Czołem Posiadacze Najpiękniejszych Aut Świata!
Od niedawna jestem posiadaczem 155-ki V6 z 1992 roku. Auto kupiłem w Niemczech. Alfa blacharsko jest bardzo zdrowa, na głowę bije pod tym względem moją 156,2,4 jtd, z 2003 roku, którą właśnie musiałem malować, bo pojawiła się ruda (progi i drzwi). Silnik w 155 pracuje równo i dobrze, spręża do 11,5 bara. Niestety alfa, wymaga kompleksowej wymiany hamulców i poprawy zawieszenia. Z tym nie powinno być jednak problemu.
Kłopotliwe może być dla mnie uporanie się z bałaganem czujnikowo-zegarowym (mam nadzieję, że problem nie jest poważniejszy)
Lista niedomagań:
1. Na panelu kontrolnym pali się czerwona lampka oleju ( pole oznaczone takim skraplaczem z upadającą kroplą). Olej oczywiście jest- sprawdzane bagnetem.
W czym problem? Czujnik? Gdzie jest i jak się do niego dobrać? jaki do v6? Pomóżcie! Dodam, że na zegarze prędkościomierza, żadna kontrolka ,,olejowa" się nie świeci.
2.Czujnik ciśnienia oleju, ten przy prędkościomierzu, przy lekkim dodaniu gazu leci od razu na max. Wskazówka wydaje mi się taka ,,bezwładna" , jakby ,,pijana". Od razu leci do końca, jakby ją ktoś bardzo mocno dmuchnął. Raczej nie wskazuje wartości pośrednich. Czy to tak ma działać?
3.Wskaźnik paliwa często zaś lata jak Żyd po pustym sklepie.Coś niby wskazuje, ale generalnie nie potrafi ustać w miejscu. Można temu zaradzić, czy trzeba się przyzwyczaić?
Będę wdzięczny za wszelkie rady