Jeśli sam przywozi auto lekko uszkodzone z za granicy to po naprawie sprzedaje, ale dopiero po 6 miesiącach, żeby uniknąć podatków. Zarabia na tym jakiś niewielki grosz, ma przy tym samochód do jeżdżenia. Tak samo robi mój sąsiad. Szwagier z Francji mu podsyła lekko stłuczone auta, przywozi, naprawia i po jakimś czasie sprzedaje.