Temat: Kosmetyka Alf - doradztwo,porady,Twój arsenał itd

  1. #2861
    Użytkownik Znawca Avatar viader
    Dołączył
    03 2013
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    Alfa 166 FL 2,4 jtdm 20V, 159SW 1,75 TBI TI
    Postów
    1,035

    Domyślnie

    Cytat Napisał Andrzejsr Zobacz post
    W tym co Viader pisze to rozumiem go w jego niechęci do kropelek w pewnym sensie. ,Tysiące kropelek ma większy sumaryczny obwód ich krawędzi niż jedna czy kilka tafli wody na tej samej powierzchni. Kurz z powietrza,pyłki , brud itd. gromadzą się na krawędzi wody w miarę jak ona wysycha, więc na obwodzie. I optycznie takie po wyschniętych kropelkach rażą bardziej. Tu jest racja niestety. Na bokach auta to raczej nie doskwiera bo spływa tam szybko , ale dach i maska (gorąca od silnika) to już co innego. I chyba na to sposobu nie ma, bo jakby był to by nikt nic innego nie stosował . Trudno płukać czy wręcz myć auto po każdym deszczu i jego wyschnięciu. A po szybkiej przejażdżce i tal coś zostaje a dodatkowo nazbieramy kurzu z drogi . Ale i tak lepiej mieć nawoskowane/nasealentowane niż nie.
    Wreszcie ktoś kto rozumie co się pisze i potrafi rzeczowo odpowiedzieć zamiast bawić się w pseudoznawcę czepiającego się pojedynczych zdań i podającego linki do forum, niedziałające bez logowania.

    Jak już napisałem nie kwestionuję zasadności woskowania ani właściwości ochronnej wosku. Nie zaprzeczam też, że auto łatwiej umyć, czy że podczas jazdy auto mniej się brudzi. Twierdzę jedynie, że kropelkowanie potęguje efekt brudzenia się auta stojącego pod chmurką w zakurzonej okolicy kiedy spadnie deszcz a następnie te miliony kropelek zaschną na dachu i masce. Ale skoro nie ma nic lepszego to nie ma sensu dalej dyskutować.

    KHOT zamiast wmawiać mi, że kropelki są super, z czym się nie zgadzam i mnie nie przekonasz, lepiej byś doradził coś co spowoduje lepsze spłynięcie wody z auta. Im mniejsze kropelki tym trudniej im spłynąć pod wpływem grawitacji bo są poprostu zbyt lekkie. Jak nie potrafisz mi nic polecić to poprostu nie komentuj i tyle.

  2. #2862
    Użytkownik Znawca Avatar KHOT
    Dołączył
    11 2012
    Mieszka w
    Poznań
    Auto
    Panzergrau
    Postów
    1,309

    Domyślnie

    Cytat Napisał Andrzejsr Zobacz post
    Tysiące kropelek ma większy sumaryczny obwód ich krawędzi niż jedna czy kilka tafli wody na tej samej powierzchni.
    Skąd założenie że w obu sytuacjach woda zajmuje tę samą powierzchnię? Tafla wody zajmuje 100% dostępnej powierzchni lakieru, kropelki zajmują wyłącznie powierzchnię pod nimi, a cała przestrzeń pomiędzy kropelkami jest wolna! Stąd rozumiem jaki ciąg myślowy mógł doprowadzić do wniosku że w kropelkach jest więcej wody niż w jednolitej tabli, jednak jest to wniosek błędny. Kiedy tylko kropelka urośnie na tyle by grawitacja pokonała siłę ciśnienia powierzchniowego, ta woda samoczynnie spłynie dokładnie tak samo jak to się dzieje w niewidzialnej wycieraczce o której efekcie marzy viader - ten dokładnie i ten sam efekt którego by chciał dostaje w dobrych woskach o których pisze że są złe. No chwila, coś tu nie gra, logika się w grobie przewraca.
    Kurz z powietrza,pyłki , brud itd. gromadzą się na krawędzi wody w miarę jak ona wysycha, więc na obwodzie. I optycznie takie po wyschniętych kropelkach rażą bardziej.
    Ilość kurzu zależy od ilości kurzy w powietrzu a nie od tego jak ukształtowana jest woda na karoserii. Racja z tym, że świeżo po wyschnięciu pyłek układa się w centki, natomiast:
    I chyba na to sposobu nie ma, bo jakby był to by nikt nic innego nie stosował . Trudno płukać czy wręcz myć auto po każdym deszczu i jego wyschnięciu. A po szybkiej przejażdżce i tal coś zostaje a dodatkowo nazbieramy kurzu z drogi.
    Sposób jest w postaci dobrego wosku i dlatego właśnie detailing jest tak popularny i ludzi po złapaniu króliczka ciągnie do próbowania jeszcze lepszych wosków, sealantów, powłok... Dobry wosk ogranicza trzymanie się pyłu na lakierze. Taki Natty's Blue przykładowo na lakierze sprawia że niezależnie ile pyłu osiądzie na lakierze, to trwale trzyma się wyłącznie delikatna cieniutka warstewka która bardzo powoli z czasem narasta, a wszystko ponad nią ucieka zwiewana wiatrem, więc nie: auto z tym woskiem podczas jazdy nie gromadzi więcej kurzu - kurz narasta oczywiście na lakierze, ale nadmiarowe ilości np. cętki po wyschniętym deszczu po paru kilometrach znikają. Tworzenie się tych cętek z kurzu albo tzw. waterspotów też zależy od konkretnego wosku, jedne nie wpływają, na innych robią się mniejsze i łatwiejsze do usunięcia (np. Hi Temp 1000p), a na innych efekt jest śladowy - przykład Angelwaxa Body.
    Cytat Napisał viader Zobacz post
    zamiast bawić się w pseudoznawcę czepiającego się pojedynczych zdań i podającego linki do forum, niedziałające bez logowania.
    Widzisz, brakło argumentów rzeczowych to przeszedłeś do argumentów ad personam. Słabe to.
    KHOT zamiast wmawiać mi, że kropelki są super, z czym się nie zgadzam i mnie nie przekonasz, lepiej byś doradził coś co spowoduje lepsze spłynięcie wody z auta.
    Zacząłem od pytania jakich wosków używałeś, bez tej wiedzy nie da się pomóc. Także nieprawda, chęć pomocy była już kilka postów wyżej.
    Jak nie potrafisz mi nic polecić to poprostu nie komentuj i tyle.
    Nie będziesz mi rozkazywał kiedy mogę komentować a kiedy nie, tak długo jak dyskusja jest merytoryczna, trzyma się tematu, a ja nie łamię zapisów regulaminu.
    "Aby zrozumieć „paradoks" konia ciągnącego wóz,
    najlepiej wyobrazić sobie co się będzie działo, jeśli koniowi założymy wrotki."

    "Nie masz talentu? Zawsze możesz pokazać cycki."


  3. #2863
    Użytkownik Quadrifoglio Verde Avatar drift-r
    Dołączył
    10 2010
    Mieszka w
    Szczecin/Łódź (czasem)
    Auto
    AR 147 1.6TS Distinctive 2001
    Postów
    6,806

    Domyślnie

    To, że auto wydaje sie brudniejsze od kurzu po deszczu to prawda, ale nie oznacza to, że tego kurzu na aucie jest więcej. Ten sam efekt "różnicy" zaobserwujemy gdy przejedziemy palcem po zakurzonej powierzchni.

    Wysłane z mojego HTC Desire X przy użyciu Tapatalka

  4. #2864
    Użytkownik Alfista Avatar Andrzejsr
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    Rzeszów
    Auto
    156sw 2.5V6, 166 3.2V6, 156 2.0TS 'cup'
    Postów
    4,461

    Domyślnie

    Cytat Napisał KHOT Zobacz post
    Skąd założenie że w obu sytuacjach woda zajmuje tę samą powierzchnię? Tafla wody zajmuje...
    Kurde, jeszcze ktoś zobaczy jakie to problemy Alfiści mają , ilośc wody w wodzie itd
    Ale niech tam.
    Ilość wody jest nieważna, ważny jest efekt optyczny po jej wyschnięciu. A jest taki że kreski z kurzu utworzone na obrezeżach kropelek bardziej rażą w oczy niż ta sama (z grubsza, nie wyliczaj jej proszę ) ilość kurzu równomiernie rozłożonego na całej powierzchni.
    Koloejna sprawa - z hiper wosku niedługo po nałożeniu spłyną te kropelki jak po tej wycieraczce niewidzialnej. Ale w zyciu prawdziwym po nabiciu po kilku tys km masy owadów, soków z drzew przylepionych (tak wiem że _łatwiej_ schodzą z nawoskowanej pow, nie trzeba mnie przekonywać , ale łatwiej to nie znaczny że ją omijają), nie wspominając o mechanicznym działaniu piachu/soli itd zimą, więc w prawdziwym życiu i aucie użytkowanym więcej niż detailngowanym, będą te kropelki z brudem zasychać i razić i tyle. Jest jeszcze inna sprawa - auto pozostawione na upale kilka tyg w kurzu w okolicy plus deszcz czasem (a miałem tak , w serwisie stało z tydzień czy dwa niedługo po porządnym nałożeniu duraglossa 105 z glinaki itd itp) - jest jak pantera całe. Co gorsza, stężenie wszystkiego co w wodzie rozpuszczone na krawędziach kropelek się zwiększa i jeśli tam coś lakierożrącego jest to zadziała i mamy piękne obrączki po myciu nawet porządnym, trzeba jakie UC czy coś innego mechanicznie stosować i czas tracić. Trochę ten detailingo to takie perpetum mobile dla przemysłu kosmetyki aut.
    No ale całkowicie odpuścić nie można, trzeba sobie jakiś swój złoty środek znaleźć wysiłku do efektu i sensu tego wszystkiego.
    Ostatnio edytowane przez Andrzejsr ; 18-08-2015 o 11:35

  5. #2865
    Użytkownik Znawca Avatar viader
    Dołączył
    03 2013
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    Alfa 166 FL 2,4 jtdm 20V, 159SW 1,75 TBI TI
    Postów
    1,035

    Domyślnie

    KHOT, bez urazy, mam szacunek do Twojej wiedzy ale jesteś męczący z tymi Twoimi analizami. Nie skupiasz się na problemie, tylko na tym aby mi udowodnić, że to co widzę to tego nie ma. Andrzejsr świetnie załapał o co mi chodzi. Nie ma tu znaczenia jakich wosków próbowałem bo poprostu nie podoba mi się efekt kropelkowania a każdy chyba wosk będzie kropelkował. Jak możesz coś polecić to poprostu poleć, do niczego wiedza o poprzednich woskach nie jest potrzebna. Wcześniej używałem zwykłych wosków marketowych oraz różnych politur i mleczek. Jedynym lepszym woskiem był wosk od megsa, nie ważne w tej chwili jaki. Dla mnie ideałem byłoby coś co chroni lakier jak wosk a nie kropelkuje, jest w ogóle coś takiego? Dodam, że nie widzę różnicy w lookach czy innych wet lookach między woskami, mam lakier metalic w bdb. stanie. Nie jest to lakier wyblakły wymagający ożywienia ani czarny, z którego można wyciągnąć głębię. Nie ma też przesadnych swirli, czy rys które bym musiał maskować.

  6. #2866
    Użytkownik Alfista Avatar Andrzejsr
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    Rzeszów
    Auto
    156sw 2.5V6, 166 3.2V6, 156 2.0TS 'cup'
    Postów
    4,461

    Domyślnie

    Viader, jeśli mowa o kolorze jaki masz na zdj w avatarze (166tki) - to mam taki sam na 166 i to jest błogosławieństwo te problemy o których piszemy na tym lakierze to pikuś przy czarnym i swirli tam prawie nie widać (masz je na bank, tylko tak się nie rzucają w oczy ) i zaschniętych kropel itd.
    Ja też bym chciał coś co powoduje spływanie tafli wody bez jej rozdzielania się na krople. Ale nie ma jak sądzę czegoś takiego (tzn na dłużej tak działającego) .

  7. #2867
    Użytkownik Rowerzysta
    Dołączył
    04 2011
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    147
    Postów
    355

    Domyślnie

    Może zrobić tak. Jeden element podzielić na pół. Na jednej części wosk a druga jałowa. Polać wodą i wywrzeć do sucha dwiema identycznymi fibrami. Potem pozostaje tylko je zwazyc i wiemy która ma więcej wody :-))))

  8. #2868
    Użytkownik Znawca Avatar KHOT
    Dołączył
    11 2012
    Mieszka w
    Poznań
    Auto
    Panzergrau
    Postów
    1,309

    Domyślnie

    Panie doktorze, boli mnie. Łyknąłem jakieś piguły i jest jeszcze gorzej, ale nie powiem jakie bo to nie ma znaczenia.

    No jeżeli to czego używałeś to tajemnica, to niestety, ja nie potrafię pomóc, może ktoś inny się tego podejmie.
    Cytat Napisał Andrzejsr Zobacz post
    Jest jeszcze inna sprawa - auto pozostawione na upale kilka tyg w kurzu w okolicy plus deszcz czasem (a miałem tak , w serwisie stało z tydzień czy dwa niedługo po porządnym nałożeniu duraglossa 105 z glinaki itd itp) - jest jak pantera całe. Co gorsza, stężenie wszystkiego co w wodzie rozpuszczone na krawędziach kropelek się zwiększa i jeśli tam coś lakierożrącego jest to zadziała i mamy piękne obrączki po myciu nawet porządnym, trzeba jakie UC czy coś innego mechanicznie stosować i czas tracić.
    No tylko rozmawiamy o dwóch różnych rzeczach. Nie porównuj auta które gnije tygodniami pod chmurką w serwisie do auta będącego w codziennym użytku, bo to inna bajka. Jasne że po takim przestoju będzie dramat, nie ma innej opcji aczkolwiek z tą polerką mechaniczną to bym nie przesadzał, stawiam dobrą flaszkę że apc wystarczy a jak nie to glinka załatwi resztę. Zresztą mój strucel też nocuje 365 dni w roku pod chmurką i mimo tego jest przepaść w wyglądzie w porównaniu do innych aut niezabezpieczonych stojących na tym samym parkingu, nawet świeżo po deszczu.
    Ostatnio edytowane przez KHOT ; 18-08-2015 o 12:46 Powód: drobiazgi, interpunkcja
    "Aby zrozumieć „paradoks" konia ciągnącego wóz,
    najlepiej wyobrazić sobie co się będzie działo, jeśli koniowi założymy wrotki."

    "Nie masz talentu? Zawsze możesz pokazać cycki."


  9. #2869
    Użytkownik Quadrifoglio Verde Avatar drift-r
    Dołączył
    10 2010
    Mieszka w
    Szczecin/Łódź (czasem)
    Auto
    AR 147 1.6TS Distinctive 2001
    Postów
    6,806

    Domyślnie

    Oczywistym jest, że zadbany lakier zawsze lepiej się prezentuje nawet jak się zakurzy bo większość aut na parkingach nawet po myciu na myjce jest wciąż brudna. Jeśli w ogóle są myte.

  10. #2870
    Użytkownik Znawca Avatar viader
    Dołączył
    03 2013
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    Alfa 166 FL 2,4 jtdm 20V, 159SW 1,75 TBI TI
    Postów
    1,035

    Domyślnie

    Cytat Napisał KHOT Zobacz post
    Panie doktorze, boli mnie. Łyknąłem jakieś piguły i jest jeszcze gorzej, ale nie powiem jakie bo to nie ma znaczenia.No jeżeli to czego używałeś to tajemnica, to niestety, ja nie potrafię pomóc, może ktoś inny się tego podejmie.
    Naprawdę jesteś taki niekumaty, czy tylko udajesz? Napiszę, że użyłem np. wosku turtle wax i co Ci to da? Tak wiem, odpiszesz, że to były badziewia. Fajnie a nie możesz poprostu napisać co polecasz? Wyobraź sobie, że nigdy na moim lakierze nie było wosku a ja chcę jakiś wosk, który nie kropelkuje. Wiem i tak nic mi nie poradzisz bo pewnie takiego wosku nie ma. Ale zamiast to napisać będziesz komentował, że potrzebne Ci jest menu ptaka, który nasrał mi na lakier bo inaczej nie wiesz co masz mi polecić do wytarcia tego z lakieru. Litości. A przykład z lekarzem powinien wyglądać tak:
    Przychodzę do lekarza i mówię, że boli mnie brzuch. To lekarz jest od diagnozy i przepisania lekarstwa.

    Jeśli to Ci ułatwi to nigdy nie stosowałem, żadnego z wosków, które przewijają się w tym temacie i jako całkowity laik oczekuję, że ktoś doradzi mi coś dobrego, co spełni moje oczekiwania. Jeśli natomiast moje oczekiwania są nie do spełnienia to też fajnie jakby mi ktoś to powiedział. Niepotrzbne mi jest wmawianie na siłę, że to co widzę na moim aucie po 2-3 dniach od mycia i woskowania to tego tak naprawdę nie ma i mi się tylko wydaje.

    Jedno czego się nauczyłem do tej pory, że jak chce się mieć auto nieskazitelne to trzeba je myć codziennie. A już za dziwne i szkodliwe dla lakieru uważam odświerzanie wyglądu poprzez psikanie zakurzonego auta jakimś QD i smarowaniem taką brudną szmatą (być może nawet ziarenko piasku się trafi) po lakierze. No ale wiadomo, nie sztuka myć auto codziennie.

Podobne wątki

  1. Twój pomysł na bodykit / ospoilerowanie..
    Utworzone przez Mariusz AutoDS w dziale Styling - Body Kit
    Odpowiedzi: 82
    Ostatni post / autor: 10-12-2018, 19:48
  2. pioneer prosba o doradztwo
    Utworzone przez masters85 w dziale Car Audio
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 20-01-2016, 16:43
  3. Sprzedac czy naprawiac silnik prosze o doradztwo !!
    Utworzone przez szczuras w dziale 147
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 07-09-2012, 20:28

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory