Tak, o sytuacje ekstremalne mi chodzi - wyjątkowe, zaskakujące typu coś na asfalcie przymarzło czy śliskie itp., ale jak się przytrafią to bez ratunku. I to naprawdę ekstremalne bo VDC całkiem skutecznie działa ratując "tyłek" , już w 156 a w 159 na pewno lepiej rozwinięty jest ten system.
Co do hamowania to faktycznie, o hamowaniu tu nie myślałem - w sensie że dłuższa droga będzie.
No najlepiej wszystkie świeże i rotować żeby się równo zużywały. Ale w razie konieczności wybrałbym jak napisałem i uważał przy hamowaniu, zawsze jakieś tam próbne hamowania można zrobić w danych warunkach jak ślisko.