Hej! Wczoraj przestała mi świecić lewa lampa, a dokładnie żarówka mijania.
Wyciągnąłem żarówkę - był wsadzony jakiś chińczyk... trzon żarówki stopiony.. bolce strasznie luźne.
Wymieniłem żarówkę na oryginał H7 fordowski - i nic...
Prawa lampa działa, pozycyjne działają...
Lewa lampa - działa postojówka, natomiast światło mijania już nie.
Kostka byla stała stopiona,wiec dosztukowałem kawałek nowego kabla i .. dalej nic.
Nie dochodzi prąd do lewej żarówki mijania.
Tymczasowo zrobiłem małe druciarstwo i pociągnąłem 1 metra kabla z prawej żarówki do lewej, jednak to jest prowizorka i tak jeździć nie będę.
Gdzie szukac problemu? Zamówiłem dziś nowe żarówki, nowe kostki jednak.. to nie rozwiąże problemu braku prądu w lewej żarówce...
Czy jest jakiś osobny bezpiecznik pod lewy obwód światła mijania?
Od czego zacząć?