Aa, to nie, jeszcze w poprzednika przywalę jak linka strzeli
A poważnie to raczej tylko zetrze oponę, najlepiej się grzeje z tego co w fachowych miejscach wyczytałem przy jeździe wężykiem - kiedy cząsteczki w tej masie gumy ocierają o siebie nawzajem. No i tylko przednie w FWD bym nagrzał, a mi na tyle najbardziej zależy raczej.
Podobno w B. Podlaskiej była jakaś mini - pętla oddzielona od głównej pomiarowej. Ze skromnego doświadczenia wiem, że nagrzane jazdą opony później trochę trzymają tą temp + felga jest ciepła/gorąca itd. to nie tracą tak temperatury. Najgorzej pierwsze okrążenie danego dnia . No lub b długa przerwa właśnie.