Hej. Mam mały spór ze znajomym otóż:
156 2.5v6
-masło pod korkiem, pod pokrywami, i tam gdzie to możliwe
-dymienie na biało(ostro)
-ubywanie w zawrotnym tepie płynu
-tester płynu wynik-spaliny w płynie
Silnik wyciągnięty, ściągnięte głowice, oglądnięte nie widać pęknięć, wiadomo sprawdzanie ciśnieniowe mogłoby co innego pokazać.
Zdjęte uszczelki.
Ja twierdze że te uszczelki są w złym stanie, ale nie przepuszczają płynu do cylindrów bo pierścienie w uszczelce są cale a powinny wg mnie być pęknięte w którymś miejscu. Ogólnie uszczelki są zgrębiałe w paru miejscach pęknięte ale NIE w miejscach wskazujących na pobieranie płynu przez silnik. Twierdze że to głowice lub może uszczelnienia tulei (chociaż wtedy by chyba nie kopcił tylko zamieniał się w maselniczkę)
Znajomy twierdzi ze jednak to te uszczelki.
Czy według Was są one przyczyna tego cholerstwa? Czy może szukać w głowicach ew uszczelnieniach tulei?
Panowie pomóżcie
![]()