dorzuce nowe info od znajomego:
" Twój przypadek nie jest odosobniony jeśli chodzi o 2.0 - w serwisie fiata
byłem po czesci a tu ducato 2.0 230kkm z pękniętym tłokiem 2go cylindra
całkowicie seryjne z olejem wg ksiązki (chyba 40kkm czy jakas inna
glupota)
Chłopaki mieli już 2gi przypadek taki w fiacie wcześniej freemont 2.0 w
automacie (wiec pewnie 170tka) taka sama awaria 3ciego cylindra przed
100kkm :/ jako zbieżność i w jednym i drugim luzy na sworzniach"
Ale pitolicie z tym 2.0...
U siebie zrobilem ponad 40 tys km na ostrym programie ( chyba najmocniejsze 2.0 na forum) i jakos tlok nie peka, a zakres obrotow 3 - 3.5 tys to norma. Malo tego, znam osobiscie bravo 2.0 215 km o noweczki przebieg ponad 200 tys i tez jakos tlok nie pekl, ani nie siada dwumasa ,jak to juz czytuje na forum. Ja nie bazuje na zaslyszanej opinii,ze gdzies,ktos w serwisie, tylko na autach ,ktore znam osobicie.
Wspolczuje koledze z serca, bo ledwie kupil wymarzona alfe, a tu juz dwie powazne awarie. Jednakze chcialbym zauwazyc, ze i jedna i druga 159 z podobna awaria, to sprowadzane zagadki ( bez obrazy, dla mnie kazde sprowadzone auto to zagadka) , wiec kto powiedzial, ze te auta juz nie byly zmeczone wczesniej z przebiegami zgola innymi,anizelí allegrowe 170- 180tys,a takimi wlasnie,legitymowaly sie rzeczone alfy.
Nie chce tu bron Boze w zaden sposob obrazac wlascicieli. Wrecz przeciwnie,pelne wspolczucie. Jednak to co ostatnio na forum sie czytuje, to parodia jakas.
2 sprowadzone auta ulegly fuckapowi ( pomijam fakt tego samego tunera) i juz nagle 2.0 to kibel.
Ogarnijcie sie troche ludzie.
Jeszcze rozumiem taka opinie poszkodowanych, ale reszcie gawiedzi mocno sie dziwie.
Troche zdrowego rozsadku panowie... To tak jak z glowicami w 2.4.
Nie przegrzejesz, to i nie zabulisz.
Ostatnio edytowane przez rybakmj ; 01-12-2015 o 18:03
Rok temu szukajac auta opieralem sie na opiniach tego forum jak i fiatbrawo i opla, wszystkie opinie byly lepsze niz rewelacyje bierz 2.0 super baza pod chip, jak to chlopaczek mysle 1,9 skrzynia m32 w 2.4 pekajace głowice i duzo pali, mysle 2.0 bedzie Ok troche drogie ale do skok stefczyka sie udam i dobiore pozyczke. kupilem auto w lutym w kwietniu zesrała mi sie pompa wody wrocilem na lawecie i o maly wlos nie zerwalo mi rozrzadu, mysle pech, po miesiacu zrobilem chipa zaliczylem zlot na rekord guinnessa mysle super maszyna, mineło 13tys km od kupna samochodu silnik do wymiany uwalony tłok, jak dla mnie wpakowałem sie w najgorsze gówno jakie mogło sie przytrafic nie dosc ze auto musze splacac jeszcze 2 lata to jeszcze remont ktory dalej wydłuży spłatę o kolejny rok jak nie dłużnej . dla mnie nie warto przepłacać za 2.0 jtdm, bo dopiero teraz wychodzi jaki to bubel w tym siedzi. Wiem ze bedziecie mnie krytykowali ale sam opieralem sie przed zakupem na tym forum. Wczesniej w 156 w 1,9 140KM byly rozne przybadki ale zawsze do domu wracalem autem a nie na lawecie gdzie przez 5 lat bez powaznej awarii. Tu w ciagu 9 miesiecy 2 razy sciagali mnie na lawecie. Szoda bo Alfa byla moim marzeniem niestety marzeniem ktore zamieniło sie w koszmar. W przyszłości bralbym chyba juz 2.4 bo pekajaca głowica jedna na 100 000tys aut to nic w peknietym tłokiem w 2.0. Jestm zniesmaczony i zwiedzony tym silnikiem ktorym mialem jezdzic do 2024 roku. Szkoda teraz przynajmniej do 2030r. Tym ktorzy sie zastanawiaja nad 2.0 radze sie zastanowic czy to nie jedyne przypadki moj i bociana w ktorych silnik nadaje sie na smietnik.![]()
Ostatnio edytowane przez szewi ; 25-01-2016 o 00:09 Powód: słownik
Ja bym poszukał tych co zachwalali,niech teraz płacą Stefczykowi.