kapaza.be/nl/alfa-romeo/a...n-93769140.htm
    Sprzedawca jest pierwszym właścicielem, kupił auto w salonie, twierdzi, że nigdy nie miał żadnej kolizji i na wszystko ma faktury. Wyjdzie z transportem poniżej 30 tys, wstępnie chce 6300euro ale na miejscu pare setek pewnie zejdzie.

  5. #5
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    03 2015
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Auto
    Alfa Romeo 159 TI 2.0 190KM/430NM
    Postów
    39

    Domyślnie

    Dzięki wielkie za rzeczową odpowiedź.
    Przyjrzę się bliżej ogłoszeniom z zagranicy, na razie nie pali mi się strasznie także na spokojnie może się uda coś znaleźć.
    Jeśli chodzi o opłacalność to masz rację najlepiej samemu się wybrać za zachodnią granicę i kupić bezpośrednio od sprzedającego.

  6. #6
    Użytkownik Fachowiec Avatar Tomek_KRK
    Dołączył
    05 2011
    Mieszka w
    Kraków
    Auto
    AR 159
    Postów
    2,706

    Domyślnie

    Cytat Napisał bliss Zobacz post
    Można oczywiście kupić uszkodzone autko i nawet po naprawie wyjdzie Ciebie sporo taniej niż 30tys. Dla mnie to lepsza opcja niż kupowanie od handlarza. W Polsce są dwie opcje:
    -Auto było uszkodzone i naprawione najtańszym kosztem, może mieć wtedy oryginalny niewielki przebieg i być ok mechanicznie (w Belgii ludzie kupują Diesle nawet gdy nie robią kosmicznych przebiegów)
    -Auto ma mocno skręcony licznik, a nie było rozbite
    Często też (najczęściej auta z Holandii lub Niemiec) opcja pierwsza i druga.
    Generalnie chcesz ładne z niewielkim przebiegiem auto w dobrej cenie jedź po nie sam, wynajmij lawete za 300 zł/doba, staraj się dogadać po angielsku/niemiecku. Kup uszkodzone, porób fotki przed naprawą aby nie było wątpliwości co robiłeś. Tu masz ceny orientacyjne ile kosztuje uszkodzona Alfa w Belgii: http://www.autos-motos.net/common/de...=5505432c7eafc auto koziołkowało ale wylądowało na kołach, uszkodzenia po gradzie do wyciągnięcia smartem, lusterka, błotnik do wymiany, maska do odratowania. W śmiesznych pieniądzach masz auto z niewielkim udokumentowanym przebiegiem. Ten sprzedawca akurat nie jest skory do targów ale jak jesteś na miejscu zawsze coś z ceny zbijesz.
    Tu masz drugi polift: http://nl.ww3.autoscout24.be/classif...134?asrc=st|as uszkodzenia po gradzie wyciągniesz bez lakierowania, na export możesz dostać lepszą cenę niż ta podana w ogłoszeniu.
    Chcesz ładne auto nieuszkodzone to tu masz piękną sztukę: http://www.kapaza.be/nl/alfa-romeo/a...n-93769140.htm
    Sprzedawca jest pierwszym właścicielem, kupił auto w salonie, twierdzi, że nigdy nie miał żadnej kolizji i na wszystko ma faktury. Wyjdzie z transportem poniżej 30 tys, wstępnie chce 6300euro ale na miejscu pare setek pewnie zejdzie.
    AAaaaapsik.. aaapsik.... przepraszam, mam alergię na bzdury.

    Belgia - 120-konna 159 z 2009 roku, cena 4300E, 130 tys przebiegu. Po obecnym kursie Euro to daje ok. 18 tysięcy za auto, z 2 tysiące wyjdzie przetransportowanie tego do Polski (czy to wynajmiesz lawetę, czy zlecisz transport, globalnie wszystko jedno), opłaty i rejestracja ok. 2000 PLN kolejne. Czyli za 22 tysiące mamy 159-kę z podstawowym silnnikiem diesla, która wymaga:
    - pomalowania auta w całości (żaden gradowyciągacz nie zrobi ani maski tak, żeby nie było śladu, ani dachu - w ostateczności jeśli się podejmie to weźmie za to tyle pieniędzy, że w ogóle nie będzie to miało większego sensu)
    - kupienia 2 lusterkek, błotnika lewego przedniego - tyle jest widoczne z uszkodzeń, HGW co będzie jak zobaczysz auto na miejscu

    Liczę na spokojnie ok. 3500 PLN naprawę tego auta tak, żeby nie było żal, jak się na nie będzie patrzyło

    Szybko doszliśmy do 25500. Teraz pytanie kolejne - co z rozrządem, jak się ma skrzynia biegów, kiedy ostatnio to auto widziało jakiś sensowny serwis, w jakim stanie sa opony... Łożyska w skrzyni - 2500 naprawa. Rozrząd c.a. 900. Komplet opon - używki ok. 800. Szybko się może okazać, że za tą super zajebistą furę dasz równowartość 30 tysięcy nim będziesz mógł z czystym sumieniem sobie nią spokojnie jeździć. A przypomnę - będzie to W CAŁOŚCI malowany i częściowo szpachlowany samochód.

    A czemu o tym piszę? Bo NIKT mi znany, kto kiedykolwiek był na jakiejkolwiek wycieczce po samochód uszkodzony, nie mając do tego odpowiedniego przygotowania "merytorycznego", nie zrobił na takim samochodzie jakiegokolwiek sensownego interesu. Po doprowadzeniu auta do ładu cena wcale atrakcyjnością nie porażała. Czas, jaki się na taką wycieczkę poświęca, a potem na odbudowę auta - nieprzeliczalny na złotówki, ale wymaga jakiegoś tam poświęcenia. Efekt końcowy zależy w dużej mierze od umiejętności mechaników, blacharzy i lakierników, jakim takie auto powierzysz - tu jest też duże ryzyko (mówię cały czas o kliencie nie przygotowanym "merytorycznie" do takiej akcji). Więc polecanie komukolwiek wycieczki w daleki świat, żeby sobie przywiózł "okazję" - to jest tak, jakbyś polecał alkoholikowi wyjazd na wczasy all inclusive, bo są najtańsze...
    WWW.AUTKA.PL - kompleksowa obsługa samochodów

  7. #7
    Użytkownik Maniak resoraków
    Dołączył
    03 2015
    Mieszka w
    Mysłowice
    Auto
    BMW 730d `04
    Postów
    49

    Domyślnie

    Słuchaj chodzi o to, że chociaż będziesz wiedział co masz. Większość autek dostępnych na rynku jest po mniejszych czy większych kolizjach. Kupi tak uszkodzoną to chociaż wie, że deska nie była po wystrzale i może tym rodzinę wozić bezpiecznie, bo ćwiartki nikt nie wspawał. Jak kupi od Polskiego handlarza też musi zmienić rozrząd, oponki etc. Zresztą jak od Belga auto i w książce masz wbitą wymianę paska, to prędzej w to uwierzę niż w książkę od naszego handlarza....

  8. #8
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    03 2015
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Auto
    Alfa Romeo 159 TI 2.0 190KM/430NM
    Postów
    39

    Domyślnie

    Dla osoby, którą nie posiada sprawdzonych kontaktów za granicą, ciężko będzie sprowadzić dobre auto.
    Dlatego ja bardziej rozglądam się za czymś już u nas na rynku ponieważ nie mając doświadczenia w kupowaniu aut bezpośrednio za granicą mogę przysporzyć sobie więcej problemów niż pożytku.

  9. #9
    Użytkownik Fachowiec Avatar Tomek_KRK
    Dołączył
    05 2011
    Mieszka w
    Kraków
    Auto
    AR 159
    Postów
    2,706

    Domyślnie

    Cytat Napisał bliss Zobacz post
    Słuchaj chodzi o to, że chociaż będziesz wiedział co masz. Większość autek dostępnych na rynku jest po mniejszych czy większych kolizjach. Kupi tak uszkodzoną to chociaż wie, że deska nie była po wystrzale i może tym rodzinę wozić bezpiecznie, bo ćwiartki nikt nie wspawał. Jak kupi od Polskiego handlarza też musi zmienić rozrząd, oponki etc. Zresztą jak od Belga auto i w książce masz wbitą wymianę paska, to prędzej w to uwierzę niż w książkę od naszego handlarza....
    Oj, takich co dokładnie wiedzą, jaką minę kupili, kilku znam. Niby tylko tu się klepnie, tu się poprawi i będzie igła, a potem po pierwszej wizycie na warsztacie jest dramat. U Polskiego handlarza masz przynajmniej taką sytuację, że :
    - na miejscu możesz dokładnie sprawdzić auto (powiedz mi, ilu znasz kupujących, którzy za granicą sprawdzili auto w ASO? Ja ich jestem w stanie policzyć na palcach jednej ręki)
    - do polskiego handlarza masz bliżej
    - zakup u polskiego handlarza objęty jest rękojmią

    I te 3 powody to BARDZO DUŻA różnica. Jeśli ktoś nie szuka auta na zasadzie "znajdę najtańszy model wystawiony na Allegro" - to jest szansa, że trafi w Polsce uczciwy pojazd. Jak szuka najtańszego - to gdzie by nie pojechał - kupi trupa.
    WWW.AUTKA.PL - kompleksowa obsługa samochodów

  10. #10
    Użytkownik Romeo
    Dołączył
    03 2011
    Auto
    lexus is250
    Postów
    1,595

    Domyślnie

    Cytat Napisał Tomek_KRK Zobacz post
    A

    A czemu o tym piszę? Bo NIKT mi znany, kto kiedykolwiek był na jakiejkolwiek wycieczce po samochód uszkodzony, nie mając do tego odpowiedniego przygotowania "merytorycznego", nie zrobił na takim samochodzie jakiegokolwiek sensownego interesu. Po doprowadzeniu auta do ładu cena wcale atrakcyjnością nie porażała. Czas, jaki się na taką wycieczkę poświęca, a potem na odbudowę auta - nieprzeliczalny na złotówki, ale wymaga jakiegoś tam poświęcenia. Efekt końcowy zależy w dużej mierze od umiejętności mechaników, blacharzy i lakierników, jakim takie auto powierzysz - tu jest też duże ryzyko (mówię cały czas o kliencie nie przygotowanym "merytorycznie" do takiej akcji). Więc polecanie komukolwiek wycieczki w daleki świat, żeby sobie przywiózł "okazję" - to jest tak, jakbyś polecał alkoholikowi wyjazd na wczasy all inclusive, bo są najtańsze...
    Tomek, jestes fachowcem, ale męczysz kota. Ten tekst to tak nachalna autopromocja, że nie wiadomo już śmiać się, czy płakać.
    Przyjmnij do wiadomości, ZE MOŻNA SPROWADZIĆ SOBIE Z ZACHODU AUTO W DOBRYM STANIE. To oczywiście nie jest łatwe ale jak ktoś pogłówkuje, da rade. Warunek: musi być przygotowany na większy wydatek niż w PL.
    Kolega niedawno, w styczniu chyba, przyjechał z Niemiec Lancią Delta bi turbo. Rocznik 2011. Kupił od Niemca, prywatnego sprzedawcy, który w 2011 kupił to auto w salonie w Monachium. Serwisował regularnie, na wszystko papiery, żadnego kręcenia liczników. Po rozmowie wspólnie ocenili, co kolega powinien naprawić, wymienić albo serwisować, po czym negocjowali cenę, dobili targu.
    Auto jeżdzi już dwa miesiace, wszystko hula jak trzeba wygląda max zadbane. Cena? wyższa niż te modele i roczniki oferowane w Polsce, porównywalna z twoimi cenami, jak analizuję twoją ofertę.
    Sergio! Ragazzo! Amore mio! Dove si trova la bella Giulia?

Podobne wątki

  1. Prośba ocena Alfy Romeo GT
    Utworzone przez adi000 w dziale Kupić - nie kupić? Auta z ogłoszeń
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 08-03-2013, 22:09
  2. Alfa Romeo 147 1.9 JTD 02r - ocena?
    Utworzone przez Fucel w dziale Kupić - nie kupić? Auta z ogłoszeń
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 16-10-2012, 19:18
  3. Ocena Alfy Romeo 147 wersja TI
    Utworzone przez kubaant w dziale 147
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 18-04-2012, 21:19

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory