Na fakturze też można wpisać przebieg. Jak ja kupiłem auto to na fakturze miałem wpisane normalnie 153 tysiące km.
Na fakturze też można wpisać przebieg. Jak ja kupiłem auto to na fakturze miałem wpisane normalnie 153 tysiące km.
Dokładna ocena przebiegu po stanie sprzęgła, dwumasu i elementów wnętrza jest niemożliwa przy takim aucie. Są ludzie, którzy potrafią przez 150 kkm zabić wnętrze i sprzęgło, a są tacy, którzy po takim przebiegu mają auto jak nowe. Nie mówię tutaj o autach importowanych, tylko o autach kupionych w polskim salonie i używanych przez pracowników firm. Po przebiegu 150 kkm dwa identyczne auta wyprodukowane tego samego dnia mogą się różnić diametralnie. Jedyny sensowny trop to poprzedni właściciel i informacje od niego + ewentualne ślady po słabo skręconym przebiegu (przykład poniżej z auta, które miało na liczniku ~180 kkm).
PS. TVN Turbo pokazuje tylko sprawy, które widzowie im podają na talerzu. Czyli widzowie znajdują dowody oszustwa, a TVN Turbo przyjeżdża z kamerą i kręci krótki reportaż. Nie prowadzą własnych dochodzeń, nie mają w tym zakresie jakiejś specjalnej wiedzy, nie mają informatorów itd. Ich główną bronią są wywiady z osobami z PR danej marki oraz kamera.
![]()
Ostatnio edytowane przez jahu ; 21-12-2015 o 10:30
Powinniście powstrzymać się od uwag typu "nie oceniłeś stanu auta, skoro sprzęgło było do wymiany"
Jasne można oddać na przegląd do ASO i skończyć jak klient z TVN turbo, który kupił Opla z drgającym dwumasem to testach w ASO...Opla, lub jak moja koleżanka która kupiła auto po sprawdzeniu w ASO Renault z dziurawą chłodnicą klimy. Kupowała latem.
Komis ma obowiązek jako profesjonalista dopełnić wszelkich formalności i zachować ostrożność przy obrocie autami, żeby nie sprzedać bubla. Jeśli masz ofertę jako ogłoszenie z przebiegiem, świadków i najważniejsze uda się ustalić , że przebieg był korygowany to nie ważne kto wcześniej to zrobił możesz domagać się od profesjonalisty (komisu) rekompensaty.
Jeszcze w uzupełnieniu
Moja pierwsza 159 miała udokumentowane 300 tys , oryginalne fabryczne amortyzatory, 1 raz wymieniane sprzęgło (świeżo) i wnętrze, które wyglądało na 100-150 tys - powód- jazda autostradowa
Moja druga 159, ma udokumentowane 134 tys także fabryczne amortyzatory, ale wnętrze (miejsce kierowcy) wskazujące na co najmniej 200 tys. Być może dlatego że to kremowa skóra. Fakt pozostaje faktem,że 1 km na autostradzie to 100 m w mieście![]()
Ostatnio edytowane przez quba ; 21-12-2015 o 12:16
Spoko. Przyjmuję krytykę.
Zauważyłem, że kolega w temacie, więc chyba wspomoże kolejną ofiarę 'przemysłu' komisowego i raz-dwa załatwi sprawę... np. powołując się na nowelizację ustawy.
Przy okazji proponuję zastanowić się nad założeniem pozwów zbiorowych dla komisów z 'zagłębia' samochodowego - Płock, Radom, Lublin i duża część Wielkopolski. Przecież wszyscy 'wiedzo', że kantują a jakoś działają.
Zauważyłem też, że kolega nie ma pojęcia jak w rzeczywistości działa import aut na dużą skalę. Otóż znam osobiście człowieka, który samochody sprzedaje LAWETAMI. Detalem od lat się nie zajmuje. I wiem, że on opłaca 3/4 tych, którzy mogą mu zaszkodzić a w globalnym odniesieniu do importerów samochodów, to on jest 'mały Jasiu'.
A jak mu niedawno US zakwestionował 4 lawety aut to chyba w 5kPLN się zmieścił z 'załatwieniem' tego i owego.
Ja napisałem jak to jest w praktyce ale pewnie można jeszcze z 20 stron o teorii.
PS
Porównanie komisu, który od X-lat ma w du... opinie ludzi, do Samsunga jest co najmniej nie na miejscu, choćby z tego powodu, że Samsungowi jako-tako na wizerunku zależy (choć to też mocno na wyrost napisane)
Jeśli przebieg był podany w ogłoszeniu to jest to dowód. Jeśli zawarłeś umowę z komisem, to ponieważ jest to podmiot profesjonalny (a nie osoba fizyczna, która nie musi się znać) odpowiada także za wady, o których nie wiedział - o tyle prościej, że nie musisz udowadniać czy wiedzieli czy nie wiedzieli. Inna sprawa jest taka, że postępowanie przed sądem trwa latami (sam 5 rok sądzę się o zniszczone felgi na drodze, gdybym wiedział że to tyle trwa pewnie bym odpuścił).
Warto sprawdzić jeszcze prawdziwość wpisów w książce serwisowej. Jak sprawdzałem swoją 159 przed zakupem, odkryłem że książka jest podrobiona (włoski serwis widniejący na pieczątce w korespondencji mailowej zaprzeczył jakoby to był jego wpis).
Ogłoszenia nie stanowią oferty handlowej.
No toś mu kurde doradził. Pewnie, najlepiej sprzedać i zachować się identycznie jak nieuczciwy sprzedawca...
Moim zdaniem jeśli auto ma kręcony przebieg, było naprawianie blacharsko o czym sprzedawca oficjalnie zaprzeczał to sprawa jest do wygrania. To że układ napędowy dogorywa jako wadę ukrytą w momencie zakupu udowodnić bedzie chyba najtrudniej.
Napisz do Auto Świat Poradnik, oni w każdym numerze z czułością opisują tego typu "dealerów" więc może i tym się zajmą jeśli dostarczysz odpowiednich dowodów.
Tak jak Twój Nick sugeruje, bądź Twardy. Nie daj się oszukać.
Trzymam kciuki i życzę powodzenia.
Pozdrawiam.
Rafał
niestety prawda jest taka, że to używane auto i nie można się spodziewać że elementy eksploatacyjne takie jak sprzęgło, dwumas, zawieszenie czy nawet przekładnia będzie w stanie "igła". To bym odpuścił bo nie da się niczego dowieść (lub jest to niezwykle trudne) nawet jeśli sprzedawca zapewniał że auto jest w bdb stanie. Sprzedawca powie że mogło się popsuć po wyjechaniu z komisu i niestety tyle w temacie...
Jedyne czego tak naprawdę można się teraz przyczepić to skrzynia jeśli jesteś w stanie udowodnić że uszkodzenie istniało w chwili zakupu (pytanie dlaczego i czy faktycznie skrzynia wymaga wymiany?). Żadnej gwarancji na to auto nie dostałeś bo widzę że komis ją oferuje Każdy samochód posiada 3 miesięczną gwarancje rozruchową? Są jakieś jej warunki?