No trochę się wystrachałem jak kupiłem lampy podłączam a tu...nic. Nie świeci, nic nie działa, a w dodatku lewa lampa uszkodzona, ale sprzedawca uczciwy i zrobił wszystko na swój koszt. Przyjechała dopiero wczoraj a sam wiesz kiedy to się zaczęło. I tez dopiero wczoraj mogłem zobaczyć czy instalacja działa oraz czujniki. Na dodatek słabo wpięli przewody do otwierania przesłony w bixenonie przez co przesłona nie działała. To już poprawiłem sam, choć tam strasznie ciasno i mieli prawo źle to wpiąć, ja użyłem takiego dłuższego szpikulca do przebijania ciast. Skroiłem na chwilę z kuchni

W gruncie rzeczy mega satysfakcja z dokładania instalacji, zrobiło się to fizycznie samemu, wiesz planowanie, dobór przewodów, lokalizacja pinów itd. Działa i efekt jest spory względem zwykłych lamp, zwłaszcza pobocze doświetlone choć pogoda beznadziejna do jazdy. Byłem właśnie na stacji i musiał sporo jeszcze podnieść obie lampy.
Dzięki Leszku za instrukcje

rób manuala bo pewnie chętni się znajdą by coś podłubać w samochodzie i aby samochód był bezpieczniejszy dla kierującego i pieszych.