guziczki podnoszenia szyb - czy można podmieniać

[Andrzejsr]

Zachciało mi się regeneracji uchwytów drzwi (powycierana miejscami "gumowana" warstwa wykończeniowa).
Raz, że mordęga z wyczyszczeniem starej warstwy przed malowaniem, dwa że chyba przy demontażu uszkodziłem dwa z czterech po str kierowcy - one są na takich drobnych trzpieniach plastikowych zamocowane w obudowie i po jednej stronie ten dzyndzki-trzpienie popękały.

Moje pytanie - może komuś się to zdarzyło i czy można założyć na str kierowcy przełącznik ze str pasażera ? (tańsze w zakupie po prostu) ? - wylutować z płytki stary, przylutować nowy ?

[sneijder]

Spokojnie pasują. Możesz przekładać tylko i tak masz 3 uszkodzone wiec musisz kupić. To wcale nie jest drogie. Znajdź jakiegoś trupa na części to za pól darmo Ci sprzedadzą.

[Andrzejsr]

Spokojnie pasują. Możesz przekładać tylko i tak masz 3 uszkodzone wiec musisz kupić. To wcale nie jest drogie. Znajdź jakiegoś trupa na części to za pól darmo Ci sprzedadzą.

uszkodzone mam 2, a dwa są ok. Z cenami to jest tak, że widzę same panele od str kierowcy z 4 guziczkami od 120zł (BTW jest też panel - uchwyt NÓWKA za bagatela >700zł (a to i tak tanio ponoć). A z poj guziczkami po 15-20zł .
No ok, może więcej nie popsuję lutując

[sneijder]

Tobie chyba są potrzebne pojedyncze przełączniki czy źle rozumiem?jak tak to kupuj pojedynczo. Po co cały panel

[Andrzejsr]

Tak tak, pojedyncze. Sęk w tym że w weekend przeglądając ogłoszenia nie znalazłem pojedynczych - dlatego panel w razie czego.
Ale już znalazłem , choć zatrzęsienia to tego nie ma jednak.

[rafal0717]

Nawet nie musisz lutować, wystarczy przełożyć sam plastikowy pstryczek bo to on najczęściej pęka.

[gennosuke]

jeżeli chodzi o same plastyki to możesz nawet przełożyć ze 156

[Andrzejsr]

No racja ! właśnie pękło tam gdzie "półoska" wchodzi w obudowę. Jak ze 156 ta góra jest ta sama to jeszcze lepiej, dzięki Koledzy!

[danus77]

Zawsze możesz pokleić te zaczepy. Od spodu dla wzmocnienia doklejasz kawałek cienkiego twardego plastiku i jest nie do zabicia. Mam tak u siebie od pół roku. Wcześniej wymieniałem i średnio co miesiąc mi żona albo dzieciaki któryś łamała.

[radek556]

Ja ostatnio naprawiałem u siebie taki złamany plastik. Jeśli masz to co się ułamało to bez stresu idzie naprawić. Ja to zespawałem, tylko trzeba uważać z temperaturą żeby nie potopić, trzeba też pamiętać ze trzeba uzupełnić braki plastiku. Roboty jest na 10 minut z wyjęciem