Gość nie musi śledzić każdego forum marki, którą sprzedaje, wystarczy, że w Google wklei czasu do czasu linka do swojej oferty i wyskakują mu wszystkie strony na których o jego samochodzie ćwierkają. I myślę, że właśnie w ten sposób monituje sytuację wokół siebie, żeby na wszelki wypadek widzieć, kiedy zwinąć biznes.