
Napisał
marti
Domyślnie
U mnie Rafale Piszczały ciągle, z jednym małym wyjątkiem. Może przez niecałe 1000 km, po założeniu wkładek antywibracyjnych. Wymieniłem w sumie trzy zestawy klocków. I zero poprawy. Od takich za 700 zł, po takie budżetowe za 130 zł:-D I darły się jak oszalałe.
Myślałem nad tarczami z 166, ale raz ze inny rozstaw śrub, a dwa inna wysokość tarczy. Dalej już w temat nie brnąłem.
Piszczało u mnie ciągle, za każdym hamowaniem. Nagórski się śmiał, że jeszcze mnie nie widział, a już wiedział że jadę:-D :-D
Dlatego kupiłem zwrotnice, piasty i zaciski. Założyłem nowe klocki i tarcze. I nastała bloga cisza. Oczywiście, tak jak mówisz, geometria obowiązkowo. Dodatkowo doszły u mnie nowe czujniki ABS. Stare się poddaly. Tak czy siak, teraz w końcu jestem zadowolony.
Kosztowało to trochę czasu i zdrowia (słuch :-D ale w końcu jest to na co liczyłem od samego początku. Poza tym, nie jest tak pusto za felgą;-)
Pozdrawiam