.... i tyle samo co Type R w Anglii
.... i tyle samo co Type R w Anglii
wcześniej:
YUGO 65 1.3 (ZASTAVA) '86 - 1994-1997
AR 146 1,4 boxer '97 - 1997-1999
AR 156 2,0 TS '98 - 2000-2001
AR 156 2,5 V6 '99 - 2001-2004
AR 156 GTA '03 - 2006-2009
AR 159 3,2V6 Q4 ti '07 - 2009-2014
teraz:
Honda CRV (służbowa)
Maserati Ghibli SQ4 '15
Z tym silnikiem to jest jednak bardzo ciekawa sprawa. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie jest to ta sama jednostka co w Maserati (oparta na pentastarze). W Maserati kąt rozwarcia wynosi 60 stopni w Giulii 90 stopni. Taki nietypowy kąt dla V6 wskazywałby raczej, że to V6 jest oparte o jakieś V8. Jak się okazuje, skok i średnica tłoka jest taka sama jak w Ferrari 488 GTB. Także dziwna pojemność 2.9l dalej wskazuje, na V8 z 488GTB (jak obetniemy dwa garki z 3.9 to wychodzi nam taka pojemnośc w V6 - 2.9l) Czyli jednak pod maską siedzi motor z Maranello![]()
1984 GTV6 3.2 24V
raczej historyczna
https://en.wikipedia.org/wiki/Alfa_Romeo_8C
nawiązanie do dawnego sposobu oznaczania modeli - pojemność (np. 1750 jak w silniku TBi, a w 1930 w 6C), ilość cylindrów (4, 6 i 8C - modele 4C czy 8C, również przedwojenne), moc (w najstarszych - np. 24 HP)
fajnie wyróżniałoby także zwykłe modele AR.
MiTo i obecna Giulietta pewnie zamykają epokę (rozpoczętą w 1992 modelem 155) bliskiej współpracy AR z linią modelową FIAT-a.
8C Competizione, 4C, a teraz Giulia - to technologia FCA w wydaniu Maserati - i niech tak zostanie
SF pierwsza tuningowała AR do sportu - jeśli ta V-ka to ich dzieło... tym lepiej dla AR.
Giulia (MY2015/2016) - 6C 2900 - 510 HP tzn. QV
(na półce firmy jest jeszcze nieco zapomniane Q Oro, no i oczywiście GTA)![]()
Ostatnio edytowane przez Archi ; 23-07-2015 o 13:22
Alfa Romeo Nel Cuore
Pisałem o tym na 177 stronie wątku - http://www.forum.alfaholicy.org/inne...t=#post1646693
W poniższym teście Chris Harris świetnie opisuje wrażenia z 3.9L V8 od Ferrari (polecam start od 8:39)
L.
A co w 4C jest z Maserati? (poza miejscem montażu oczywiście)? No chyba nie silnik, wnętrze raczej też nie
8C, owszem, slinik Maserati, ale ne pewno nie prowadzenie. To chyba najpiękniejsze auto na świecie ale i najgorsze w prowadzeniu (powtarzam tylko słowa Stiga, który testował kiedyś 8C ale też testował Maserati GT i w przypadki tego auta prowadzenie zachwalał)
Z zasady nie wchodzę w takie nic nie wnoszące "przepychanko - podgryzanki" - nie będę też nikogo pouczać na temat czytania ze zrozumieniem (może jako prawnik mam z tym mniej problemów).
Zwracam tylko uwagę, że napisałem "to technologia FCA w wydaniu Maserati", wskazując tendencję - mniej FIAT-a więcej Maserati w AR (zwłaszcza, że w przypadku 4C stwierdzenie, że fabryka Maserati to "miejsce montażu" to dla tej firmy i jej pracowników oraz projektu 4C mocno deprecjonujące określenie). Każdy ma jednak prawo do swojej opinii.
Ostatnio edytowane przez Archi ; 23-07-2015 o 16:12
Alfa Romeo Nel Cuore
Dlaczego uważasz że to jakieś "przepychanko - podgryzanki"? W którym zdaniu ma miejsce to pogryzanie? Może to raczej polemika? Czy na tym nie polega forum publiczne?
To raczej Twoje słowa można potraktować jako przepychanki - piszesz że nie będziesz nikogo pouczać na temat czytania ze zrozumieniem, a jednak to robisz w następnym zdaniu.
Napisałeś "to technologia FCA w wydaniu Maserati". Z zasady nikogo nie łapię za słówka ale dla mnie "w wydaniu Maserati" oznacza że Maserati ma poważny udział w technologiach / podzespołach danego auta. Tak jak można powiedzieć że Skoda to po prostu VW w czeskim wydaniu.
Jeśli chodziło Ci o to że "w wydaniu Maserati" oznacza po prostu produkcję w Modenie to OK - ja inaczej zrozumiałem to wyrażenie i tyle. Bez podgryzania. Skoro jesteś prawnikiem to wiesz
że jeden tekst można interpretować na wiele sposobów. Zwłaszcza w prawie podatkowym![]()
Luke77
To po kolei, ale od końca.
Tak wiem, że interpretacja tych samych faktów może być różna zależnie od okoliczności, ale i stanu wiedzy na ich temat.
I jest to bardzo dobry punkt wyjścia do tego co napiszę dalej.
W drugim poście założyłeś - dość trafnie o co mi chodziło z odwołaniem do Maserati, i tak jak zakończyłem swój post o prawie do opinii (co nie przekreśla polemiki), napisałeś że zrozumiałeś to inaczej - ok.
Wcześniej jednak nie dopytałeś o to (wchodząc np. w polemikę) - tylko dokonałeś oceny (do której masz oczywiście prawo), jednak w oparciu o niepełną widzę na temat mojego osądu w sprawie.
Polemika, przynajmniej w mojej ocenie, to coś więcej niż wypowiedzenie przez strony sprzecznych sądów. Rzetelna wymaga ich poparcia własnymi argumentami, ale także pozostawieniem miejsca na uznanie racji rozmówcy - a jeśli nie uznania to ich poszanowania, jako prawa do odmiennej opinii.
Dlatego lakoniczne, a przy tym jednostronnie ocenne wypowiedzi w rozmowach na forum - zwłaszcza jeśli zawierają elementy np. złośliwości, pobieżności, autokreacji - uważam za niepotrzebne, niedojrzałe (i dla mnie niedopuszczalne).
Na forum często piszemy lakonicznie (trudno się rozwodzić, jak choćby ja teraz) - dokonując ocen, wyrażając sądy itd.
Rzadko jednak prowadzimy dyskusje, czy choćby wymianę zdań i opinii w oparciu o chęć poznania i zrozumienia stanowiska innych.
Z zasady jesteśmy przekonani do własnych racji (a z natury - do i ich wyższości nad innymi) - a cudze zdanie (zwłaszcza odmienne) w pierwszym odruchu traktujemy jako nieprzychylne, czy wrogie, a często pochopnie jako "głupie" - i nastawiamy się negatywnie. A to prosta droga do konfrontacji (często o nic), której jest mnóstwo na forum.
Natomiast moja uwaga o "podgryzaniu" odnosi się w ogóle do wielu sytuacji na naszym forum, a dokładnie - w szczególe - sposobu prowadzenia naszych rozmów, do wyciągania fragmentów opinii, czyli czyichś sądów na dany temat (nie faktów), i oceniania ich często w sposób żartobliwy (to jeszcze jest ok, zwłaszcza jeśli ktoś się "pogubi" lub nawet pomyli - ale bez niepotrzebnej złośliwości) lub prześmiewczy (tu zazwyczaj już brak elementu wzajemnej przychylności - choć wszyscy jesteśmy Alfistami).
Zatem ważne są intencje piszących.
Czasami wyciąganie pojedynczych słów czy fraz gubi sens wypowiedzi - a nie zawsze rozmówcom starcza ochoty, wytrwałości, kultury i otwartości - na dojcie do sedna sprawy, o którą im chodziło na początku.
"To raczej Twoje słowa można potraktować jako przepychanki - piszesz że nie będziesz nikogo pouczać na temat czytania ze zrozumieniem, a jednak to robisz w następnym zdaniu".
W tej sprawie nie masz racji - już wyjaśniam dlaczego - pisałem tam o sobie, i odnosiłem treść do siebie. Nie padło tam żadne słowo skierowane przeciw Tobie (a często na tym etapie "rozmów" padają już "ciepłe" słowa o stanie zdrowia (zwłaszcza psychicznego), zdolności percepcji np. czytania (coś jak "naucz się czytać - najlepiej z dodatkiem... trollu itp.)"
W następnym zdaniu podkreśliłem natomiast sens tej pierwotnej wypowiedzi - bez wyrywania słów z kontekstu - to wszystko.
Kończąc szczerze pozdrawiam.
Do kolejnych spotkań na forum.
A żeby było coś o Gulii - to aż mnie dziwi, że po zestawieniach zdjęć z BMW, Jaguarem, Mazdą czy Lexusem - nikt nie pokusił się o najprostsze połączenie zdjęć, czyli z Ghibli.
Alfa Romeo Nel Cuore