Dzień dobry, to ja wrzucę trochę. Spodziewałem się od włochów czegoś lepszego, chodzi o linię, wygląd i jakie emocje budzi.
BMW wrzucone przez kolegę wyżej jest zimne i wyrachowane, perfekcyjne, zaprojektowane przez niemieckiego inżyniera widać gość ustatkowany, żona, dzieci dom praca. Bez polotu bez życia bez adrenaliny. Jaguar ospalec równie perfekcyjny ale tu już wyczuwamy nutkę ekstrawagancji ale wciąż to auto z wyglądu nie porywa. Przypomina eleganckiego biznesmena, który czasem lubi wciągnąć kreskę koki ale na co dzień jest przykładnym obywatelem. No i Alfa tu mam natłok uczuć i przemyśleń. Ja to widzę tak: projektant wziął audi, bmw, jaguara, lexusa, alfę. Wziął 10g haszu, dolał z litr grappy wrzucił do blendera zmiksował a potem wyłoił na hejnał. I tak nawalony i naćpany z flashback-ami tego co pił chwycił się za rysowanie. Efekt? Alfa wywołuje emocje podobne do naćpania i nawalenia się, są chwile wyniosłe i pełne ekscytacji a za chwilę dołowania się i smutku. Odbijająca się czkawka po tym co wrzuciliśmy do blendera daje odzwierciedlenie prowadzenia rysika projektanta. Za dużo w tym surowości przetłoczeń i perfekcyjnych linii zerżniętych z BMW i lexusa, za dużo elegancji z jaguara i za dużo prostactwa z Audi. ZA MAŁO spontaniczności trochę stłumionej agresji, długich gładkich linii a zarazem zdystansowanego pazura. Giulia jest jak przedwczesny wytrysk, którego się nie spodziewałeś. Pierwszy rzut oka I JEST WOW!!! Patrzysz... Patrzysz.... i... jest takie ehh... i czar pryska tak jak cudowny sex przez przedwczesny wytrysk. Mogę tu zostać zlinczowany ale takie jest moje zdanie. Nawiążmy do poprzednika 159, która jest elegancka a zarazem ma elementy takie pretensjonalne, wyrachowane i agresywne. ALE wszystko do siebie idealnie pasuje a tym samym tworzy równowagę w wyglądzie tego auta. Giulia jest krzykliwa po BMW, pretensjonalna po Audi, wyrachowana po lexusie, szczypta elegancji po jaguarze i abstrakcyjne jak na włochów przystało elementy, które się ze sobą gryzą! Dziękuję za uwagę
