Marku jak i Darku, studzienek nie zaliczam bo chyba musiałbym być ślepy, żeby specjalnie w każdą wjeżdżać i kontrolować czy może "dupa" nie ucieka, nie popadajmy w paranoje, na torowiskach się zatrzymuje niemalże do 0 bo szkoda jest mi amortyzatorów...
Ale do rzeczy, jak pisałem wyżej, że pojadę na stację tak zrobiłem. Zawiozłem skierowanie do szpitala i od razu po tym stacja.
Wyjeżdżając w czerwcu od Adriana amorki z przodu miały 77% lewy oraz 79% prawy, Tył zaś był 77% oraz 78% (mam wydruk) Oraz dwie tulejki w belce po przekątnej gdzie tego nie ruszałem.
Dziś wjechałem na stację i do wymiany tak :
Tulejki na wahaczach te bardziej z tyłu oraz lewa końcówka drążka (piszę o przodzie)
A teraz uwaga, amortyzatory z przodu mają 44% lewy oraz prawy 43%
Zaś tył, lewy 28% prawy 31%.
Z tym, że gość mówił, że powinny z dwie osoby siedzieć z tyłu, żeby dobrze wynik pokazało.
Od Czerwca czyli od zakupu zrobiłem prawie 17.000km .
Co do zawiasu z tyłu, mam dwa dodatkowe wahacze na tył już tulejki sobie wybiłem (dziadek ściągacz zrobił z śrubą i skręcaliśmy, żeby wyszły) także, samemu też idzie ściągacz zrobić.