Witam, dziś odpaliłem auto wyjechałem może 20m i zgasło.Po przekręceniu stacyjki nic się nie dzieje,jednak gdy pomanewruje włącznikiem awaryjnych zapłon wraca tylko nie daje prądu na rozrusznik .Może być to wina kostki stacyjki czy może samego włącznika.Jak sądzicie panowie?